Należy przygotować polską gospodarkę na kilkanaście miesięcy działania w warunkach ograniczonego popytu i ograniczonej podaży m.in. poprzez zawieszenie prac nad projektami ustaw oraz zawieszeniem zakazu handlu w niedzielę, proponuje Krajowa Izba Gospodarcza (KIG). KIG proponuje także wprowadzenie m.in. działań osłonowych dla mikroprzedsiębiorców, pomoc kredytową dla zagrożonych branż.
„Postulujemy zawieszenie wejścia w życie wszelkich ustaw w okresie vacatio legis, które nakładają na przedsiębiorców dodatkowe obowiązki administracyjne. Równocześnie wnioskujemy o zawieszenie prac nad projektami ustaw, takimi jak tzw. podatek cukrowy oraz uchyleniem, a co najmniej czasowym zawieszeniem zakazu handlu w niedzielę” – czytamy w komunikacie.
Obecnie przedsiębiorcy powinni się skoncentrować na zapewnieniu ciągłości dostaw i kanałów dystrybucji, a nie na kolejnych działaniach związanych z dostosowywaniem swoich operacji biznesowych do nowej rzeczywistości prawno-gospodarczej, podano także.
„Powyższe dotyczy zarówno nakładania nowych danin publicznoprawnych, jak i nowych obowiązków administracyjnych” – czytamy dalej.
KIG wskazał, że na dużą liczbę podmiotów, które w dobie faktycznego zablokowania możliwości prowadzenia działalności napotkają na problemy z realizacją projektów współfinansowanych ze środków UE.
Izba proponuje wprowadzenie m.in. działań osłonowych dla mikroprzedsiębiorców, pomoc kredytową dla zagrożonych branż, rozwiązania chroniące i wspierające firmy w sytuacji wystąpienia ryzyka produkcji tj. sytuacji, w której kontrahent/odbiorca anuluje kontrakt i odmówi odebrania towaru na etapie przygotowania dostaw.
„Równocześnie należy wprowadzić działania osłonowe dla mikroprzedsiębiorców. Samozatrudnieni i podmioty zatrudniające nie więcej niż kilku pracowników nie są w stanie efektywnie wykorzystać finansowania długiem, choćby było ono bezodsetkowe. Wynika to z faktu, że specyfika ich działalności nie pozwoli odrobić poniesionych strat. Każda niewykonana sprzedaż obniży wynik finansowy, ponieważ mikroprzedsiębiorca nie dysponuje rezerwami, aby zwiększyć wydajność w przyszłości; jego praca opiera się głównie na własnym zaangażowaniu, wiedzy i doświadczeniu. Jako przykłady można tu wskazać branżę szkoleniową, targową, usługi rehabilitacyjne, kosmetyczne, rzemieślników, mechaników, usługi remontowe i wykończeniowe oraz wiele innych zawodów, gdzie praca własna jest oczywistą podstawą prowadzonej działalności” – czytamy dalej.
Jednym ze stosowanych rozwiązań mogłaby tu być pomoc kredytowa dla zagrożonych branż wprost na finansowanie bieżącej działalności i ponoszenie kosztów w wysokości znaczącego procentu przeciętnie osiąganych w kilku ostatnich latach przychodów. Takie rozwiązania są znane i regularnie stosowane dla rolników i przetwórców żywności w przypadku klęsk żywiołowych, ale również dla nowych inwestycji. Tam okres kredytowania wynosił od 8 do 20 lat, z uwzględnieniem 2 – 3 letniej karencji.
KIG proponuje także „swoistą umowę społeczną”, która pozwoliłaby przedsiębiorcom otrzymującym pomoc od państwa spłacić ją na zasadzie co najmniej częściowego barteru.
„Zarówno dla gospodarki jak i dla administracji korzystne byłoby spłacanie otrzymanych kredytów pomocowych przez świadczenie usług na rzecz sektora publicznego. Mogłyby to być zarówno dostawy sprzętu i usług, jak również szkolenia miękkie, czy opracowanie innowacyjnych usług A2B jak i e-administracji dla obywateli. Przyniosłoby to korzyść obu stron, pozwoliłoby również na wprowadzenie do administracji publicznej procesów i produktów stosowanych przez przedsiębiorców. Aby takie rozwiązanie mogło funkcjonować niezbędna jest modyfikacja przepisów o zamówieniach publicznych” – napisano w materiale.
KIG podała też, że przychyla się do prezydenckich propozycji prolongaty spłaty rat kredytów hipotecznych. Istotne jest to, że przystąpienie banków do takich programów miałoby być dobrowolne, podkreśliła.
Izba postuluje także rozwiązania chroniące i wspierające firmy, które mogą mieć w najbliższej przyszłości problem ze ściągnięciem należności. „Dotyczy to tak ochrony na rynku krajowym jak i zagranicznym. Być może rozwiązaniem byłby tu silnie wsparty gwarancjami państwowymi produkt ubezpieczeniowy, natychmiast i powszechnie rozdystrybuowany przez między innymi KUKE, ale również inne zakłady ubezpieczeń specjalizujące się w ochronie należności” – wskazano.
Kolejny postulat to rozwiązania chroniące i wspierające firmy w sytuacji wystąpienia ryzyka produkcji tj. sytuacji, w której kontrahent/odbiorca anuluje kontrakt i odmówi odebrania towaru na etapie przygotowania dostaw.
„Składki związane z obydwoma powyższymi produktami ubezpieczeniowymi można by częściowo finansować z budżetu pożyczką dla firm (zwłaszcza dla małych i średnich). Stanowiłaby to zachętę zwłaszcza w przypadku przedsiębiorstw, które do tej pory z takich zabezpieczeń nie korzystały” – czytamy w komunikacie.
Źródło: ISBnews