Fundusz, wyspecjalizowany w inwestycjach w technologiczne startupy z globalnymi aspiracjami, chce wydać 100 mln USD w regionie CEE.
Czeski fundusz chce przede wszystkim szybko rozbudować portfel spółek z Polski, widząc tu kandydatów na jednorożców.
Credo Ventures to również inwestor rumuńskiej spółki UiPath, która przy wycenie 7 mld USD jest dziś jedną z najcenniejszych firm technologicznych w Europie Środkowo-Wschodniej.
Dynamiczny wzrost polskich startupów technologicznych w ostatnich kilku latach jest niepodważalnym faktem. 2019 r. pokazał, że zdecydowanie rośnie zainteresowanie zagranicznych funduszy polską sceną startupową. Podaje się, że środki funduszy międzynarodowych odpowiadały za 63% kapitału, który zasilił polskie inwestycje w zeszłym roku, a ich zaangażowanie dotyczyło największych rund inwestycyjnych. Najbliższe lata mogą umocnić ten trend i jeszcze bardziej podkreślić znaczenie VC spoza Polski – przyczyni się do tego czeski fundusz Credo Ventures, który znaczną część ze świeżo zebranego funduszu na 100 mln USD zamierza zainwestować w Polsce.
Z największą liczbą inwestycji i exitów, jesteśmy dziś najbardziej doświadczonym funduszem VC w regionie. Nowy fundusz z blisko 100 mln USD środków daje nam narzędzie do istotnego zwiększenia aktywności inwestycyjnej w Europie Środkowo-Wschodniej. Z uwagi na dynamicznie rosnący rynek startupów i status środkowoeuropejskiej kuźni technologicznych talentów to Polska jest dla nas dziś rynkiem inwestycyjnym pierwszego wyboru. Tu właśnie zamierzamy pokazywać naszą obecność – powiedział Jan Habermann, founding partner Credo Ventures odpowiadający za Polskę, który wcześniej współtworzył i prowadził z powodzeniem wiele firm. Jest również członkiem Kauffman Fellowship, bardzo prestiżowego programu i sieci poświęconej inwestowaniu w innowacje.
Wśród partnerów zarządzających funduszem są jeszcze Vladislav Jez, Andrej Kiska oraz Ondrej Bartos. W tym składzie, wspierani przez grupę kilkunastu specjalistów od wycen, inwestycji i budowania wartości, działają z sukcesami od założenia Credo w 2010 r. Siedzibą funduszu jest Praga, ale od trzech lat działa on również w Menlo Park, sercu Doliny Krzemowej.
Etap trzeci rozpoczęty
Credo Ventures inwestuje w perspektywiczne spółki technologiczne, dokonujące cyfrowej rewolucji przede wszystkim w modelu biznesowym B2B. Angażuje się w spółki na etapach seed i rundy A, inwestując w nie jednorazowo do 10 mln USD. Dotychczas w ramach trzech funduszy Credo zgromadziło 180 mln USD.
Obecnie, wehikuł inwestuje w ramach swojego trzeciego fundusz (Credo Stage 3, CS3), do którego w listopadzie ub.r. pozyskał 100 mln USD od inwestorów instytucjonalnych z Europy i Ameryki Północnej, a także od osób prywatnych, które zainwestowały w poprzednie fundusze Credo. Ok. 90 mln USD jest wciąż do dyspozycji zarządzających funduszu. Fundusz CS3 powstał na 10 lat, z 5-letnim horyzontem inwestycyjnym, w trakcie którego przewiduje się 30 nowych transakcji. Jednak przedstawiciele funduszu sądzą, że zostanie on całkowicie zainwestowany znacznie szybciej. Poprzednie dwa fundusze zamknęły swój okres inwestycyjny po 3 latach.
Nasz trzeci fundusz, którego środki teraz inwestujemy, czerpie z doświadczeń i osiągnięć poprzednich dwóch funduszy. Chcemy przy wykorzystaniu naszej renomy i sieci kontaktów w Europie Środkowej zainwestować w najbardziej obiecujące technologiczne spółki w regionie z zamiarem zbudowania ich wartości liczonej w co najmniej 9-cyfrowych kwotach. Angażując się w nasze spółki portfelowe, wykorzystamy nasze największe atuty, czyli współpracę z najważniejszymi światowymi funduszami VC i wsparcie, jakie w ekspansji zagranicznej daje nasze biuro w Dolinie Krzemowej – dodał Jan Habermann.
Credo dotychczasowy inwestycyjny track record zbudowało blisko współpracując i koinwestując z największymi graczami światowego rynku VC. Przy projektach pracowało i nadal pracuje z takimi funduszami jak Accel, Sequoia, Index Ventures czy Kleiner Perkins.
Jednorożec i stado czempionów
Na portfel inwestycyjny Credo Ventures składa się dziś ponad 30 spółek z Czech, Słowacji, Węgier, Rumunii, Słowenii, Chorwacji oraz Polski. Z liczącego 5 spółek polskiego portfolio najbardziej wyróżnia się Displate, prowadzący platformę do kojarzenia grafików z całego świata z klientami, a następnie drukujący ich dzieła w formie metalowych plakatów. Displate jest dla inwestującego głównie w modele B2B Credo projektem dość nietypowym, gdyż spółka ta jest zorientowana na konsumenta, ale radzi sobie bardzo dobrze, osiągając dynamiczny wzrost i przychody liczone w dziesiątkach mln USD.
Jednak w „stadzie” spółek z kapitałem Credo przewodzi jednorożec założony w Rumunii – UiPath. To jeden z globalnych liderów oprogramowania typu RPA (ang. Robotic Process Automation), czyli wykorzystywanego do automatyzacji procesów produkcyjnych przy użyciu robotów. Firma, w którą od 2015 r. prywatni inwestorzy zainwestowali ponad 840 mln USD, jest dziś wyceniana na ponad 7 mld USD, co czyni ją jedną z najcenniejszych środkowoeuropejskich spółek technologicznych. Bardzo szybki wzrost wyceny z poziomu 1,1 mld USD w marcu 2018 r. do ponad 7 mld USD w kwietniu 2019 r. dowodzi, jak ważną rolę aktywne fundusze VC takie jak Credo Ventures i ich kapitał mają przy uwalnianiu potencjału spółki. Ale UiPath jest tylko jednym z wielu przykładów na udane budowanie wartości spółek portfelowych przez Credo. Kolejnym jest productboard, czeska spółka, która na początku 2020 r. zamknęła wartą 45 mln USD rundę B finansowania prowadzoną przez Sequoia Capital, która wyceniła firmę na ponad 300 mln USD.
Źródło: spółka