Pogorszenie swojej sytuacji finansowej z powodu pandemii koronawirusa odczuło 74% małych miast, wynika z raportu „Weryfikacja scenariuszy rozwoju małych miast w perspektywie 2035 roku” Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE). Ponad połowa (55%) małych miast zaobserwowała pogorszenie sytuacji na lokalnym rynku pracy.
Opracowane przez Instytut przed rokiem pożądane scenariusze rozwoju małych miast mają obecnie według ich włodarzy ok. 50% szans na realizację. Miasta, aby mogły się rozwijać, potrzebować będą wsparcia ze środków UE i współpracy samorządu z biznesem. Największymi barierami rozwoju będą odpływ ludności, pogarszająca się sytuacja na rynku pracy oraz problemy finansowe wynikające z pandemii, podano.
„Kiedy pod koniec 2019 r. przygotowywaliśmy, wspólnie z ekspertami zajmującymi problematyką miast, scenariusze rozwoju, nikt nie spodziewał się, że za kilka miesięcy wystąpi nieoczekiwane zdarzenie (w badaniach foresight nazywane 'dziką kartą’) w postaci wybuchu pandemii COVID-19. Zdaliśmy sobie sprawę, że wypracowane przez nas scenariusze rozwoju małych miast muszą zostać poddane weryfikacji przez pryzmat pandemii. Chcieliśmy sprawdzić, jak pandemia zmieniła funkcjonowanie miast i jak zmieniła postrzeganie przyszłości zarówno przez przedstawicieli miast, jak i przez ekspertów zajmujących się problematyką miejską” – powiedziała kierownik zespołu Foresightu Gospodarczego PIE Katarzyna Dębkowska, cytowana w komunikacie.
Przedstawiciele miast oceniali w badaniu kierunek zmian wywołanych pandemią w różnych obszarach funkcjonowania. Zdecydowana większość miast (74%) odczuła pogorszenie sytuacji finansowej. Najbardziej zauważalne było to w miastach z grupy M2, czyli tzw. miastach niewykorzystanych szans, gdzie odpowiedzi takiej udzieliło 79% badanych. W tej grupie miast najbardziej odczuwalne było również pogorszenie sytuacji bytowej mieszkańców (46% wskazań). Blisko połowa (47%) miast z grupy M3 – miast dobrego życia – nie odnotowała pogorszenia sytuacji swoich obywateli. 55% małych miast odczuło natomiast pogorszenie sytuacji na lokalnym rynku pracy (60% z grupy M1, 56% z grupy M2, 50% z grupy M3). 37% małych miast już zadeklarowało wzrost zadłużenia w 2021 r., wskazano również.
Badanie PIE pokazuje, że ważnym wparciem sytuacji finansowej miast będą środki zewnętrzne. Deklaracje o wzroście działań polegających na pozyskiwaniu zewnętrznych środków pomocowych zgłaszało blisko co trzecie małe miasto. W dalszym funkcjonowaniu miast ważne będą też działania na rzecz kreowania wizerunku, zwłaszcza w przypadków ośrodków turystycznych i planujących przyciągnięcie zewnętrznych inwestorów.
Zdecydowana większość miast (88%) zamierza w przyszłym roku utrzymać intensywność działań pobudzających lokalną przedsiębiorczość na poziomie sprzed pandemii. Polepszenie sytuacji bytowej mieszkańców, sytuacji na lokalnym rynku pracy i ogólnej sytuacji finansowej ośrodka będzie też ściśle powiązane z rozwojem biznesu w mieście. W 2021 r. co piąte miasto planuje wzrost działań na rzecz atrakcyjności miasta dla biznesu, podkreślono.
„Wypracowany w 2019 r. pożądany scenariusz rozwoju miast M1 (potrzebujących impulsu rozwojowego) zakładał wysoki poziom nakładów inwestycyjnych i wysoki poziom aktywności liderów lub elit lokalnych. W opinii przedstawicieli miast, ma on obecnie 57-proc. szansę na realizację w 2035 r. Czynnikami, które najsilniej pomogą w jego realizacji, będzie wsparcie miasta środkami unijnymi, dobra dostępność transportowa oraz efektywna współpraca władz miasta z biznesem. Barierami w realizacji tego scenariusza są natomiast: odpływ ludności z miasta, pogorszenie sytuacji na rynku pracy oraz problemy finansowe miasta wynikające z kryzysu wywołanego przez COVID-19” – czytamy dalej.
Scenariusz wypracowany dla miast z grupy M2 (miasta niewykorzystanych szans) zakładał wysoki poziom aktywności liderów lub elit lokalnych oraz wysoki poziom konkurencyjności miasta. Zweryfikowany w 2020 r. ma on obecnie – w opinii przedstawicieli miast – 48-proc. szansę realizacji w 2035 r. Prawdopodobieństwo jego realizacji zwiększy wsparcie miasta środkami unijnymi, silne identyfikowanie się mieszkańców z miastem oraz rozpoznawalna marka miejscowości. Największe potencjalne bariery w rozwoju miast z tej grupy to: spadek zainteresowania budowaniem relacji na lokalnym rynku, ograniczony dostęp do finansowania zewnętrznego oraz odpływ ludności z miasta.
Plan rozwoju opracowany w 2019 r. dla miast M3 (miasta dobrego życia) zakładał niski poziom odpływu mieszkańców z miasta oraz wysoki poziom nakładów inwestycyjnych. Obecnie – zdaniem przedstawicieli miast – szanse na realizację w 2035 r. tego scenariusza wynoszą 42%. Najsilniej na powodzenie realizacji scenariusza pożądanego mogą wpłynąć: korzystne warunki życia w mieście, wsparcie środków unijnych oraz zainteresowanie miastem ze strony inwestorów zewnętrznych. Za jego fiasko będzie odpowiadał ograniczony dostęp do finansowania zewnętrznego, a także spadek stopy życiowej mieszkańców miasta oraz pogorszenie sytuacji na lokalnym rynku pracy, podano również.
Źródło: ISBnews