Polska Grupa Energetyczna (PGE) nie zgadza się na zamknięcie kopalni w Turowie, do czego zobowiązał dziś Polskę Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), wynika z komunikatu spółki.
„PGE Polska Grupa Energetyczna nie może zgodzić się na zamknięcie kopalni w Turowie. Oznaczałoby to automatyczne wyłączenie elektrowni, która dostarcza prąd do domów 3,7 mln Polaków. Wyłączenie elektrowni zdestabilizowałoby polski i europejski system energetyczny, w którym Turów pełni istotną rolę, jako jeden z jego najważniejszych elementów – zapewnia do 7% zapotrzebowania na energię w Polsce” – czytamy w komunikacie.
TSUE zobowiązał dziś Polskę do natychmiastowego zaprzestania wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów do czasu rozstrzygnięcia skargi, złożonej przez Czechy w tej sprawie. Według Trybunału, podnoszone przez Czechy zarzuty dotyczące stanu faktycznego i prawnego uzasadniają zarządzenie wnioskowanych środków tymczasowych.
„Kopalnia Węgla Brunatnego Turów posiada ważną, legalnie wydaną koncesję, na podstawie której prowadzi i będzie prowadzić wydobycie. Decyzja TSUE to droga do dzikiej transformacji energetycznej. Mamy do czynienia z pierwszym prawdziwym testem Europejskiego Zielonego Ładu, który miał być oparty na solidarności i sprawiedliwej transformacji energetycznej, a nie programem wspierającym nieuczciwą konkurencję” – skomentował prezes PGE Wojciech Dąbrowski, cytowany w komunikacie spółki.
Według PGE, TSUE „bardzo wybiórczo” potraktowało zarówno polskie wyjaśnienia, jak i złożoną sytuację kompleksu.
„Argumenty strony polskiej zostały zignorowane lub zniekształcone. Doszło do paradoksu, w którym dobrowolne i nadprogramowe działanie Polski na rzecz dodatkowej ochrony wód w Czechach zostało uznane jako potwierdzenie zarzutów” – czytamy w komunikacie.
Spółka zwraca uwagę, że kilkadziesiąt kilometrów od Turowa, a nawet kilkaset metrów od granicy z Polską funkcjonuje 9 kopalni odkrywkowych węgla brunatnego: 5 na terenie Czech, 4 w Niemczech, a Unia Europejska pozwala na ich działalność, mimo ich – jak wskazano – zdecydowanie większego wpływu na środowisko.
„PGE nie zgadza się na nierówne traktowanie działalności gospodarczej w zależności od narodowości firmy. Przykład Turowa pokazuje, że kosztem polskiego kompleksu energetycznego mają rozwijać się interesy energetyczne i węglowe innych krajów” – dodał Dąbrowski.
Według PGE, decyzja TSUE prowadzi do wymuszenia na Polsce importu węgla brunatnego z Czech lub Niemiec, czy też energii elektrycznej, która również pochodzi ze źródeł kopalnych.
„Kompleks energetyczny w Turowie to miejsca pracy dla tysięcy Polaków, zapewniające byt kilkudziesięciu tysiącom osób, które z dnia na dzień straciłyby źródło utrzymania. Wygaszenie wszystkich bloków w Turowie oznaczałoby również brak możliwości ich uruchomienia w przyszłości. Tak więc tymczasowe zamknięcie kopalni i elektrowni byłoby równoznaczne z ich trwałą likwidacją na wiele miesięcy przed rozstrzygnięciem skargi” – podsumowano w komunikacie.
Kopalnia odkrywkowa węgla brunatnego Turów znajduje się w pobliżu granicy z Czechami i Niemcami. W marcu ub. roku minister klimatu przedłużył – zgodnie z przepisami – koncesję na prowadzenie działalności wydobywczej do 2026 r. Zgodnie z polskim prawem przedłużając jednorazowo koncesję o sześć lat nie ma obowiązku przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko.
Czechy skierowały sprawę do Komisji Europejskiej, a gdy ta uznała, że Polska dopuściła się naruszenia dyrektywy w sprawie oceny skutków wywieranych przez niektóre przedsięwzięcia publiczne i prywatne na środowisko (dyrektywa OOŚ), zwróciły się do TSUE. W oczekiwaniu na rozstrzygnięcie przez TSUE, Czechy domagały się zastosowania środka tymczasowego w postaci natychmiastowego zaprzestania wydobycia węgla brunatnego z tej kopalni do czasu rozstrzygnięcia.
W wydanym dzisiaj postanowieniu wiceprezes Trybunału Rosario Silva de Lapuerta uwzględniła wniosek Czech o zaprzestanie wydobycia do czasu ogłoszenia ostatecznego wyroku.
Grupa PGE wytwarza 41% produkcji netto energii elektrycznej w Polsce, a jej udział w rynku ciepła wynosi 18%. Grupa szacuje swój udział w rynku energii ze źródeł odnawialnych na 10%. Na obszarze dystrybucyjnym wielkości ok. 123 tys. km2 PGE obsługuje 5,5 mln klientów. Jej udział rynkowy pod względem wolumenu dystrybuowanej energii elektrycznej wynosi 25% a sprzedaży do odbiorców końcowych – 33%. Spółka jest notowana na GPW od 2009 r.
Źródło: ISBnews