Za nietypowym wzrostem stopy bezrobocia w lipcu br. do 5% z 4,9% miesiąc wcześniej stoi spadek liczby zatrudnionych, ocenił ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan Mariusz Zielonka. Według niego, rosnące koszty pracy i działalności gospodarczej ograniczają zatrudnienie.
„Bezrobocie wzrosło o 4,2 tys. osób, co oznacza powrót stopy bezrobocia do 5%. To jednak nie wzrost liczby bezrobotnych spowodował większe bezrobocie, a spadek liczby zatrudnionych. W mianowniku wzoru na stopę bezrobocia są bowiem aktywni zawodowo (bezrobotni + zatrudnieni). Z kolei sama zmiana liczby zatrudnionych nie wskazuje na tak duże redukcje zatrudnienia, bo przekraczające 200 tys. Mamy zatem częściowo odpowiedź gospodarki na rosnące koszty pracy i ogólnie koszty działalności gospodarczej – ucieczka w szarą strefę. Warto przypomnieć, że w lipcu mieliśmy kolejną podwyżkę wynagrodzenia minimalnego i prawdopodobnie to ona zaważyła na dość nietypowym dla tego miesiąca wzroście stopy bezrobocia” – skomentował dane z rynku pracy Zielonka.
Podkreślił, że wzrost popytu na pracowników sezonowych w okresie letnim zazwyczaj pozytywnie oddziaływał na rynek pracy.
„Niewielka zmienność stopy bezrobocia in plus zapewne będzie się nadal powtarzać. Najprawdopodobniej rok będziemy kończyć ze stopą bezrobocia wynoszącą 5,3%” – podsumował ekspert.
MRPiPS podał dzisiaj, że stopa bezrobocia rejestrowanego wzrosła do 5% na koniec lipca 2024 r. W końcu lipca br. w urzędach pracy zarejestrowanych było 766,4 tys. osób pozostających bez pracy.
Jak podał wcześniej Główny Urząd Statystyczny (GUS), stopa bezrobocia zarejestrowanego wyniosła 4,9% na koniec czerwca br., w urzędach pracy zarejestrowanych było 762,2 tys. bezrobotnych.
W tegorocznej ustawie budżetowej zapisano, że stopa bezrobocia rejestrowanego wyniesie 5,2% na koniec 2024 r.
Źródło: ISBnews