Miniony tydzień nie przyniósł złotu znaczących zmian. Choć pojawiły się krótkotrwałe perturbacje, ostatecznie w skali tygodnia nie dało się zaobserwować znaczących zmian w kursie.
W czasie dużej niestabilności i w otoczeniu wielu niewiadomych, często bywa tak, że ceny aktywów wahają się, a inwestorzy zwlekają z podejmowaniem decyzji. Taka sytuacja dotyczy złota w tym roku wyjątkowo często. Fundamenty oraz prognozy analityków wskazują na potencjał wzrostowy. Podobnie dane makro. Są jednak rzeczy, o których nie wiemy, a które również mogą wpływać na rynek np. to, jak Rosjanie próbują łatać swoją dziurę budżetową czy innymi słowy – jaka jest skala wyprzedaży rosyjskiego złota?
Najnowsze prognozy analityków Commerzbanku mówią o tym, że złoto osiągnie rekordowe poziomy. Przyczynić się ma do tego podniesienie przez FED stóp procentowych w czerwcu, a także kontynuacja zakupów złota przez banki centralne.
Czy FED podniesie stopy?
Jedną z największych niewiadomych, które rozstrzygną się już w tym tygodniu, jest kwestia stóp procentowych FED. Aktualnie pozytywne prognozy dla inflacji oraz niejednoznaczne dane makro sugerują przewagę po stronie tych, którzy spodziewają się, że bank centralny nie podniesie stóp procentowych. Co jednak nie oznacza, że cykl podwyżek jest zakończony.
Bardziej prawdopodobnym scenariuszem wydaje się scenariusz, w którym stopy w czerwcu pozostaną bez zmian, jednak pójdą w górę w lipcu. Co w praktyce będzie oznaczało, że czeka nas kolejny miesiąc nerwowego oczekiwania, niepewności i braku zdecydowanych ruchów na kluczowych aktywach. Oznacza to także – być może – dalsze niezdecydowanie na złocie, co nie ucieszy spekulantów, ale powinno być odbierane neutralnie przez ludzi pragnących budować w złocie zabezpieczenie.
Polska zbroi się w złoto
Czerwcowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej nie przyniosło zmian – stopy procentowe pozostaną przez kolejny miesiąc na niezmienionym poziomie. Pojawiły się jednak pewne sugestie świadczące o możliwości obniżki w ciągu najbliższego półrocza, co z pewnością zadowoli kredytobiorców.
Problemem jest inflacja bazowa, która zwalnia w dużo wolniejszym tempie niż inflacja konsumencka. Międzynarodowy Fundusz Walutowy, który przyjrzał się polskiej gospodarce, wydał kilka rekomendacji, wśród których pojawiły się m.in. gotowość banku centralnego do podniesienia stóp procentowych, gdyby inflacja bazowa nie zmierzała w pożądanym kierunku.
MFW rekomenduje także ograniczanie wydatków budżetowych i wygaszanie tarczy energetycznej – a więc coś, co nie jest znakiem rozpoznawczym obecnej ekipy rządzącej, szczególnie w kontekście zbliżających się wyborów. Pojawiły się także zalecenia dotyczące wakacji kredytowych – powinny się skończyć.
Zdaniem MFW perspektywy dla polskiej gospodarki po spowolnieniu w tym roku, w średnim terminie są korzystne, jednak będzie to wymagało podjęcia przez rząd i bank centralnych pewnych działań w kontekście wyżej wymienionych problemów.
W maju Narodowy Bank Polski po raz drugi w tym roku zwiększył swoje rezerwy złota. Ostatni zakup opiewał na 19,9 ton, co oznacza, że Polska posiada obecnie 263,4 tony złota. Zwiększenie rezerw złota obecnie wpisuje się w ogólną tendencję. W ubiegłym roku padł rekord, jeśli chodzi o złoto zakupione przez banki centralne, co niewątpliwie miało związek z ogólnie podniesionym poziomem światowej inflacji oraz wojną w Ukrainie. Najnowsza ankieta przeprowadzona przez Światową Radę Złota mówi, że banki centralne planują dalsze zwiększanie swoich rezerw.
Źródło: Goldenmark / Michał Tekliński