Produkcja sprzedana przemysłu we wrześniu zanotowała wzrost wyższy od średnich oczekiwań rynkowych. Ekonomiści oceniają, że dane płynące z przemysłu dają obraz silnego odbicia tego sektora gospodarki w III kw. wobec II kw., co przekłada się na wyższe tempo PKB w III kw. 2020 r. niż wskazywał dotychczasowy konsensus.
Według Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), produkcja sprzedana przedsiębiorstw przemysłowych wzrosła o 5,9% r/r we wrześniu 2020 r. W ujęciu miesięcznym odnotowała wzrosła o 15,5%. Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym, we wrześniu br. produkcja sprzedana przemysłu ukształtowała się na poziomie o 3,6% wyższym niż w analogicznym miesiącu ub. roku i o 3% wyższym w porównaniu z sierpniem br.
Konsensus rynkowy przewidywał wzrost produkcji przemysłowej w ujęciu rocznym o 2,8%.
W okresie styczeń-wrzesień br. produkcja sprzedana przemysłu była o 3,2% niższa w porównaniu z analogicznym okresem ub. roku, kiedy notowano wzrost o 4,5%. Wzrost produkcji sprzedanej odnotowano w 23 spośród 34 działów przemysłu (w ujęciu rocznym) we wrześniu 2020 r.
Wzrost produkcji sprzedanej (w cenach stałych) odnotowano w 23 (spośród 34) działach przemysłu, m.in. w produkcji urządzeń elektrycznych – o 26,6%, komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych – o 22,8%, mebli – o 15,8%, wyrobów z drewna, korka, słomy i wikliny – o 14,1%, wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych – o 10,7%, papieru i wyrobów z papieru – o 7,9%, wyrobów z metali – o 7,8%, chemikaliów i wyrobów chemicznych – o 7,4%.
Część ekonomistów ocenia, że II fala pandemii w Polsce i Europie Zachodniej i ryzyko wprowadzenia większych lockdownów od obecnych przełoży się na spadek popytu krajowego i zagranicznego, co ograniczy aktywność również sektora przemysłowego i polski eksport. We wrześniu w strukturze produkcji silnie przyspieszył wzrost produkcji sprzedanej w przetwórstwie – do 7,2% r/r wobec 2% r/r w sierpniu – a więc w branżach zorientowanych eksportowo.
Ekonomiści oczekują pozytywnych odczytów sektora przemysłowego również w październiku, lecz cały IV kw. wiąże się – według nich – z ryzykiem gorszego wykonania tego sektora od wcześniejszych oczekiwań. Analitycy wskazują również na możliwość pogarszania się wskaźników ufności konsumenckiej, a także możliwość załamania konsumpcji usług w związku z nowymi obostrzeniami, co stwarza gorszy scenariusz od odczekiwanego dla całej aktywności gospodarczej w IV kw. 2020 r.
Ekonomiści podkreślają, że szeroki zakres i szybkie tempo odbicia polskiej gospodarki nastąpiło wkrótce po jednym z historycznie najgłębszych załamań. Do pełnego obrazu odbicia polskiej gospodarki w III kw. brak danych o produkcji budowlano-montażowej oraz sprzedaży detalicznej we wrześniu br.
