Zaproponowane przez Komisję Europejską środki zaradcze w ramach procesu przejęcia Grupy Lotos przez PKN Orlen będą wystarczające, żeby zapewnić konkurencyjność polskiego rynku, ocenił prezes bp Polska Bogdan Kucharski w rozmowie z ISBnews.
„Aktywnie uczestniczyliśmy w procesie konsultacji z Komisją Europejską, bo widzieliśmy zagrożenie, że Polska przestanie być dobrym miejscem do inwestowania i zarabiania. Oceniam decyzję KE jako mądrą i wyważoną, bo nie blokuje fuzji, choć było takie ryzyko – z tego, co wiem, nawet na końcowym etapie negocjacji, a jednocześnie w odpowiednim stopniu chroni rynek” – powiedział Kucharski w rozmowie z ISBnews podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.
Szef bp Polska zwrócił uwagę na trzy kluczowe aspekty, których dotyczą środki zaradcze Komisji Europejskiej.
„Po pierwsze, sprzedaż części rafinerii w Gdańsku i większego udziału w jej produkcji gwarantuje niezależne zaopatrzenie w paliwo na rynku krajowym. Po drugie, jasne i mocne warunki dotyczące infrastruktury terminalowej, czyli zbycia 9 terminali plus wybudowania i także sprzedania terminalu importowego w Szczecinie zapewnia dostęp do infrastruktury magazynowej, bo Orlen, Lotos i PERN, czyli trzy podmioty należące do państwa, dysponują łącznie ok. 95% pojemności magazynowych na paliwa. Wreszcie po trzecie, sprzedaż zdecydowanej większości sieci detalicznej Lotosu spowoduje lepsze zbilansowanie rynku stacji, poprzez wpuszczenie na niego nowego gracza lub znaczące zwiększenie udziału istniejących graczy” – podkreślił.
Kucharski przyznał, że w obszarze zainteresowania bp znajdują się te rodzaje biznesu, które spółka już prowadzi w Polsce, czyli detal i paliwa lotnicze.
„Pozostajemy w dialogu z PKN Orlen w tej kwestii i będziemy porównywać ewentualne możliwości akwizycyjne z alternatywą dalszego organicznego rozwoju sieci. Z kolei w zakresie paliwa lotniczego bp będzie przyglądało się, kto zostanie partnerem Orlenu w zakresie rafinerii. Jeszcze nie zdecydowaliśmy, czy będziemy chcieli samodzielnie prowadzić dalej biznes spółki Lotos-Air BP, w której mamy prawo pierwokupu udziałów, czy też zaakceptujemy nowego partnera” – podsumował.
Koncern bp, który rozpoczął działalność w Polsce w 1991 r., miał 575 stacji paliw na koniec 2019 r., co oznaczało drugą pozycję na rynku.
Źródło: ISBnews