Po szoku podażowym przyjdzie szok popytowy, który wstrzyma inflację bądź co najmniej ją okiełzna, powiedział wiceminister finansów Tomasz Robaczyński.
„Spodziewamy się, że po tym szoku podażowym […] będzie trwał szok popytowy, który wstrzyma inflację czy przynajmniej ją okiełzna, na takim […] poziomie, jaki jest teraz bądź niższym” – powiedział Robaczyński podczas posiedzenia sejmowej podkomisji do kontroli realizacji budżetu.
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) inflacja w ujęciu rocznym wyniosła 3,4% w kwietniu br. (wobec 4,6% r/r w marcu).
Prognoza centralna dotycząca średniorocznej inflacji, w badaniu przeprowadzonym przez Narodowy Bank Polski (NBP) wśród 22 analityków w marcu-kwietniu 2020 r., wynosi 3,2% na 2020 r., 2,5% na 2021 r. i 2,5% na 2022 r.
Źródło: ISBnews