Poniżej przedstawiamy najciekawsze komentarze analityków:
„Na bazie danych miesięcznych można szacować, że w całym trzecim kwartale br. dynamika produkcji przemysłowe wyniosła około 2.5-2.8%r/r, co jest oczywiście dużo lepszym wynikiem w porównaniu do spadku o 13.6%r/r w drugim kwartale br., ale jednocześnie w porównaniu do wzrostu o 3.3%r/r w trzecim kwartale 2019 r. pokazuje, że aktywność polskiego przemysłu pozostawała słabsza. Niestety wzbierająca druga fala pandemii koronawirusa, nie tylko w Polsce, ale i na świecie, znacznie silniejsza pod względem zachorowań, ponownie negatywnie przełoży się na produkcję przemysłu” – główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek
„Druga fala COVID-19 stawia pod znakiem zapytania możliwość dalszego tak dynamicznego zachowania krajowego przemysłu i wrzesień może być ostatnim miesiącem z tak wysoką dynamiką produkcji w ujęciu m/m. Tym niemniej, wszystkie dostępne dane (charakter restrykcji, zużycie energii, przewozy drogowe, przeładunki w portach, koniunktura w przemyśle) nie wskazują na to, aby druga fala – czy to w Polsce, czy to w Europie Zach. – miała istotny wpływ na aktywność w przemyśle” – ekspert Departamentu Analiz Makroekonomicznych Banku Peako Piotr Bartkiewicz
„Indeksy restrykcyjności ograniczeń wprowadzonych w związku z pandemią sugerują wprawdzie jeszcze, że październik może być relatywnie dobry dla produkcji. Uważamy jednak, że restrykcje związane z drugą falą Covid-19 wpłyną na pogorszenie koniunktury w kolejnych miesiącach. Na razie ograniczenia obejmują tylko działalność hoteli, restauracji oraz obiektów sportu i rekreacji, ale przykład innych państw pokazuje, że sytuacja wymyka się spod kontroli i konieczne są pełne lockdowny, co rodzi ryzyko osłabienia koniunktury na polskich rynkach eksportowych i w Polsce” – główny ekonomista ING Banku Śląskiego Rafał Benecki, ekonomista Dawid Pachucki
Poniżej przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi ekonomistów in extenso:
„Produkcja przemysłowa wzrosła we wrześniu ze względu na pozytywne efekty kalendarzowe. Nawet w przypadku eskalacji epidemii spadek aktywności w 4kw powinien być mniejszy niż na wiosnę. Produkcja przemysłowa wzrosła we wrześniu z 1,5% do 5,9%r/r, znacznie powyżej rynkowego konsensusu (3,4%). Po części był to efekt korzystnej liczby dni roboczych, wysoką aktywnością charakteryzowały się również niektóre branże eksportowe. Komentarz GUS wskazuje, że najbardziej wzrosła produkcja trwałych dóbr konsumpcyjnych – urządzeń elektrycznych (26,6%) oraz wyrobów elektronicznych (22,8%). Duży wzrost liczby chorych na Covid-19 w Polsce skłania do zadawania pytania, które sektory mogą przeżywać trudności w przypadku zamrożenia aktywności. W kwietniu najsilniejsze spadki widoczne były w przemyśle motoryzacyjnym. Obok epidemii na niekorzyść branży działało wtedy przerwanie łańcuchów dostaw z Chin. Obecnie nie obserwujmy takiego problemu co sugeruje znacznie mniejsze spadki produkcji. Doświadczenia z wiosny wskazują także, że szybka odbudowa aktywności jest kontynuowana w przypadku produkcji mebli, elektroniki oraz sprzętu elektrycznego. Branże te są nastawione na eksport – ich sytuacja w 4kw będzie silnie uzależniona od restrykcji zagranicznych. Wśród sektorów, które wciąż nie zdołały się podnieść po lockdownie, znajdują się m.in. rafinerie oraz sektor maszynowy. Wspomniane branże cierpią z uwagi na mniejszą mobilność i redukcje planów inwestycyjnych firm. W 2021 ryzykiem dla przemysłu jest także zastój w budowie nieruchomości komercyjnych – zagrożone mogą być więc branże powiązane z budownictwem. Ich aktywność stymulować mogą jednak publiczne inwestycje infrastrukturalne” – analityk Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) Michał Gniazdowski
