Przedłużając o sześć lat termin obowiązywania koncesji na wydobywanie węgla brunatnego w kopalni Turów bez przeprowadzania oceny oddziaływania na środowiska, Polska naruszyła prawo Unii, wskazał Rzecznik Generalny Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE).
„W przedłożonej dzisiaj opinii rzecznik generalny Priit Pikamäe zauważył przede wszystkim, że przedmiot zawisłego sporu powinien zostać ograniczony, co do zasady, do sytuacji ustawowej i administracyjnej istniejącej w chwili wniesienia przez Czechy sprawy do Komisji” – czytamy w komunikacie.
Zgodnie z orzecznictwem Trybunału, to uwzględnienie późniejszych okoliczności faktycznych jest możliwe jedynie wyjątkowo, a mianowicie gdy okoliczności te mają taki sam charakter co zarzucane zachowanie lub nie zmieniają znacząco istoty zarzucanego czynu, podano także.
Spór polsko-czeski dotyczy wydania przez polskiego ministra klimatu w marcu 2020r. sześcioletniej koncesji na wydobycie węgla w kopalni odkrywkowej w Turowie bez przeprowadzania oceny oddziaływania na środowisko (zgodnie z obowiązującymi wówczas w Polsce przepisami ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie możliwe było wydanie takiej koncesji jednorazowo, maksymalnie na sześć lat).
Czechy uznały, że nie przeprowadzając oceny oddziaływania na środowisko, Polska naruszyła prawo Unii i we wrześniu 2020r. wniosły sprawę do Komisji Europejskiej. Komisja po wydaniu uzasadnionej opinii, w lutym 2021r. skierowała sprawę do Trybunału Sprawiedliwości.
W maju TSUE zobowiązał Polskę do natychmiastowego zaprzestania wydobycia węgla w Turowie jako środka tymczasowego do czasu rozstrzygnięcia skargi, złożonej przez Czechy. W czerwcu Czechy złożyły do TSUE wniosek o zasądzeniu zapłaty przez Polskę 5 mln euro kary dziennie za niezaprzestanie wydobycia. We wrześniu TSUE nałożył na Polskę 500 tys. euro kary.
Odnosząc się do przedłużenia o sześć lat koncesji na wydobywanie węgla brunatnego bez przeprowadzania oceny oddziaływania na środowisko, Rzecznik Generalny zwrócił uwagę, że w przypadku kopalni mających powierzchnię porównywalną do powierzchni kopalni Turów istnieje, ze względu na sam ich charakter, prawdopodobieństwo spowodowania znaczących skutków w środowisku i muszą one bezwzględnie podlegać ocenie ich oddziaływania na środowisko.
Ponadto ustanowiony w dyrektywie 2011/92/UE w sprawie oceny skutków wywieranych przez niektóre przedsięwzięcia publiczne i prywatne na środowisko wymóg przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko ma zastosowanie nie tylko wówczas, gdy należy wydać zezwolenie pierwotne. Jednokrotne przedłużenie terminu obowiązywania koncesji naprowadzenie działalności wydobywczej o sześć lat stanowi przedsięwzięcie, które wymaga przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko.
Dlatego w zakresie, w jakim polskie przepisy wyłączały obowiązek dokonania takiej „oceny oddziaływania” wszystkich kopalni, bez uwzględnienia ich cech charakterystycznych, mogących mieć znaczące skutki dla środowiska, rzecznik generalny uznał je za niezgodne z wymogami wynikającymi z dyrektywy dot. oceny oddziaływania na środowisko.
Rzecznik generalny zwrócił też uwagę, że przyjęte w lipcu 2021 r. zmiany ustawodawcze, na mocy których w przyszłości jednokrotne przedłużenie o sześć lat terminu obowiązywania koncesji na wydobywanie węgla brunatnego bez przeprowadzenia uprzedniej oceny oddziaływania na środowisko nie będzie możliwe [nowelizacja ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie], nie mogą zostać uwzględnione w tym postępowaniu bez zmiany przedmiotu sporu.
Ponadto Rzecznik zwrócił uwagę, że treść koncesji zezwalającej na wydobycie węgla w kopalni Turów, przeznaczona do podania do wiadomości społeczeństwa i tych organów władz krajowych nie może obejmować wyłącznie decyzji o przedłużeniu terminu obowiązywania koncesji, lecz musi obejmować wszystkie dokumenty, które stanowią istotę tejże koncesji.
Uznał, że Polska dopuściła się ponadto naruszenia prawa Unii ze względu na to, że podała tę koncesję do wiadomości Czech dopiero pięć miesięcy po jej przyjęciu, a i to w niekompletny sposób. Okres pięciu miesięcy stanowi bowiem – jak podkreślił Rzecznik – znaczne opóźnienie, jeśli weźmie się pod uwagę z jednej strony istotne wchodzące w grę interesy, a z drugiej strony czysto administracyjny charakter takiego zadania, które wymaga jedynie zwykłego przekazania dokumentów.
Ponadto brak opublikowania stanowi naruszenie obowiązku zapewnienia publicznego dostępu do pozwoleń mających znaczny wpływ na środowisko albo poprzez ich bezpośrednią publikację, albo opublikowanie informacji o tym, gdzie społeczeństwo może wystąpić o udostępnienie takiego pozwolenia.
Ponadto – w ocenie Rzecznika – nie udzielając kompletnych informacji związanych z procedurą wydawania decyzji zezwalającej na prowadzenie działalności wydobywczej do 2026 r., Polska uchybiła zobowiązaniom wynikającym z zasady lojalnej współpracy.
Zdaniem Rzecznika Generalnego „spóźnione i niekompletne” przekazanie przez Polskę żądanych informacji, w połączeniu z odmową ustosunkowania się do kierowanych przez Czechy próśb o wsparcie, nie spełnia „wymogów ducha solidarności, współpracy i wzajemnego wsparcia między państwami członkowskimi, ustanowionych w prawie Unii z myślą o skutecznym urzeczywistnianiu celu ochrony środowiska”.
Źródło: ISBnews