Coface prognozuje, że realny wzrost PKB Polski wyniesie 5,1% w 2021 r. oraz 5% w 2022 r. Według firmy, pozostała część 2021 roku oraz rok przyszły powinny być okresem dalszego przyspieszenia gospodarczego.
„Wprawdzie polska gospodarka osiągnęła już poziom przedpandemiczny, to jednak pole do dalszego przyspieszenia aktywności gospodarczej pozostaje. Eksport, który jako pierwszy ze składowych struktury polskiego PKB wzrósł na bazie ożywienia w globalnym handlu, nadal korzysta ze sprzyjającej koniunktury dzięki konkurencyjności cenowej i jakościowej. W obliczu rosnącego popytu firmy zaczęły wykorzystywać wolne moce produkcyjne, a także inwestować w aktywa trwałe co stanowiło istotne wsparcie dla polskiego wzrostu PKB w pierwszym półroczu tego roku. W kolejnych miesiącach oba czynniki nadal powinny być zauważalne w strukturze naszego PKB. Jeśli możliwe dalsze mutacje COVID-19 nie zachwieją gospodarkami poszczególnych krajów, w tym Polski, poprzez wprowadzanie restrykcji w działalności gospodarczej, konsumpcja gospodarstw domowych będzie solidnie wspierała tempo wzrostu gospodarczego. Aktualna prognoza Coface zakłada, że realny wzrost PKB Polski wyniesie 5,1% w 2021 r. oraz 5% w 2022 r.” – powiedział główny ekonomista Coface w Europie Środkowo-Wschodniej Grzegorz Sielewicz, cytowany w komunikacie.
Optymistyczny obraz sytuacji gospodarczej jest niestety zakłócany przez czynniki, które stoją na drodze do pełnego ożywienia, podkreślił.
„Gdy podczas pierwszej fali pandemii główne obawy firm dotyczyły niewystarczającego popytu, obecnie ograniczenia podażowe stały się istotną barierą w prowadzeniu działalności. Wyższe ceny surowców i komponentów używanych w procesie produkcyjnym, a także braki w dostępności niektórych z nich, powodują, że przeszkody te stały się dla przedsiębiorstw znacznie ważniejsze niż nadal trwająca pandemia. Pomimo, że bariery podażowe powinny być stopniowo mniej dotkliwe, to nadal będą zauważalne przez dalszą część tego roku, a także prawdopodobnie przez pierwsze miesiące roku przyszłego. Ponadto, rosnące ceny produkcji przemysłowej w coraz większym stopniu przenoszone są na finalnych odbiorców, co utrzyma inflację na wysokim poziomie przez kolejne miesiące” – wskazał główny ekonomista.
„Kontynuacja trendu rosnących cen skłoniła Radę Polityki Pieniężnej do podwyższenia stóp procentowych nawet pomimo obaw o możliwe zdławienie tempa ożywienia gospodarczego. Jednak skala podwyżki nie wpływa znacznie na koszt dostępnego finansowania, a podobne działania w zakresie polityki pieniężnej zostały także przeprowadzone w innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej, w tym w Czechach, Rumunii i na Węgrzech” – dodał.
Źródło: ISBnews