„Wrzesień br. był dla polskiego przemysłu znacznie lepszy niż lipiec i sierpień, a nawet najlepszy w tym roku. Dynamika produkcji okazała się także wyższa od średnich oczekiwań rynkowych. GUS informuje w komunikacie, że we wrześniu br. odnotowano wzrost produkcji r/r w większości głównych grupowań przemysłowych. Produkcja dóbr konsumpcyjnych trwałych zwiększyła się o 21.2%, dóbr zaopatrzeniowych o 7.3%, dóbr konsumpcyjnych nietrwałych o 4.1%, a dóbr inwestycyjnych o 2.6%. Zmniejszenie produkcji odnotowano jedynie w dobrach związanych z energią, o 3.9%. GUS wskazuje także, że wzrost produkcji sprzedanej r/r (w cenach stałych) odnotowano w 23 (spośród 34) działach przemysłu, m.in. w produkcji urządzeń elektrycznych (o 26.6%), komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych (o 22.8%), mebli (o 15.8%), czy wyrobów z drewna, korka, słomy i wikliny (o 14.1%). Spadek produkcji sprzedanej przemysłu, w porównaniu z wrześniem ub. roku, wystąpił w 10 działach, m.in. w produkcji pozostałego sprzętu transportowego (o 25.6%), w wydobywaniu węgla kamiennego i brunatnego (o 17.8%), czy w produkcji maszyn i urządzeń (o 5.7%). Na bazie danych miesięcznych można szacować, że w całym trzecim kwartale br. dynamika produkcji przemysłowe wyniosła około 2.5-2.8%r/r, co jest oczywiście dużo lepszym wynikiem w porównaniu do spadku o 13.6%r/r w drugim kwartale br., ale jednocześnie w porównaniu do wzrostu o 3.3%r/r w trzecim kwartale 2019 r. pokazuje, że aktywność polskiego przemysłu pozostawała słabsza. Niestety wzbierająca druga fala pandemii koronawirusa, nie tylko w Polsce ale i na świecie, znacznie silniejsza pod względem zachorowań, ponownie negatywnie przełoży się na produkcję przemysłu. Nawet jeśli nie będzie konieczności zamykania zakładów produkcyjnych, czy istotnego ograniczania ich działalności – tak jak to było podczas wiosennego lockdownu – to należy spodziewać się spadku popytu na towary, zarówno w kraju jak i zagranicą. Opublikowane dziś dane wskazują na lepszy niż w drugim kwartale odczyt PKB w trzecim kwartale (prawdopodobnie skala spadku wyniosła około 4.0 do 4.5%r/r w porównaniu ze spadkiem o 8.2%r/r w drugim kwartale br.), niemniej jednak do dokładniejszej oceny potrzebne są jeszcze dane dotyczące produkcji budowlano-montażowej oraz sprzedaży detalicznej. W czwartym kwartale br. spadek PKB zapewne ponownie się pogłębi, jednak jak duże będzie to pogłębienie, zależeć będzie od decyzji dotyczących kolejnych obostrzeń w gospodarce” – główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek
