Przyśpieszenie transformacji energetycznej w Polsce będzie silnym impulsem inwestycyjnym, niemniej jednak kluczowa dla dalszej ekspansji odnawialnych źródeł energii (OZE) jest rozbudowa sieci, szczególnie dystrybucyjnych, wynika z raportu ING Banku Śląskiego i Europejskiego Kongresu Gospodarczego (EKG).
„Większość naszych rozmówców liczy, że przyśpieszenie transformacji energetycznej będzie silnym impulsem inwestycyjnym. Przyśpieszenie transformacji energetycznej w Polsce jest konieczne, aby (a) obniżyć niepewność (wynikającą wahań globalnych cen paliw), (b) uniknąć wysokich kosztów (wynikających z wysokich cen uprawnień do emisji CO2) i (c) sprostać wymogom ESG (które trwale pozostaną megatrendem korporacyjnym z konsekwencjami dla handlu i inwestycji zagranicznych)” – czytamy w raporcie, który został zaprezentowany podczas XVI Europejskiego Kongresu Gospodarczego (EKG) w Katowicach. Agencja ISBnews jest patronem medialnym Kongresu.
Istotą transformacji pozostają inwestycje w technologie zeroemisyjne w energetyce (OZE i atom), a elektryfikacja jest kanałem dekarbonizacji w transporcie, budynkach czy przemyśle. Technologie zeroemisyjne w energetyce są dojrzałe, sprawdzone i obecnie stosunkowo tanie, podkreślono.
„Technologie zeroemisyjne w energetyce są dojrzałe, sprawdzone i obecnie stosunkowo tanie, ale musimy zrobić wszystko, aby jak najszybciej rozluźnić ograniczenie sieciowe i zwiększyć przepustowość sieci, szczególnie dystrybucyjnych. Jest finansowanie na te inwestycje: publiczne, w tym unijne, i prywatne, w tym kredyty bankowe. Ale wciąż brakuje spójnej strategii, gdzie zmierzamy w ciągu najbliższych 2-3 dekad i wspierającego otoczenia regulacyjno-prawnego dla biznesu. Dotyczy to wszystkich firm, które mogą inwestować we własne OZE, efektywność energetyczną czy elektryfikację sektorową, i dla spółek skarbu państwa, odpowiedzialnych za duże programy, takie jak morska energetyka wiatrowa, energia jądrowa i sieci elektroenergetyczne” – skomentował starszy ekonomista ING Banku Śląskiego Leszek Kąsek, cytowany w komunikacie poświęconym raportowi.
Jak zauważają autorzy opracowania, Inwestycje w OZE wymagają rozbudowy sieci – chyba, że postawimy na magazyny i off grid.
„Etap prostego rozwoju OZE już się skończył, kolejny wymaga lepszej koordynacji działań regulatora, operatorów sieci i inwestorów;
* Spowolnienie przyrost mocy w energetyce słonecznej i wiatrowej w 2023 roku świadczy o tym, że kończy się etap prostego rozwoju OZE. Kolejny wymaga dobrej koordynacji regulacji, operatorów sieci i inwestorów.
* Dla dalszej ekspansji OZE, konieczne jest jak najszybsze rozluźnienie ograniczenia sieciowego i zwiększenie przepustowość sieci, szczególnie dystrybucyjnych. Zarówno rozbudowa mocy jak i sieci może korzystać z szeroko dostępnego finansowania: publicznego, w tym unijnego, i prywatnego, w tym z kredytów bankowych.
* Sposobem na poszerzenie wąskiego gardła sieciowego są inwestycje w magazyny energii lub rozwiązania rozproszone, niepodłączone do sieci” – czytamy dalej w raporcie.
Autorzy badania zwracają też uwagę, że dostęp do zielonej energii jest warunkiem koniecznym dla inwestorów zagranicznych, zainteresowanych redukcją śladu węglowego w swoich łańcuchach dostaw.
„Po normalizacji cen paliw na rynkach światowych w trakcie 2023 r. wróciliśmy do relacji cenowych na rynku energii elektrycznej, które obserwowaliśmy przed wojną. Przy stosunkowo wysokich cenach uprawnień do emisji CO2, rynkowa cena prądu w Polsce jest wyższa niż w Niemczech czy Skandynawii” – wskazali w materiale.
Redukcja śladu węglowego wymaga także dostosowań sektorowych, jak np. wyższy recykling w branży tekstylnej, dodano.
Źródło: ISBnews