Obowiązujące od 2019 roku 100% obligo w rzeczywistości dotyczy ok. 46% energii elektrycznej wytworzonej przez przedsiębiorstwa objęte badaniem Urzędu Regulacji Energetyki (URE), co stanowi ok. 36% energii wyprodukowanej w kraju, podał URE.
„Prezes URE skontrolował realizację przez wytwórców w 2019 roku tzw. obliga giełdowego, tj. obowiązku publicznej sprzedaży energii na Towarowej Giełdzie Energii (TGE). Obowiązkowy wolumen został osiągnięty, jednak monitoring regulatora wykazał, że ilość ta stanowi 45,8% energii elektrycznej wyprodukowanej w 2019 r. przez badane przedsiębiorstwa i jednocześnie 35,7% energii elektrycznej wyprodukowanej w kraju w 2019 r.” – czytamy w komunikacie.
Od wprowadzenia obowiązku sprzedaży energii elektrycznej na rynku giełdowym przez przedsiębiorstwa zajmujące się wytwarzaniem energii elektrycznej w 2010 r. jego wielkość była systematycznie zwiększana, zmieniał się także zakres wyłączeń spod tego obowiązku. Od 1 stycznia 2019 r. obligo giełdowe po raz pierwszy dotyczy 100% wyprodukowanej przez krajowych wytwórców energii elektrycznej, przy czym zakres wyłączeń z tego obowiązku został istotnie rozszerzony przez ustawodawcę. Ponadto sprzedaż pozagiełdową umożliwiono przedsiębiorcom, którzy zawarli umowy przed 1 stycznia 2019 roku, wskazano również.
„Obligo giełdowe zostało wprowadzone przede wszystkim po to, by umożliwić obiektywne określenie ceny sprzedaży energii elektrycznej na rynku konkurencyjnym. Obligo sprzyja również poprawie płynności obrotu na rynku giełdowym. Natomiast zwiększenie obowiązku publicznej sprzedaży energii stanowić miało gwarancję dalszego funkcjonowania transparentnego i przyjaznego systemu obrotu energią, a tym samym powinno przyczynić się do ograniczenia ryzyka wahań kursów rozliczeniowych w transakcjach zawieranych na TGE” – powiedział prezes URE Rafał Gawin, cytowany w komunikacie.
Co roku prezes URE weryfikuje, czy przedsiębiorcy wywiązali się z obowiązku wykonania obligo giełdowego. Kontroli za 2019 rok poddano grupę 24 największych wytwórców, których łączna produkcja energii elektrycznej brutto stanowiła ponad 80% krajowej produkcji. Na podstawie analizy sprawozdań wytwórców ustalono, że w 2019 r. przedsiębiorstwa te wyprodukowały 123,6 TWh energii elektrycznej brutto, z czego obowiązek giełdowej sprzedaży obejmował wolumen 56,7 TWh (45,8% produkcji energii elektrycznej brutto), podkreślono.
Przedsiębiorstwa w większości skorzystały z tzw. wyłączeń, tj. przepisów umożliwiających sprzedaż energii poza giełdą. Sprzedaż energii niepodlegającej obowiązkowi publicznej sprzedaży wyniosła zatem 54,2% (67 TWh). Oznacza to, że 100% obligo w rzeczywistości dotyczy mniej niż 46% energii elektrycznej wytworzonej przez przedsiębiorstwa objęte badaniem.
„Obserwowaliśmy, że przedsiębiorcy będący beneficjentami programu wypłaty rekompensat ze względu na przedterminowe rozwiązanie kontraktów długoterminowych, tzw. KDT-ów, zobowiązani w trakcie uczestnictwa w programie do sprzedaży energii przez giełdę, natychmiast po jego zakończeniu decydowały się na sprzedaż większości wytworzonej energii w kontraktach dwustronnych wewnątrzgrupowych, czyli poza giełdą” – dodał szef URE.
Najwięcej energii – 24,6 TWh – zostało wyłączone z obliga z powodu zawarcia umów sprzedaży przed 1 stycznia 2019 r. To prawie 20% całej produkcji energii elektrycznej, a zarazem blisko 37% wszystkich wyłączeń ustawowych. Wytwórcy działający w ramach grup kapitałowych w większości przypadków zawierali umowy głównie w ramach tych grup, wskazano także.
Badani wytwórcy na rynku giełdowym prowadzonym przez Towarową Giełdę Energii sprzedali łącznie 65,1 TWh energii elektrycznej, tj. o 8,4 TWh więcej, niż wynikało to z obowiązku. Oznacza to, że na giełdzie sprzedano dodatkowo 15% energii podlegającej ustawowym wyłączeniom, z których nie skorzystali przedsiębiorcy. Świadczy to o atrakcyjności rynku giełdowego jako zorganizowanego miejsca prowadzenia obrotu energią elektryczną.
Obligo nie zostało wykonane w ilości 0,3 TWh, co stanowiło 0,5% przedmiotowego obowiązku.
„Większa dostępność energii na giełdzie sprzyja nie tylko transparentnemu funkcjonowaniu konkurencji, ale umożliwia prawidłowe funkcjonowanie wielu mechanizmów wsparcia, w tym wynikającego z ustawy o odnawialnych źródłach energii. Kalkulacja części wskaźników niezbędnych do prawidłowego ustalenia wysokości programów pomocowych uzależniona jest bowiem od średnich cen sprzedaży energii elektrycznej właśnie na rynku giełdowym. Co więcej, jak pokazują wyniki kontroli oraz dane giełdowe, obligo zachęca inne podmioty do prowadzenia obrotu na rynku giełdowym, przyczyniając się do rozwoju konkurencji” – wskazał Gawin.
Dane z notowań giełdowych, w których znaczący udział mają wytwórcy objęci obligiem, stanowią podstawę do obliczania przez regulatora średnich cen sprzedaży energii elektrycznej na rynku konkurencyjnym. Ewentualna rezygnacja z obliga wpłynie zatem nie tylko na transparentność funkcjonowania rynku, ale również na wielkość udzielanej pomocy publicznej, podsumowano.
Źródło: ISBnews