– W sektorze przedsiębiorstw rzeczywiście płaci się coraz więcej. Wynagrodzenie w sektorze IT, budownictwie, transporcie czy nowoczesnych technologiach rzadko kiedy spada poniżej 10 tysięcy złotych brutto. Nie możemy jednak zapominać, że takie wyliczanie średniej pensji mocno irytuje sektory mikro i małe oraz sektor publiczny. Tam się nie zarabia takich pieniędzy i jeszcze długo nie będzie – mówi Dorota Siedziniewska – Brzeźniak, ekspertka rynku pracy w IDEA HR Group. W opinii specjalistów największe wysoki średniego wynagrodzenia dopiero przed nami.
- Jak podał Główny Urząd Statystyczny średnie wynagrodzenie w Polsce w sektorze przedsiębiorstw w październiku przekroczyło 7540 złotych brutto
- W porównaniu z rokiem 2022 jest to wzrost o niespełna 13%
- W porównaniu z wrześniem wzrost jest widoczny, ale nieznacznie – 2,2%
- Najszybciej rosną pensje w budownictwie, górnictwie, transporcie oraz w sektorach przemysłowych i offshore, z zaznaczeniem, że najwyżej wynagradzani są kierownicy i menadżerowie. Wolniej rosną pensję szeregowych pracowników
„Gdyby do średniej dorzucić edukacje, administracje i sektory mikro i małe, to statystyki GUS nie byłyby tak imponujące”
Wzrost wynagrodzeń jest widoczny – potwierdzają eksperci rynku pracy. W ostatnim kwartale roku 2023 propozycje finansowe dla pracowników są znacznie korzystniejsze niż jeszcze kilka miesięcy wcześniej. Eksperci przyznają, że rekrutacji także jest więcej.
– Obecnie najwięcej ofert pracy mamy z sektorów przemysłowych, logistycznych oraz offshore. Poszukiwani są pracownicy do robót fizycznych, ale i eksperci zajmujący się optymalizacją procesów czy działaniami związanymi z automatyką, robotyką i nadzorowaniem pracy obiektów przemysłowych czy hal magazynowych. Takich ofert jest coraz więcej. Nie brakuje także propozycji dla ekspertów z zakresu handlu, HR czy księgowości. Mniej propozycji pracy widzimy w sektorze IT, ale rekrutacje nadal są prowadzone – mówi Dorota Siedziniewska – Brzeźniak, ekspert rynku pracy IDEA HR Group.
– 7500 złotych wynagrodzenia brutto to wysoka stawka. Świadczy o dobrej koniunkturze. Jestem jednak przekonana, że dla pracowników sektora publicznego to często pieniądze nieosiągalne, dla niektórych więc komunikaty o wzrostach gospodarczych muszą być irytujące. Mniej zarabia się w sektorze mikro i małych przedsiębiorstw, widzimy także, że administracja, edukacja, ochrona zdrowia, gdyby te sektory „dorzucić” do statystyk GUS, to średnia nie byłaby taka imponująca – dodaje ekspertka.
Co nas czeka w 2023 roku?
W opinii Doroty Siedziniewskiej-Brzeźniak, ekspertki rynku pracy IDEA HR Group przed nami jeszcze kilka „testów wytrzymałościowych” dla przedsiębiorców w tym roku.
Pierwszym będą premie i benefity wynikające z czasu świątecznego. Kolejnym testem będzie drastyczny wzrost płacy minimalnej, który w styczniu wynosie ponad 600 złotych brutto. Jak dodaje ekspertka będzie to czynnik, który mocno wywinduje średnie wynagrodzenie już w przyszłym roku.
– Nie ma żadnych wątpliwości, że pracownicy w grudniu i w styczniu pomaszerują do pracodawców, by prosić o podwyżki. To wynika z faktu, że płaca minimalna wzrośnie drastycznie, a Ci co zarabiają średnio będą dążyć do tego, by nie spłaszczyć swoich wynagrodzeń – mówi ekspertka.
Przedsiębiorcy zwracają jednak uwagę na spadającą inflację i spowolniony wzrost cen. To jednak nie spowoduje, że próśb o podwyżki będzie mniej.
Źródło: Materiał Prasowy