Zaproponowane przez rząd wyłączenie funduszy celowych z reguły wydatkowej podważa zaufanie do złotego, a słaby złoty napędza inflację, uważa członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Ludwik Kotecki.
„W momencie gdy złoty bije kolejne rekordy słabości, pojawia się projekt legislacyjny demolujący ostatnie pozory prowadzenia polityki budżetowej zgodnie z zasadami czy regułami. Taka jazda bez trzymanki raczej podważa zaufanie do naszej waluty … A słaby #PLN napędza inflację” – napisał Kotecki na swoim profilu na Twitterze, komentując informację o wyłączeniu wydatków rządowych funduszy celowych z reguły wydatkowej.
W projekcie ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 r. w związku z sytuacją na rynku energii elektrycznej zapisano (Art. 49): „W roku 2022 i 2023 do wydatków stanowiących nieprzekraczalny limit wydatków ustalony w ustawie budżetowej nie wlicza się wydatków:
1) państwowych funduszy celowych,
2) funduszy utworzonych, powierzonych lub przekazanych Bankowi Gospodarstwa Krajowego na podstawie odrębnych ustaw,
3) Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej – wykonanych ponad kwoty objęte tym limitem”.
Rząd przyjął projekt tej ustawy w poniedziałek wieczorem. Projekt zakłada blokadę cen energii dla gospodarstw do 2 tys. kilowatogodzin (kWh). W przypadku rodzin z osobą niepełnosprawną limit wyniesie 2,6 tys. kWh, a u rodzin z Kartą Dużej Rodziny oraz rolników – 3 tys. kWh. Koszt regulacji szacowany jest na 23 mld zł.
Źródło: ISBnews