Popyt konsumencki będzie ograniczany chęcią oszczędzania w 2024 r., prognozują analitycy Banku Pekao.
„Reasumując, jakkolwiek kierunek dla polskiego konsumenta jest oczywisty (w stronę większej konsumpcji), ożywienie nie jest tak szeroko rozlane, jak byśmy chcieli. W kolejnych miesiącach przyspieszeniu w sprzedaży będzie sprzyjać niska baza (cykliczny dołek, jak pamiętamy, przypadał na marzec-maj 2023 r.), rosnąca skłonność do dokonywania zakupów i potężny wzrost realnych dochodów konsumentów. Tym niemniej, my pozostajemy sceptyczni co do potencjału, jaki drzemie w polskim konsumencie. Naszym zdaniem 2024 r. będzie raczej rokiem oszczędzania niż boomu konsumpcyjnego. Z 7-8% realnego wzrostu dochodów polscy konsumenci wydadzą mniej więcej połowę” – czytamy w komentarzu banku do danych GUS o sprzedaży detalicznej w styczniu.
Ekonomiści banku wskazują, że styczeń jest dowodem na nierówne ożywienie w polskiej konsumpcji, co – ich zdaniem – nie zapowiada boomu konsumpcyjnego w br. Dodatkowo świadczy o tym fakt, iż sprzedaży dóbr trwałych (mebli i sprzętu RTV i AGD) pogłębiła swój spadek – ta kategoria skurczyła się o 16,8% r/r wobec spadku o 11% r/r w grudniu.
„Na wynik stycznia złożyły się sprzyjający sprzedaży kalendarz (więcej dni roboczych i handlowych), niska baza z poprzedniego roku i wspomniany wcześniej słaby grudzień. Dwa pierwsze czynniki doskonale widać w sprzedaży samochodów, która przyspieszyła z 10 do 22% r/r oraz w sprzedaży w wyspecjalizowanych sklepach (z -8 do +4% r/r). Styczeń był beznadziejnym miesiącem dla sprzedaży odzieży, obuwia i tekstyliów (-25% r/r). Nie wiemy, co za tym stało – być może polscy konsumenci zostali przepłoszeni przez pogodę, ale to bardzo luźna hipoteza” – czytamy dalej.
W komentarzu wskazano, że w styczniowych danych znalazły swoje odbicie pierwsze efekty ożywienia na rynku nieruchomości i większa aktywność remontowa.
„Największe zaskoczenie na plus z naszej perspektywy to kategoria 'Pozostałe’, gdzie na przełomie roku dynamika przeskoczyła z -6,4% do 18,9% r/r. Ta część sprzedaży to w większości sklepy budowlane i materiałowe, podejrzewamy więc, że widać tu pierwsze efekty ożywienia na rynku nieruchomości i większą aktywność remontową” – czytamy dalej.
Jak podał dziś Główny Urząd Statystyczny (GUS), sprzedaż detaliczna (w cenach stałych) wzrosła o 3% r/r w styczniu 2024 r. W ujęciu miesięcznym odnotowano spadek o 19,5%.
Źródło: ISBnews