„We wrześniu produkcja sprzedana przemysłu wzrosła o 5,9% r/r, bijąc oczekiwania (ok 3,5% r/r) i naszą nieco bardziej optymistyczną prognozę (4,1% r/r). Samo przyspieszenie w stosunku do sierpnia (1,5% r/r) nie zaskuje i jest związane z korzystnym układem kalendarza (liczba dni roboczych +1 r/r wobec 0 r/r miesiąc wcześniej), wzmocnionym przez odbiory urlopów przysługujących za 15 sierpnia wypadający w sobotę. Nie jest to jedyny czynnik sprzyjający wysokiej dynamice produkcji. Po wyłączeniu czynników sezonowych i kalendarzowych wzrost produkcji wyniósł solidne 3,0% m/m i oznacza to powrót do odrabiania pandemicznych strat. W istocie rzeczy, poziom produkcji przemysłowej w Polsce jest obecnie równy wartości z lutego (z dokładnością do zaokrągleń). Aby doszlusować do hipotetycznego świata, w którym trendy sprzed pandemii byłyby kontynuowane, produkcja musi wzrosnąć już tylko o ok. 2%. Solidny wrzesień wieńczy najlepszy kwartał w historii polskiego przemysłu – wg naszych szacunków w III kwartale b.r. produkcja przyrosła bowiem aż o 18,5% kw/kw. Jest to oczywiście konsekwencja wcześniejszego spadku w okresie wiosennego lockdownu (o 15,2% kw/kw), ale odrobienie całych strat na przestrzeni kilku miesięcy jak tak niezwykłe, jak niezwykła były głębokość i tempo spadków produkcji w marcu i kwietniu. Taki wynik przemysłu wspiera nasze optymistyczne prognozy PKB za III kwartał. Szacujemy obecnie, że PKB spadł w tym okresie o 1,5% r/r, ale w świetle ostatnich danych z przemysłu nie zdziwiłby nas nawet spadek o 0,7-0,9% r/r. Druga fala COVID-19 stawia pod znakiem zapytania możliwość dalszego tak dynamicznego zachowania krajowego przemysłu i wrzesień może być ostatnim miesiącem z tak wysoką dynamiką produkcji w ujęciu m/m. Tym niemniej, wszystkie dostępne dane (charakter restrykcji, zużycie energii, przewozy drogowe, przeładunki w portach, koniunktura w przemyśle) nie wskazują na to, aby druga fala – czy to w Polsce, czy to w Europie Zach. – miała istotny wpływ na aktywność w przemyśle. W szczególności, nie ma na razie mowy o masowych wyłączeniach fabryk i zrywaniu łańcuchów dostaw. Cios w polską gospodarkę w IV kwartale będzie mieć charakter wewnętrzny i skoncentrowany na konsumpcji usług. PKB w IV kwartale spadnie naszym zdaniem o 4% r/r” – ekspert Departamentu Analiz Makroekonomicznych Banku Peako Piotr Bartkiewicz
„Zgodnie z danymi GUS produkcja sprzedana przemysłu we wrześniu wzrosła o 5,9%r/r wobec 1,5%r/r wzrostu w sierpniu. Dane były wyższe od naszych (3,8%r/r) i rynkowych (3,4%r/r) oczekiwań. W ujęciu miesięcznym tempo wzrostu produkcji oczyszczonej z wpływu wahań sezonowych po raz pierwszy od czterech miesięcy przyspieszyło względem wyniku z poprzedniego miesiąca, do 3,0%m/m we wrześniu wobec 0.5%m/m w sierpniu i produkcja pozostaje już tylko ok. 0,4% niższa niż w lutym, a więc wobec okresu sprzed pierwszej fali pandemii. Wrześniowe dane pokazują odbicie produkcji w większości grup przemysłowych, na uwagę zasługuje wysoka dynamika dóbr konsumpcyjnych trwałych – wzrost o 21,2%r/r wobec 12,7%r/r w sierpniu (meble, samochody i inne dobra pokazujące wysoką skłonność do konsumpcji w kraju i zagranicą przed nową falą epidemii). Lepiej wygląda także produkcja dóbr inwestycyjnych, który przestała spadać pierwszy raz od wiosennego lockdownu, chociaż tutaj odbicie jest istotnie mniejsze niż w we wcześniej wspomnianej kategorii (wzrost o 2,6%r/r po spadku o 1,6%r/r w sierpniu). Spadła jedynie produkcja dóbr związanych z energią, o 3,9%r/r we wrześniu, jednak spadek był mniejszy niż w sierpniu, kiedy wyniósł 5.7%r/r. Silnie przyspieszył wzrost produkcji sprzedanej w przetwórstwie, do 7,2%r/r we wrześniu wobec 2,0%r/r w sierpniu, a przyspieszenie to widoczne było w większości działów. To dobra informacja, gdyż przetwórstwo jest najbardziej zorientowaną