W bieżącym tygodniu w centrum zainteresowania znajdzie się publikacja grudniowej inflacji CPI w USA, uwagę przyciągnie także rozwój pandemii na świecie w średnim okresie, uważają ekonomiści Banku Ochrony Środowiska (BOŚ).
„Jakkolwiek w krótkim okresie kluczowe dla nastrojów rynkowych na świecie będą dane inflacyjne (w szczególności publikowane w bieżącym tygodniu dane dot. grudniowej inflacji CPI w USA), to w średnim okresie nie można całkowicie zamknąć wątku niepewności związanej z sytuacją epidemiczną. W USA w ostatnich dwóch tygodniach liczba hospitalizacji podwoiła się, co przy bardzo wysokich liczbach zachorowań w Europie i utrzymaniu dotychczasowej bardzo ostrej polityki Chin w zakresie przeciwdziałania pandemii przekłada się na wysoką niepewność co do wpływu sytuacji epidemicznej zarówno na popyt w światowej gospodarce jak i podaż surowców i komponentów produkcji” – czytamy w raporcie tygodniowym banku.
W tym tygodniu zostanie opublikowany również wynik na rachunku obrotów bieżących w Polsce w listopadzie ub.r.
„Oczekujemy, że w listopadzie deficyt na rachunku obrotów bieżących obniżył się do 1,038 mld euro z 1,791 mld euro w październiku. W listopadzie oczekujemy sezonowego spadku deficytu w handlu zagranicznym oraz dochodach pierwotnych (niższe rozchody z tytułu dywidend i reinwestowanych zysków). W listopadzie oczekujemy przyspieszenia dynamik składowych handlu zagranicznego (eksportu i importu) przy wyraźnym ożywieniu aktywności w przemyśle w listopadzie, w tym wzrostu produkcji w motoryzacji. Przy założeniu listopadowej prognozy oczekujemy wzrostu 12-miesięcznego deficytu do 0,6% PKB z 0,2% po październiku” – czytamy w tygodniku.
Analitycy prognozują, że wskaźnik inflacji CPI ukształtował się na poziomie 8,6% r/r w grudniu, tj. zgodnie z szacunkiem flash GUS.
„Na podstawie szczątkowych danych GUS szacujemy, że wskaźnik inflacji bazowej wzrósł w grudniu do 5,2% r/r zgodnie z naszą prognozą wobec 4,7% w listopadzie. Jest to najwyższy poziom inflacji bazowej od 2021 r.” – czytamy dalej.
Ekonomiści BOŚ oczekują, że na najbliższym posiedzeniu RPP podwyższy stopy o kolejne 50 pkt. bazowe i zakładają, że przy marcowej projekcji NBP spadku inflacji CPI pod koniec 2023 r. w kierunku 3,5% r/r będzie silniej zmieniać retorykę w kierunku postawy 'wait-and-see’.
„Tym samym, choć ryzyka dla prognoz inflacyjnych oraz ścieżki stóp procentowych są bardzo wysokie, nie mamy podstaw do korekty naszej prognozy wzrostu stóp do 2,75% w 2022 r.” – podano także.
Źródło: ISBnews