Spoglądając na cały trend, który utworzył się na rynku bitcoina po upadku giełdy FTX w listopadzie 2022 r. charakteryzował się on maksymalnie korektami rzędu 21-22%. Takich korekt mieliśmy cztery do teraz. Obecna korekta jest największa w całym trendzie i sięga ponad 26%.
Dla osób będących na tym rynku nieco dłużej nie jest jeszcze to wartość cofnięcia, której wcześniej nie widzieli w rynku byka. W poprzednich cyklach korekty statystycznie wynosiły 30-40%. Niemniej obecny spadek wiele osób zaniepokoił, ponieważ po pierwsze jest to największe do tej pory tygodniowe cofnięcie od listopada 2022 r. (upadek FTX) oraz przez rynek przeszła największa fala likwidacji również od czasu upadku FTX. Sentyment zdaje się być więc fatalny, a przyczynkiem do spadku ceny BTC miała być sprzedaż bitcoinów przez rząd Niemiec oraz BTC, które zostały w transzy dystrybuowane po upadku MtGox.
Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że mając dużo podobieństwa do upadku FTX, jeśli chodzi o sentyment, to wtedy działo się to już po bardzo dużym spadku ceny bitcoina, po bessie sięgającej ponad 70%. Było to wydarzenie, które bessę zakończyło. Pytanie otwarte w tym momencie jest takie, czy tak beznadziejny sentyment i tak duża fala likwidacji na raz może spowodować, że jest to początek nowej bessy, czy może jesteśmy jednak bliżej końca korekty?
Bitcoin oderwał się już istotnie od tradycyjnego rynku finansowego, gdzie giełdy biją rekordy, a kurs kryptowaluty spada. Jakby zastanowić się obecnie, co może pomóc najbardziej ryzykownym aktywom, jak BTC, to takim czynnikiem zdaje się, że może być jedynie spadek rentowności obligacji USA, czyli spadek stóp dyskontowych, spadek wartości indeksu dolara oraz wzrost płynności. O ile to ostatnie się dzieje, to obecnie płynność zdaje się trafiać na giełdę USA, a krypto omija szerokim łukiem, w przeciwieństwie do pierwszego kwartału.
Obecnie zatem rynek może pokładać dość duże nadzieje w spadku rentowności, ponieważ jeśli to się nie pojawi, lub jeśli się pojawi, ale i tak nie pomoże w odzyskaniu wzrostów, to będziemy mogli wtedy mówić o tym, że drugi kwartał był okresem dystrybucji, a trzeci kwartał już jest okresem wejścia w bessę. Wtedy rynek kryptowalut z kwartalnym wyprzedzeniem mógłby wskazać na to, co w czwartym kwartale wydarzyć się może na tradycyjnym rynku akcji.
Źródło: ISBnews