na eksport sekcją Polskiej gospodarki. Pomimo rekordowego spadku produkcji w ujęciu miesięcznym w marcu i kwietniu br., ogromnej skali wsparcie fiskalne pomogło relatywnie szybko zbliżyć się tej kategorii ekonomicznej do poziomów sprzed pandemii. W przypadku poprzedniego globalnego kryzysu finansowego produkcja sprzedana przemysłu wróciła do poziomu z września 2008 r. (upadek banku Lehmann Brothers) dopiero po 14 miesiącach.Przyspieszenie tempa wzrostu produkcji sprzedanej przemysłu względem wyniku z sierpnia sugerowały miękkie dane, tj. wskaźniki koniunktury, w tym ESI dla przemysłu (wzrost wskaźnika do -20,3 pkt. wobec -20,9 pkt. w sierpniu), czy PMI (wzrost wskaźnika do 50,8 pkt. wobec 50,6 pkt. w sierpniu). Dodatkowo, we wrześniu tego roku mieliśmy o jeden dzień roboczy więcej niż w analogicznym miesiącu roku ubiegłego, co sprzyjało wyższej dynamice. Średnio w 3kw20. produkcja sprzedana przemysłu wzrosła ok. 2,7%r/r po 14%r/r spadku w 2kw20. Podobnie jak w gospodarce światowej, trzeci kwartał w Polsce był dla koniunktury wyraźnie lepszy niż drugi. Te dane potwierdzają nasze oczekiwania, że tempo PKB w 3kw20 będzie wyższe niż dotychczasowy konsensus, nie znamy jeszcze danych o produkcji budowlanej i sprzedaży detalicznej ale naszym zdaniem tempo PKB w 3kw20 wyniesie około -2,0%r/r a nie -2,9%r/r jak zakłada dotychczasowy konsensus. To zaś oznacza, że wzrost PKB w ujęciu kw/kw wyniósł ok. 8%, wobec -8,9%kw/kw w 2kw20. W związku z kolejną falą pandemii oczekujemy, że kształt koniunktury w Polsce w latach 2020-21 będzie zbliżony do litery „W”. W 3kw20 dobiegła końca pierwsza faza odbudowy, czyli mamy za sobą pierwsze „V”. Najprawdopodobniej w IV kw. czeka nas kolejne spowolnienie. Indeksy restrykcyjności ograniczeń wprowadzonych w związku z pandemią sugerują wprawdzie jeszcze, że październik może być relatywnie dobry dla produkcji. Uważamy jednak, że restrykcje związane z drugą falą Covid-19 wpłyną na pogorszenie koniunktury w kolejnych miesiącach. Na razie ograniczenia obejmują tylko działalność hoteli, restauracji oraz obiektów sportu i rekreacji, ale przykład innych państw pokazuje, że sytuacja wymyka się spod kontroli i konieczne są pełne lockdowny, co rodzi ryzyko osłabienia koniunktury na polskich rynkach eksportowych i w Polsce. Przy założeniu braku pełnego lockdownu spowolnienie będzie jednak płytsze niż w drugim kwartale. Dynamika PKB w całym 2020 r. wyniesie odpowiednio od -2,9 do -3,5%r/r” – główny ekonomista ING Banku Śląskiego Rafał Benecki, ekonomista Dawid Pachucki
„Dzisiejsze dane przyniosły pozytywną niespodziankę i sugerują, że wzrost PKB w III kw. będzie nawet silniejszy od oczekiwanego. Bazując na dostępnych danych, nasz obecny model wskazuje, że PKB wyniesie ok. -3,9% r/r w III kw. br. Jutro sprzedaż detaliczna dopełni zestawu danych płynących z realnej gospodarki za poprzedni kwartał. Nie można wykluczyć kolejnej pozytywnej niespodzianki, biorąc pod uwagę oczekiwany wzrost płac. W sumie Polska gospodarka odbiła szybko w III kw., jednakże ostatni rozwój sytuacji pandemicznej stwarza ryzyko obniżenia tempa aktywności gospodarczej w IV kw. Zacieśnianie środków ostrożności od początku października prawdopodobnie zaważy na sektorze usług i zaufaniu konsumentów. Obecnie podtrzymujemy naszą prognozę PKB na 2020 na poziomie -3,2% r/r” – analityk Erste Group Research Malgorzata Krzywicka.
