Tempo wzrostu płac będzie umiarkowanie spowalniać w kolejnych miesiącach, szacuje Polski Instytut Ekonomiczny (PIE). PIE ocenia, że wzrost liczby etatów w styczniu o 0,3% m/m to niski wynik na tle zmian z ubiegłych lat.
„Badania koniunktury wskazują, że liczba przedsiębiorstw, które raportują dobrowolne plany zwiększania wynagrodzeń, jest znacznie niższa niż przez ostatnie dwa lata. Dlatego nadchodzące miesiące przyniosą spadek tempa wzrostu płac. Niemniej jego skala powinna być umiarkowana” – czytamy w komentarzu do danych GUS o płacach i zatrudnieniu.
Instytut szacuje, że w całym roku średnie wynagrodzenie w gospodarce wzrośnie o ok. 10,3%, także z uwagi na podwyżki w sektorze publicznym.
„Wyniki w sektorze przedsiębiorstw w II połowie roku będą słabsze. Niemniej tempo wzrostu płac będzie znacznie wyższe niż inflacja, która oscylować powinna wokół 4%. W efekcie zobaczymy wzrost konsumpcji oraz odbudowę oszczędności” – czytamy dalej.
Zdaniem PIE, w nastąpi spadek liczby miejsc pracy w najbliższych miesiącach, a stopa bezrobocia wzrośnie do ok. 5,3% w I kwartale (wobec 5,1% w grudniu ub.r.) z uwagi na wahania sezonowe i w dalszej części roku nastąpi stabilizacja stopy bezrobocia na podobnym poziomie.
Jak podał dziś Główny Urząd Statystyczny (GUS), przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw (w których liczba pracujących przekracza 9 osób) w styczniu br. wzrosło o 12,8% r/r, zaś zatrudnienie w przedsiębiorstwach spadło o 0,2% r/r. W ujęciu miesięcznym, przeciętne wynagrodzenie spadło o 3,3% i wyniosło 7 768,35 zł. Natomiast zatrudnienie w przedsiębiorstwach w ujęciu miesięcznym wzrosło o 0,3% i wyniosło 6 515,7 tys. etatów.
Konsensus rynkowy wyniósł 10,9% wzrostu r/r w przypadku płac i 0,2% spadku r/r w przypadku zatrudnienia.
Źródło: ISBnews