Obniżki stóp procentowych rozpoczną się najprawdopodobniej w lipcu 2025 r. i będą to comiesięczne cięcia w skali 25 pb, prognozuje ekonomista Santander Bank Polska Piotr Bielski. Według niego, rozpoczęcie luzowania w marcu, co sygnalizował prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) Adam Glapiński, byłoby gdyby szczyt inflacji wypadł wcześniej od oczekiwań, tj. pod koniec 2024 r., a tempo ożywienia gospodarczego w międzyczasie okazało się rozczarowujące.
„Prezes NBP Adam Glapiński na dzisiejszej konferencji prasowej doprecyzował swoje 'forward guidance’ dotyczące perspektyw polityki pieniężnej, podkreślając, że dyskusja w RPP nt. obniżek stóp procentowych może się rozpocząć, kiedy inflacja przestanie rosnąć i ustabilizuje się na co najmniej 2-3 miesiące, a prognozy będą jednoznacznie wskazywać na jej spadek w kolejnych miesiącach. W jednym fragmencie swojej wypowiedzi Glapiński stwierdził, że mogłoby to nastąpić 'po II kwartale przyszłego roku’, natomiast później powiedział, że jest to również możliwe 'po marcu lub w marcu”. Zaprzeczył również, jakoby w lipcu sugerował rok 2026 jako pierwszy możliwy moment obniżek stóp, nazywając to 'problemem interpretacyjnym'” – napisał Bielski w komentarzu po konferencji prasowej szefa banku centralnego.
Prezes NBP wymienił siedem głównych czynników niepewności, które mogą mieć wpływ na decyzje w polityce pieniężnej:
1) ożywienie gospodarcze napędzane konsumpcją,
2) podwyższony wzrost płac,
3) wpływ rosnących cen energii na oczekiwania inflacyjne,
4) ekspansywna polityka fiskalna,
5) koniunktura gospodarcza i presja inflacyjna za granicą,
6) wahania cen surowców,
7) wojna za wschodnią granicą, wymienił ekonomista, zwracając uwagę, że większość z nich wskazuje na potencjalne ryzyko wzrostu presji inflacyjnej.
Glapiński kilkukrotnie podkreślił, że dla rozpoczęcia cyklu obniżek bardzo ważne będą wskazania projekcji NBP, co sugeruje, że pierwsza decyzja jest najbardziej prawdopodobna w momencie publikacji nowego raportu o inflacji (a te pojawiają się w marcu, lipcu, listopadzie), dodał Bielski.
„Biorąc pod uwagę naszą prognozę inflacji, z której wynika, że CPI osiągnie swój lokalny szczyt (blisko 6%) w marcu, podtrzymujemy pogląd, że RPP może zacząć obniżać stopy procentowe w lipcu 2025 r., po tym jak zobaczymy co najmniej parę odczytów CPI potwierdzających koniec trendu wzrostowego i RPP zapozna się z nową aktualizacją projekcji NBP. Wcześniejszy ruch (w marcu) mógłby być naszym zdaniem możliwy, gdyby szczyt CPI wypadł już pod koniec 2024 r., a tempo ożywienia gospodarczego w międzyczasie okazało się rozczarowujące. Na razie nie jest to jednak nasz scenariusz bazowy” – napisał ekonomista.
„Glapiński powiedział, że pierwsza obniżka będzie najprawdopodobniej o 25 pb i nie będzie zapowiedzią cyklu. Zakładamy, że kiedy już RPP rozpocznie proces normalizacji stóp, będzie to robić co miesiąc małymi krokami po 25 pb i w efekcie stopa referencyjna NBP obniży się do 4,50% na koniec 2025 r. i prawdopodobnie do 3,50%-4,00% w kolejnym roku” – podsumował.
RPP utrzymuje stopy procentowe na niezmienionym poziomie (z główną stopą referencyjną w wysokości 5,75%) po tym, jak we wrześniu i październiku 2023 r. obniżyła je o łącznie 100 pb.
Źródło: ISBnews