BNP Paribas Bank Polska spodziewa się wzrostu kosztów ryzyka, jednak jego poziom nie będzie odbiegał od średniej rynkowej, uważa wiceprezes Wojciech Kembłowski.
„Wchodzimy w taką fazę cyklu, że będziemy ponosili wyższe koszty ryzyka. Trudna będzie powtórka, żebyśmy mieli narastająco dodatnie koszty ryzyka. Na rynku kształtuje się ono na poziomie 40-70 pb i nie będziemy odbiegali od tego poziomu” – powiedział Kembłowski podczas konferencji prasowej.
Jak podał bank w prezentacji w trzech kwartałach 2023 wynik odpisów był dodatni i wyniósł 40 mln zł, na co wpłynął głównie wynik materialnych odzysków z portfela klientów instytucjonalnych oraz rozwiązania rezerw związanych z aktualizacją oczekiwań makroekonomicznych (tworzonych głównie w 2022 r.). Na poziom kosztu ryzyka w III kw. 2023 wpłynęła utrzymująca się dobra jakość obsługi kredytów, wyrażona w stabilnym poziomie wejść do statusu default. Na lepsze wyniki I i II kw. wpływ miały znaczące odzyski na klientach ocenianych indywidualnie w statusie default.
Jak wyjaśniał Kembłowski bank utrzymuje bardzo dobrą jakość portfela kredytowego.
„Obecnie NPL osiągnął poziom ok. 3 mld zł czyli ok 3,3% i ciężko jest go dalej obniżać. Obecny poziom jest odpowiedni i pożądany. Wzrost udziału kredytów w fazie II wynika z tego, że jest mało nowych kredytów, a idą wpłaty starszych” – powiedział.
Udział kredytów w fazie II wzrósł do 8,9% w III kw. 2023 r. z 8,7% kwartał wcześniej i 7,3% rok wcześniej.
BNP Paribas Bank Polska jest członkiem wiodącej międzynarodowej grupy bankowej BNP Paribas. Jest bankiem uniwersalnym, notowanym na GPW. Aktywa razem banku wyniosły 151,5 mld zł na koniec 2022 r.
Źródło: ISBnews