Liczba punktów ładowania samochodów elektrycznych w Polsce może się zwiększyć o 1,8-2,2 tys. sztuk w 2021 roku, w porównaniu do ok. 800 nowych punktów w roku 2020, ale to i tak zdecydowanie za wolne tempo, poinformował ISBnews dyrektor zarządzający Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych (PSPA) Maciej Mazur.
„Infrastruktura ładowania pojazdów elektrycznych rozwija się w Polsce zdecydowanie zbyt wolno w porównaniu do liczby ładowarek, której potrzebujemy. Według analiz PSPA, w 2025 roku kierowcy samochodów elektrycznych w Polsce powinni mieć do dyspozycji ok. 48 tys. ogólnodostępnych punktów ładowania, podczas gdy na koniec 2020 roku było ich jedynie 2 641” – powiedział Mazur w rozmowie z ISBnews.
Przyznał jednocześnie, że aby operatorzy mieli podstawy do rozbudowy swoich sieci, infrastruktura musi zyskać odpowiedni poziom utylizacji, dlatego równolegle kluczowy na obecnym etapie jest jak najszybszy wzrost liczby samochodów elektrycznych na polskich drogach.
„Kiedy spojrzymy wyłącznie na tempo rozwoju rynku, procentowe przyrosty liczby punktów ładowania rok do roku wydają się bardzo wysokie. Jednak gdy weźmiemy pod uwagę, że w wielu krajach Europy ta dynamika jest jeszcze wyższa, to te wyniki już tak nie cieszą, tym bardziej, że startujemy ze znacznie niższego punktu wyjścia pod względem liczb bezwzględnych. Przykładowo, sieć infrastruktury ogólnodostępnej w Niderlandach składa się z ponad 60 tys. punktów. To ponad 22 razy więcej niż w Polsce, a co więcej – tamtejszy rynek motoryzacyjny jest o wiele mniejszy” – dodał Mazur.
Jak podkreślił, problemem przy budowie infrastruktury ładowania pozostaje brak systemu dopłat do budowy ładowarek, czy jeden z najdłuższych w Europie czasów oczekiwania na warunki przyłączenia ładowarek do sieci elektroenergetycznej. Co więcej, na mocy najnowszej nowelizacji ustawy o elektromobilności rząd zamierza w praktyce zrezygnować z tzw. mechanizmu interwencyjnego, który przewiduje obowiązek instalacji określonej liczby ogólnodostępnych punktów w gminach liczących powyżej 100 tys. mieszkańców.
„Dzisiaj nadal czekamy na system wsparcia, a polskie regulacje w tym zakresie wymagają notyfikacji ze strony Komisji Europejskiej. Mocno liczę, że dedykowany program NFOŚiGW zostanie zainaugurowany w najbliższych miesiącach. Ponadto, cały czas są problemy z przewlekłymi procedurami przyłączeniowymi – w zależności o konkretnej lokalizacji ten proces może trwać od 3 miesięcy do nawet 3 lat. Co więcej, jeśli mechanizm interwencyjny zostanie mocno ograniczony, to pierwotne cele ustawowe w zakresie punktów ładowania nie doczekają się realizacji. To wszystko sprawia, że wyzwania rynkowo-legislacyjne stojące przed sektorem infrastruktury ładowania wciąż są bardzo duże” – podsumował dyrektor zarządzający.
Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych (PSPA) to największa w Polsce organizacja branżowa, zajmującą się kreowaniem rynku elektromobilności i paliw alternatywnych. Organizacja zrzesza ponad 120 przedsiębiorstw z całego łańcucha wartości w elektromobilności: producentów pojazdów i infrastruktury, operatorów usług ładowania, koncerny paliwowe i energetyczne, instytucje finansowe, firmy transportowe, dostawców nowoczesnych technologii oraz pozostałe podmioty i instytucje aktywne w obszarze zrównoważonego transportu. PSPA jest częścią The European Association for Electromobility (AVERE), największej organizacji zajmującej się rozwojem rynku elektromobilności w Europie.
Źródło: ISBnews