Mechanizm przyznawania środków dla poszczególnych państw na Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności jedynie częściowo uwzględnia cel Instrumentu, jakim jest promowanie spójności gospodarczej, społecznej i terytorialnej Unii przez poprawę odporności i wspieranie odbudowy, ocenia Europejski Trybunał Obrachunkowy (ETO).
W maju 2020 r. Komisja Europejska zaproponowała utworzenie Next Generation EU – inicjatywy, stanowiącej część pakietu działań mających na celu złagodzenie społeczno-gospodarczych skutków pandemii. W ramach Next Generation EU największą rolę ma odegrać Instrument na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności, dysponujący budżetem w wysokości ponad 600 mld euro do rozdysponowania w formie pożyczek i dotacji.
„Mechanizm przydziału środków jedynie częściowo uwzględnia cel Instrumentu, jakim jest promowanie spójności gospodarczej, społecznej i terytorialnej Unii przez poprawę odporności i wspieranie odbudowy. W istocie ponad dwie trzecie dotacji w ramach Instrumentu zarezerwowano dla 14 państw członkowskich, w których PKB na mieszkańca wynosił w 2019 r. co najmniej 90% średniej unijnej, a jedynie około jednej czwartej dla ośmiu państw członkowskich, w których PKB na mieszkańca w 2019 r. wynosił poniżej 75% średniej unijnej” – zauważa Trybunał.
PKB powyżej 90% średniej unijnej w roku ub. miały: Włochy (95%), Hiszpania (90,9%), Francja (105,8%), Niemcy (121,2%), Niderlandy (128,1%), Belgia (117,5%), Czechy (93,2%), Szwecja (120,3%), Austria (127,3%), Finlandia (110,7%), Dania (128,4%), Irlandia (195,4%), Malta (99,1%) oraz Luksemburg (260,5%).
PKB poniżej 75% średniej unijnej miały natomiast: Bułgaria (52,8%), Chorwacja (64,9%), Grecja (67,6%), Rumunia (69,3%), Łotwa (69,3%), Węgry (73,2%), Słowacja (73,6%) i Polska (72,9%).
Trybunał zaznacza również, że chociaż Instrument ma stanowić odpowiedź na średnioterminowe i długoterminowe konsekwencje pandemii COVID-19, lecz przydział wkładów finansowych dla poszczególnych państw członkowskich jest w dużej mierze oparty na sytuacji sprzed kryzysu.
„W rezultacie z grona dziesięciu państw, które mają otrzymać największą kwotę dotacji w ramach Instrumentu, w czterech spadek PKB w 2020 r. będzie najprawdopodobniej mniejszy niż średnia dla Unii prognozowana na około 7%” – wskazano w komunikacie.
Zdaniem kontrolerów Trybunału, można by zapewnić ściślejsze powiązanie Instrumentu z celami UE – takimi jak konwergencja społeczno-gospodarcza, Europejski Zielony Ład i transformacja cyfrowa – na przykład przez wprowadzenie obowiązkowych wspólnych wskaźników, co zagwarantowałoby bezpośredni związek między celami pośrednimi i końcowymi określonymi w poszczególnych krajowych planach odbudowy i zwiększania odporności a celami UE.
Trybunał zwraca też uwagę na wykorzystanie środków powinno być wydłużone w stosunku do propozycji Komisji.
Komisja zaproponowała, aby zobowiązania prawne dotyczące co najmniej 60% bezzwrotnego wsparcia zostały zaciągnięte do dnia 31 grudnia 2022 r. W przypadku pozostałej kwoty zobowiązania prawne należy zaciągnąć do dnia 31 grudnia 2024 r. Rada Europejska zasugerowała zobowiązanie w wysokości 70% dotacji do końca 2022 r., a pozostała do końca 2023 r.
W ocenie Trybunału, państwa członkowskie „muszą mieć wystarczająco dużo czasu i odpowiednie zdolności administracyjne, aby wchłonąć środki przydzielone przez Komisję w ramach różnych programów. Niektóre państwa członkowskie o najniższej absorpcji w bieżącym okresie programowania prawdopodobnie otrzymają znaczne wsparcie z tego Instrumentu”.
Instrument ma zapewniać wsparcie finansowe inwestycji publicznych i reform w zakresie spójności, zrównoważonego rozwoju i cyfryzacji. Państwa członkowskie będące beneficjentami Instrumentu będą zobowiązane do opracowania planów odbudowy i zwiększania odporności zgodnie ze stosownymi zaleceniami dla poszczególnych krajów wystosowanymi przez Komisję w ramach europejskiego semestru.
Największymi beneficjentami tego Instrumentu mają być: Włochy, Hiszpania i Francja. Do Polski ma trafić 8,65% środków.
Źródło: ISBnews