Rząd pracuje nad projektem regulacji, która ma doprowadzić do tego, że ceny energii będą zbliżone do cen jej wytwarzania, wynika z wypowiedzi ministra rozwoju i technologii Waldemara Budy. Projekt ma zostać przedstawiony w tym lub w przyszłym tygodniu.
„Pracujemy nad podmiotami samorządowymi, które świadczą usługi dla ludności, a drugie, to, co mnie najbardziej interesuje, to małe i średnie przedsiębiorstwa i tutaj staramy się doprowadzić do sytuacji, że koszt energii będzie zbliżony do cen produkcji” – powiedział Buda w Polsat News.
Zwrócił uwagę, że obecnie występuje „element spekulacyjny, który dwu-, trzy- i czterokrotnie przekracza ceny produkcji i nawet rozsądną marżę”.
„Więc jestem przeciwny temu, by stosować jakieś rekompensaty kolejne, które będą dopłacały do drogiego prądu” – wskazał.
Zapowiedział, że projekt nowych rozwiązań w tym zakresie ma zostać przedstawiony przez premiera Mateusza Morawieckiego w tym lub najpóźniej w przyszłym tygodniu.
„Musimy doprowadzić do tego, by ten prąd był tańszy, bo nie ma uzasadnienia dla tak wysokich cen. […] Podwyżki – obiektywnie rzecz biorąc […] – muszą się zdarzyć, ale chcemy by – jak w przypadku gospodarstw domowych – te podwyżki były rozsądne, wynikały właśnie z kosztów produkcji. Możemy mówić o kilkudziesięciu procentach, ale nie o 1 tys., 2 tys. czy 3 tys. procent” – zaznaczył.
Źródło: ISBnews