Deficyt budżetowy będzie w tym roku niższy od zaplanowanych 40,5 mld zł i ukształtuje się „w okolicach dwudziestu kilku miliardów złotych”, uważa wiceminister finansów Sebastian Skuza.
„Deficyt będzie niższy od zaplanowanych ponad 40 mld zł. Myślę, że w okolicach dwudziestu kilku miliardów złotych. Wykonanie będzie dużo lepsze wobec nowelizacji, nie mówiąc o pierwotnej ustawie budżetowej. Kilka miesięcy temu, przy nowelizacji, szacowane przez ministerstwo zwiększone dochody wyniosły ok. 70 mld. Przy czym skutek inflacji był szacowany na 9,2 mld zł. Wzrost dochodów wynika przede wszystkim z rozwoju gospodarczego i z tego trzeba się cieszyć” – powiedział Skuza w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną”.
W połowie grudnia finansów Tadeusz Kościński szacował, że budżet państwa zanotuje deficyt w wysokości 20 mld zł na koniec 2021 r.
W październiku prezydent podpisał nowelizację ustawy budżetowej na 2021 r., zakładającą dochody na poziomie 482,9 mld zł (wcześniej ustawie budżetowej było to 404,5 mld zł.) i wydatki na poziomie 523,4 mld zł (wobec odpowiednio: 486,8 mld zł). W noweli zapisano wzrost PKB w wysokości 4,9% (wobec odpowiednio: 4%) i średnioroczną inflację na poziomie 4,3% (wobec odpowiednio: 1,8%).
Według ostatecznych danych Ministerstwa Finansów, w budżecie państwa na koniec października 2021 r. odnotowano 51,89 mld zł nadwyżki.
Źródło: ISBnews