„Produkcja sprzedana przemysłu we wrześniu wzrosła o 5,9% r/r (PKO: 4,0% r/r, kons: 3,4% r/r) po wzroście o 1,5% r/r w sierpniu. Wzrosty produkcji objęły 23 z 34 branż przemysłu, jednakże ograniczenie skali spadków w większości pozostałych branż także przyczyniło się do wzrostu dynamiki produkcji ogółem (por. wykres poniżej). Po odsezonowaniu produkcja wzrosła o 3,0% m/m (oraz 3,6% r/r), a jej poziom ustabilizował się ok. 0,7% poniżej poziomu sprzed pandemii (por. wykres 1 na następnej stronie), co oznacza, że przemysł praktycznie odrobił pandemiczne straty. Normalizacja aktywności nastąpiła dużo szybciej, niż miało to miejsce w trakcie kryzysu 2008/09 (wyk. 5). W strukturze produkcji wyraźne wzrosła produkcja w części branż zorientowanych eksportowo. Dwucyfrowe dynamiki odnotowano m.in. w produkcji komputerów i wyrobów elektronicznych, urządzeń elektrycznych oraz mebli. To te działy w największym stopniu przyczyniły się do wzrostu dynamiki produkcji ogółem. Ożywienie w przemyśle objęło także pozostałe z 30 branż, które łącznie podbiły dynamikę produkcji we wrześniu o 2,7pp (wyk. 3), co potwierdza szeroki charakter ożywienia. Nadal także widać, że w okresie kryzysowym większym substytutem dla nowych inwestycji staje się naprawa i konserwacja – produkcja w tej kategorii zwiększyła się o 47,3% r/r (wobec 19,2% r/r w sierpniu). Druga fala pandemii zwiększa niepewność co do dalszych trendów w gospodarce i ponownie kieruje uwagę w stronę obserwacji danych o wysokiej częstotliwości. W naszej ocenie, dla stymulowanego przez eksport krajowego przemysłu, kluczowe będzie funkcjonowanie łańcuchów produkcyjnych i zachowanie gospodarki niemieckiej. Tu dane o wysokiej częstotliwości nie wskazują na załamanie dotychczasowych tendencji, ale widać utratę impetu (wyk. 4). Odmienny niż wiosną charakter wprowadzanych w Europie obostrzeń (działania punktowe) powinien łagodzić wrażliwość przemysłu na pandemię. Ceny produkcji sprzedanej przemysłu we wrześniu spadły o 1,6% r/r (PKO: 1,5% r/r, kons: -1,4% r/r) a wskaźnik nadal sugeruje deflacyjne tendencje dla cen towarów (wyk. 6). Dane z przemysłu za wrzesień są neutralne dla RPP. Druga fala zakażeń naszym zdaniem sugeruje, że uwaga Rady skupi się na danych o wysokiej częstotliwości, które mogą wskazać dalszy kierunek jej działań” – analitycy PKO BP.
„Po tym jak w sierpniu dynamika produkcji przemysłowej wyhamowała po okresie odradzania aktywności po lockdownie, wrzesień przyniósł ponowne przyspieszenie dynamiki produkcji. Wzrost produkcji o 3% m/m w przypadku danych odsezonowionych, oceniany bez kontekstu gwałtownego pogorszenia sytuacji epidemicznej i wprowadzonych obostrzeń, można by uznać za rewelacyjny, jak na już dojrzały etap cyklu odradzania się gospodarki po wiosennych obostrzeniach, kiedy to trudno jest już osiągać ponadprzeciętne dynamiki produkcji, biorąc pod uwagę dotychczasową skalę odbicia. Struktura opublikowanych danych wskazuje, że za wrześniowym mocnym wynikiem produkcji stoją przede wszystkim działy przetwórstwa przemysłowego o najwyższym udziale sprzedaży na eksport, w tym urządzenia elektryczne, meble, komputery i wyroby elektroniczne, wyroby z tworzyw sztucznych (gdzie wzrost okazał się dwucyfrowy w ujęciu r/r). Zapewne polski przemysł korzystał ze wzmożoną siła z kontynuacji odrodzenia koniunktury gospodarczej na świecie, w tym u naszego głównego partnera handlowego – Niemiec. Jednocześnie powszechność odbicia (wzrost w ok. 2/3 działów produkcji) świadczy o tym, że we wrześniu krajowa gospodarka dynamicznie rozwijała się, także za sprawą popytu krajowego. Po dominujących w ostatnich miesiącach ujemnych dynamikach w działach przemysłu