Spółka Król Dopalaczy Film rozpoczęła emisję crowdfundingową z której chce pozyskać od inwestorów społecznościowych 2,85 mln zł, czyli połowę kosztów realizacji projektu filmu, podano w informacji.
„Na platformie Crowdway ruszyła emisja crowdfundingową, wspierająca produkcję filmu fabularnego pt. 'Król dopalaczy’. Budżet projektu wynosi 5,7 mln zł, a firma Król Dopalaczy Film SA chce pozyskać od inwestorów społecznościowych 2,85 mln zł, czyli połowę kosztów realizacji projektu. Pozostała część została już wniesiona przez koproducentów” – czytamy w komunikacie.
Inwestorzy społecznościowi mogą zakupić pakiet akcji już od kwoty 295 zł i jako akcjonariusze uczestniczyć w podziale zysków z filmu. W zależności od wartości wpłaconych środków mogą też liczyć na crowdfundingowe bonusy, np.: epizody, podziękowanie w napisach końcowych czy zaproszenie na premierę.
„Sektor kultury dostrzega w crowdinvestingu potencjał i szansę na wsparcie w realizacji swoich projektów. Ubiegłoroczny sukces emisji akcji na produkcję filmu 'Rój’ otworzył drzwi kolejnym ekipom filmowym i pokazał, że jest to atrakcyjny sposób na pozyskanie nie tylko finansowania, ale przede wszystkim zaangażowanych ambasadorów. Jesteśmy przekonani, że zrealizujemy ten sam scenariusz dla filmu 'Król dopalaczy’. Gwiazdorska obsada, porywająca opowieść, profesjonalni partnerzy, zakontraktowana dystrybucja to tylko kilka z mocnych kart, które produkcja może położyć na stole, przedstawiając projekt potencjalnym inwestorom” – powiedział dyrektor operacyjny w Crowdway Marcel Rowiński, cytowany w komunikacie.
W filmie wystąpią m.in.: Tomasz Włosok, Łukasz Simlat, Weronika Rosati, Maciej Musiałowski, Ewa Wencel oraz Agnieszka Grochowska. Muzykę komponuje Hania Rani.
Zdjęcia do filmu rozpoczną się w wakacje br. Dystrybucją „Króla dopalaczy” zajmie się Next Film, zaś premiera planowana jest na przełom III/ IV kw. 2022 r. Producenci chcą, by na początku 2023 r. film trafił na jedną z platform VOD.
„Wszystkie akcje tej emisji są uprzywilejowane co do podziału majątku spółki. Oznacza to, że po zaspokojeniu zobowiązań spółki związanych z realizacją produkcji, to inwestorzy crowdfundingowi uzyskają jako pierwsi środki z podziału majątku aż do wysokości wpłaconych kwot, dopiero później założyciel. Co więcej, podobnie sytuacja wygląda przy podziale zysków, który będzie się odbywał w proporcji inwestorzy – 75%, założyciel – 25%” – wskazała producentka filmu Katarzyna Samson.
Inwestorzy będą mieli udział w zyskach wpływających z praw licencyjnych z każdego pola eksploatacji: bilety kinowe, umowa z platformami streamingowymi, sprzedaż emisyjna do telewizji czy DVD. Cel, jaki stawia sobie komercyjnie spółka, to przedział pomiędzy 1 mln a 1,5 mln widzów kinowych, ale już poziom poniżej 400 tys. widzów powinien zapewnić zwrot kosztów projektu, wyjaśniono w materiale.
Źródło: ISBnews