Wchodzący w życie w III kw. br. program Bezpieczny Kredyt 2% wsparł ożywienie na rynku mieszkaniowych w II kw., jednak zatrzymanie wzrostu cen ziemi, pomimo podwyżek cen wszystkich typów nieruchomości, wskazuje, że sprzedający nie spodziewają się długotrwałego wzrostu popytu, oceniają autorzy Kwartalnika Mieszkaniowego Otodom i Polityki Insight. Z kolei spadek cen najmu popularnych mieszkań do 40 m2 może sygnalizować nadpodaż ofert w tym segmencie, która w kolejnych miesiącach może przełożyć się – według nich – na spadek sprzedaży.
W II kwartale tego roku średnie ceny ofertowe mieszkań podniosły się o 3% kw/kw. W ujęciu rocznym ich tempo wzrostu nadal nie dorównywało wzrostowi cen konsumpcyjnych (13% w II kwartale roku) i było równe 6,5%, podkreślono.
„Zapowiedź wprowadzenia systemu dopłat do kredytów wzmocniła ożywienie na rynku i wpłynęła na wzrost cen, jednak nie była jedynym czynnikiem determinującym. Złagodzenie warunków udzielania kredytów hipotecznych przez KNF zwiększyło w pierwszym półroczu popyt ze strony klientów finansujących zakup kredytem. Z kolei utrzymujący się wysoki poziom inflacji sprawił, że osoby dysponujące nadwyżką finansową chętnie lokowały swoje oszczędności w nieruchomościach” – skomentował główny ekonomista Polityki Insight i współautor Kwartalnika Mieszkaniowego Adam Czerniak, cytowany w komunikacie poświęconym publikacji.
Ceny lokali deweloperskich w II kw. br. podrożały o 3,5% kw/kw, podczas gdy mieszkania z rynku wtórnego – o 2,5%.
„Za tym wzrostem stoją z jednej strony wprowadzenia do oferty nowych, droższych mieszkań w atrakcyjnych inwestycyjnie lokalizacjach dużych miast. Z drugiej strony był to pośrednio efekt zapowiedzi programu Bezpieczny Kredyt 2%. Sprzedający, spodziewając się wzrostu popytu, podnosili ceny wcześniej już wystawionych lokali” – czytamy w komunikacie.
Autorzy raportu zwracają uwagę, że na rynku pojawia się coraz więcej ofert gruntów budowlanych i obecnie ich liczba jest najwyższa od 2020 roku. W II kwartale br. do sprzedaży trafiło o ponad 12% więcej działek budowlanych w porównaniu do poprzedzającego kwartału. Tak wysoki poziom podaży był jedną z przyczyn zatrzymania wzrostów cen ziemi.
„Dodatkowym czynnikiem hamującym wzrost cen gruntów budowlanych są koszty budowy nieruchomości, rosnące szybciej niż inflacja. Niesprzyjające warunki rynkowe wyraźnie odstraszają inwestorów od budowy domów i segmentów z myślą o późniejszej sprzedaży” – zaznaczył Czerniak.
Jak zauważyli autorzy publikacji, w II kwartale tego roku oddano do użytkowania dużą pulę mieszkań zakupionych przez inwestorów w okresie boomu na rynku, czyli w latach 2020-2021. Znaczna ich część zasiliła rynek najmu. Najczęściej były to mieszkania o powierzchni nie przekraczającej 40 m2, które cieszyły się dużą popularnością wśród najemców. Dane Otodom wskazują jednak, że w ciągu minionych trzech miesięcy ich nominalna cena najmu spadła o 1,1% kw/kw. A to może świadczyć – jak podkreślono – o nadpodaży ofert najmu w tym segmencie rynku.
„Spadek cen najmu w przypadku mieszkań do 40 mkw. to istotna zmiana na rynku. Jeżeli w kolejnych miesiącach nadal się utrzyma, to możemy się spodziewać także obniżenia zainteresowania zakupem małych mieszkań zlokalizowanych w dużych ośrodkach miejskich przez detalicznych inwestorów” – podsumował ekspert Polityki Insight.
Źródło: ISBnews