silniej powiązanych z budownictwem, wrześniowe dynamiki produkcji w tych działach były już wyraźniej „na plusie”, co mogłoby wskazywać na oznaki stabilizacji sytuacji w budownictwie. Dodatkowo czynnikiem wspierającym wrześniową produkcję był wzrost o ponad 57% r/r w dziale naprawa, konserwacja i instalowanie maszyn, co dodało do dynamiki rocznej wrześniowej produkcji ok. 1 pkt. proc. Niezmiennie słabe wyniki notowały we wrześniu działy silniej związane z inwestycjami przedsiębiorstw, co nie dziwi biorąc pod uwagę ograniczenia panów inwestycyjnych podmiotów prywatnych. Kolejny miesiąc z rzędu fatalne dane płyną z górnictwa, gdzie w przypadku górnictwa węglowego spadek produkcji od kilku miesięcy wynosi ok. 20% r/r. Jednocześnie w przypadku danych w ujęciu rok do roku bez korekty o sezonowość należy pamiętać o pozytywnym wpływie dodatkowego dnia roboczego – skalę pozytywnego wpływu efektów kalendarzowych obrazuje różnica między wrześniowym wzrostem produkcji bez korekty o sezonowość (5,9% r/r) i po korekcie o efekty sezonowe (3,6% r/r). Bez znajomości wrześniowych wyników produkcji budowlanej i sprzedaży detalicznej (publikacja zaplanowana na jutro) trudno o pełne podsumowanie III kw. w gospodarce. Pozostaje też spora niepewność co do aktywności w usługach, które nie są objęte miesięcznymi statystykami GUS. Niemniej na podstawie samej wrześniowej produkcji przemysłu można by z umiarkowanym optymizmem dopuszczać myśl o możliwym spadku PKB w III kw. nieprzekraczającym 2% r/r wobec spadku o 8,2% w II kw., co dawałoby dobry punk wyjścia dla IV kw. i wyniku PKB za cały rok. Niestety informacje nt. gwałtownego pogorszenia sytuacji epidemicznej w Polsce oraz wprowadzone dotychczas obostrzenia każą oceniać dzisiejszą publikację danych w kategoriach „jak było”, przy mniejszej wartości tych danych jako indykatora tendencji w najbliższej przyszłości. Oczywiście dotychczasowe obostrzenia administracyjne dotyczą tylko ograniczonego wycinka sektorów usługowych. W większości działów przemysłu (w porównaniu z usługami) łatwiej jest wprowadzić procedury zapewniające ciągłość produkcji, wskaźniki koniunktury w przemyśle w głównych gospodarkach światowych utrzymują się na solidnych poziomach. Zatem koniunktura w przemyśle powinna pozostać zdecydowanie bardziej odporna na bieżące pogorszenie sytuacji epidemicznej w kraju i w Europie. Niemniej z tego tytułu niepewność dla rozwoju koniunktury w przemyśle rośnie, biorąc pod uwagę ryzyko osłabienia popytu w średnim terminie (kliku miesięcy) w wyniku pogorszenia nastrojów konsumentów lub ryzyka wprowadzenia kolejnych obostrzeń administracyjnych. W krótkim okresie – w październiku – należy się liczyć już z jednoznacznie słabszym odczytem produkcji – w okolicach 0% w ujęciu r/r. Jednak w dużej mierze będzie to efektem wyraźnie gorszego układu dni roboczych – jednego dnia mniej w ujęciu r/r w październiku, wobec jednego dnia więcej we wrześniu. Co do oceny perspektyw całej gospodarki, to tak jak pisaliśmy w ostatnim komentarzu tygodniowym według naszych wstępnych szacunków, dotychczas wprowadzone obostrzenia, przede wszystkim poprzez wpływ na sektory usługowe, mogą obniżyć tegoroczne tempo wzrostu PKB w 2020 r. o ok. 0,2-0,5 pkt. proc. (wobec naszej dotychczasowej prognozy -2,4% r/r). Ostatecznego oszacowania korekty prognozy PKB dokonamy uwzględniając wyniki wrześniowej produkcji budowlanej i sprzedaży detalicznej oraz czwartkowe informacje nt. ewentualnych dalszych obostrzeń aktywności gospodarczej i społecznej dopuszczanych w publicznych wypowiedziach przez przedstawicieli rządu w ostatnich dniach” – główny ekonomista BOŚ Banku Łukasz Tarnawa
Źródło: ISBnews