Ceny w sklepach detalicznych wzrosły średnio o 4,8% r/r w styczniu 2024 r., wynika z raportu UCE Research i uczelni WSB Merito. W poprzednich dwóch miesiącach wzrosty wynosiły odpowiednio: 5,6% i 6,7% r/r.
„Jak wynika z najnowszego raportu pt. 'indeks cen w sklepach detalicznych’, autorstwa UCE Research i Uniwersytetów WSB Merito, w styczniu br. codzienne zakupy w sklepach zdrożały średnio o 4,8% r/r. Tym samym utrzymał się, obserwowany już od kilku miesięcy, spadek jednocyfrowej dynamiki wzrostu cen. […] Tym razem na 17 monitorowanych kategorii 8 wykazało jednocyfrowe podwyżki (w grudniu – 5), a 5 zaliczyło dwucyfrowe wzrosty (poprzednio – 7). Natomiast 4 grupy towarów zanotowały ujemne wyniki (miesiąc wcześniej – 5)” – czytamy w komunikacie poświęconym raportowi.
Po kilku miesiącach nastąpiła zmiana na pozycji lidera najbardziej drożejących produktów. Na pierwszym miejscu w rankingu znalazły się słodycze i desery ze wzrostem o 14,3% r/r. Na drugą pozycję awansowały napoje bezalkoholowe – 13,8% r/r. Teraz trzecie są dodatki spożywcze (spadek z pozycji pierwszej) – 12,8% r/r, wymieniono w materiale.
„W TOP5 widać też chemię gospodarczą i warzywa – odpowiednio 10,9% i 10,5% r/r. W sumie spośród 17 analizowanych kategorii 8 wykazało jednocyfrowe podwyżki, 5 zaliczyło dwucyfrowe wzrosty, a 4 zanotowały ujemne wyniki. Najbardziej na minusie są art. tłuszczowe – 21,7%. Mniejsze spadki dotyczą karm dla zwierząt – 9,4%, nabiału – 5,1%, a jak również owoców – 1%” – czytamy dalej.
Jak podkreśliła dr Justyna Rybacka z Uniwersytetu WSB Merito Gdynia, w dalszym ciągu w sklepach jest drożej, tylko dzieje się to nieco wolniej niż w poprzednich miesiącach.
„Do tego w styczniu br. mniej kategorii niż w grudniu ub.r. potaniało r/r. Powodem tego był wzrost płacy minimalnej. Wraz z nią przedsiębiorców czeka podwyżka składki ZUS. Ponadto zdrożała opłata paliwowa. To wszystko przełożyło się na podwyżki średnich cen niektórych kategorii. Wprawdzie mamy teraz mniej dwucyfrowych wzrostów, ale to wynika z tego, że odnosimy się do rekordowych skoków cen ze stycznia 2023 roku. W związku z tym, obecnie nawet jednocyfrowe podwyżki mogą być solidnie odczuwalne dla gospodarstw domowych” – powiedziała Rybacka, cytowana w komunikacie.
Eksperci z UCE Research twierdzą, że popyt na produkty, z których konsumenci nie są w stanie zrezygnować, będzie utrzymywał wysokie ceny. Dla wszystkich osób są to oczywiście środki higieny osobistej, a dla rodziców – art. dziecięce. W pozostałych kategoriach wiele zależy od indywidualnych nawyków żywieniowych.
„W 2024 roku należy spodziewać się wzrostów cen mięsa. Dla drobiu mogą to być nawet 2-3 zł więcej za kilogram fileta z piersi kurczaka. Wieprzowina drożeć będzie powoli, ale długotrwale ze względu na redukcję stad trzody chlewnej w Polsce i całej UE. Z kolei podwyższenie stawek akcyzy na alkohol i papierosy może w tym roku skutkować wzrostem kosztów zakupów używek, ale dopiero za kilka miesięcy. Wcześniej wyprodukowane wyroby z akcyzą zapłaconą w 2023 r. powinny utrzymać swoje ceny” – wskazała dr Joanna Wieprow z Uniwersytetu WSB Merito we Wrocławiu.
Badanie „Indeks cen w sklepach detalicznych” dotyczyło 17 kategorii i ponad 100 najczęściej wybieranych przez konsumentów produktów codziennego użytku. Łącznie zestawiono ze sobą 55,2 tys. cen detalicznych z 25,4 tys. sklepów należących do 56 sieci handlowych.
Źródło: ISBnews