Łączna liczba niewypłacalności polskich przedsiębiorstw po trzech kwartałach 2021 r. wyniosła 1 841 przypadków i jest wyższa o 131% w skali roku, wynika z raportu Coface. W zestawieniu z wynikiem po 6 miesiącach br. tempo wzrostu spadło ze 160% do 131%, jednak powodem jest wzrost ubiegłorocznej baza, gdyż w III kw. 2020 w statystykach pojawiły się już nowe postępowania pozasądowe.
„Łączna liczba niewypłacalności polskich przedsiębiorstw w dziewięciu miesiącach 2021 r. wyniosła 1 841 przypadków, co stanowi wzrost aż o 131% w porównaniu z analogicznym okresem 2020 r. Statystyki niewypłacalności przedsiębiorstw w Polsce w dużym stopniu 'zasilane’ są przez pozasądowe formy restrukturyzacji, czyli uproszczone postępowania o zatwierdzenie układu, których udział w łącznej liczbie postanowień w pierwszych trzech kwartałach 2021 r. sięgnął 66%. Postępowania te, wprowadzone tzw. ustawą covidową, zyskały na popularności od momentu ich wprowadzenia, czyli w czerwcu 2020 r. […] Natomiast podobnie jak w większości innych krajów, także i w Polsce odnotowywana jest niższa liczba sądowo ogłaszanych upadłości likwidacyjnych firm. W pierwszych dziewięciu miesiącach tego roku takich postanowień było o 27% mniej niż rok wcześniej i dotyczyły one zaledwie 286 przedsiębiorstw, co było najniższym wynikiem od 2008 r.” – powiedział główny ekonomista Coface w Polsce i w Regionie Europy Centralnej Grzegorz Sielewicz, cytowany w komunikacie.
Na łączną liczbę złożyły się postępowania sądowe i obwieszczenia pozasądowe:
- w pierwszych 3 kwartałach 2021 r. sądy ogłosiły postanowienia o upadłości i restrukturyzacji 626 polskich firm (wg danych na koniec września 2021), czyli o ponad 8% mniej niż w analogicznym okresie 2020 r.;
- dodatkowo w Monitorze Sądowym i Gospodarczym niewypłacalność w formie nowego uproszczonego postępowania o zatwierdzenie układu (bez rejestracji w sądzie) obwieściło 1 215 podmiotów gospodarczych. To o prawie 1000% więcej niż rok temu (jednak III kwartał 2020 r. był pierwszym, w którym dostępna była ta forma, więc baza do porównania jest niska).
Wśród rodzajów postępowań sądowych najwięcej ogłoszono upadłości likwidacyjnych – 286. Na drugim miejscu znalazły się postępowania o zatwierdzenie układu (178). To ogromny wzrost w porównaniu z analogicznym okresem 2020 roku, kiedy odnotowano ich 16. Zmniejszyła się natomiast liczba postępowań sanacyjnych. Po III kw. 2021 jest ich 50, podczas gdy w tym samym okresie 2020 roku było ich 92, zaznaczono.
„We wszystkich branżach widzimy wzrost niewypłacalności. […] Największy skok zanotowało rolnictwo (+301%) oraz usługi (+156%) i transport (+148%). Najwięcej postępowań ogłoszono w usługach, czyli 533, co stanowi 29% wszystkich przypadków” – czytamy także.
„W populacji niewypłacalnych biznesów zdecydowanie dominowały mniejsze podmioty. To przedsiębiorcy, spółki cywilne oraz rolnicy najczęściej ogłaszali upadłość stanowiąc 60% ogółu niewypłacalności. Bardzo wysoki udział upadłości z sektora usług (29%) wynikał wprost z
wielomiesięcznych obostrzeń i ograniczeń dotykających branże HoReCa, eventową czy szkoleniową. Wśród podmiotów większych sytuacja wyglądała wciąż stabilnie. Wiele przedsiębiorstw mogło dalej korzystać ze środków pomocowych ze strony państwa, podczas gdy polska gospodarka wyraźnie odbiła przekraczając poziom PKB z przed pandemii już w 2 kwartale 2021. Dyscyplina płatnicza kontrahentów nie uległa zasadniczemu pogorszeniu, dlatego ubezpieczyciele dalej notowali bardzo niskie poziomy szkodowości” – skomentowała dyrektor działu oceny ryzyka w Coface w Polsce Barbara Kamińska.
Jak wskazała, obecnie największe wyzwanie gospodarcze dla przedsiębiorstw przemysłowych w Polsce stanowią braki podażowe i to one hamują ekspansję wielu firm.
„Przestoje branży motoryzacyjnej stanowią tu dobry przykład. Szybujące ceny surowców, paliw, energii, transportu czy wzrost wynagrodzeń
przekładają się na wysoką inflację. Nie wszystkim firmom na rynku uda się przetransferować ten wzrost kosztów na odbiorców. Wciąż nieopanowana sytuacja pandemiczna, bariery podażowe czy możliwe osłabienie popytu wewnętrznego wraz z wycofywaniem środków pomocowych mogą przynieść w przyszłym roku wzrost zatorów płatniczych i upadłości również wśród większych graczy” – uważa Kamińska.
Źródło: ISBnews