Wartość produkcji budowlano-montażowej w segmencie mieszkaniowym wzrośnie w 2021 r. o 1% po wzroście o 4% w 2020 r., ocenił w rozmowie z ISBnews główny analityk rynku budowlanego w firmie PMR, Szymon Jungiewicz. Dodał, że w kolejnych latach na rynku wystąpi wysoka aktywność.
Ekspert PMR oszacował, że w 2020 r. produkcja budowlano-montażowa w segmencie mieszkaniowym wzrosła o 4% r/r do 80,6 mld zł.
„Budownictwo mieszkaniowe, mimo licznych zagrożeń i czynników niepewności, wykazało się bardzo dużą odpornością na negatywne skutki związane z epidemią COVID-19. Pomimo zawirowań i recesji w gospodarce, sprzedaż mieszkań deweloperskich, szczególnie w II połowie 2020 r., okazała się bardzo dobra” powiedział Jungiewicz w rozmowie z ISBnews.
„Okres wyhamowania i niepewności rynkowej trwał jedynie ok. trzy miesiące podczas ataku pierwszej fali COVID-19. Dzięki temu nastąpił wzrost wartości segmentu mieszkaniowego rynku budowlanego w 2020 r. o 4%. PMR szacuje, że budownictwo mieszkaniowe osiągnęło w 2020 r. poziom 80,6 mld zł” – dodał.
Zaznaczył, że deweloperzy dokładali starań, by nie było opóźnień w realizowanych inwestycjach – widząc utrzymujący się silny popyt na mieszkania już w II półroczu 2020 r. „odmrozili” projekty inwestycyjne i rozpoczynali w szybkim tempie nowe inwestycje.
Jungiewicz dodał również, że w segmencie mieszkaniowym nie nastąpił spadek nowo rozpoczynanych projektów inwestycyjnych, który to spadek wystąpił w budownictwie komercyjnym.
„W 2020 r. nowo rozpoczynane budowy mieszkań utrzymały się na bardzo wysokim poziomie, a wskaźnik liczby rozpoczętych budów w najlepszy sposób odzwierciedla nastroje panujące wśród inwestorów. Decyzje o rozpoczynaniu inwestycji odzwierciedlają ich ocenę sytuacji rynkowej, stąd duże przełożenie tych danych na spodziewaną koniunkturę w najbliższych kwartałach” – wyjaśnił.
Pytany o prognozę wyniku całego segmentu budownictwa mieszkaniowego w 2021 r., ekspert PMR ocenił, że produkcja budowlano-montażowa wzrośnie w bieżącym roku o 1% r/r.
Zwrócił uwagę, że w całym 2020 r. zanotowano „jedynie” 6% mniej rozpoczętych budów mieszkań – 223,8 tys. – niż w rekordowym w ostatnim czasie 2019 r. Było to o niemal 2 tys. więcej w porównaniu z liczbą mieszkań oddanych do użytku w 2020 r., gdy wynik wyniósł 222 tys.
W ocenie Jungiewicza, kolejne lata będą w Polsce okresem utrzymywania się wysokiej aktywności na rynku budownictwa mieszkaniowego.
„Prognozujemy, że w nadchodzącym pięcioleciu wolumen nowo oddawanych do użytku mieszkań cały czas utrzymywać się będzie znacznie powyżej progu 200 tys. lokali rocznie. Dopiero w 2026 r. poziom ten zostanie nieznacznie przełamany” – powiedział.
Dodał, że czynnikiem, który ma decydujący wpływ na pozytywne prognozy dla rynku budownictwa mieszkaniowego jest sytuacja na rynku pieniężnym związana z niskim poziomem stóp procentowych.
„W otoczeniu niepewności inwestycyjnej mieszkania postrzegane są jako ostoja i bezpieczna przystań. Klienci finalizują zakupy, gdyż widzą, że wyczekiwanie na obniżkę cen nie ma sensu, bo ceny nie spadają. Nasilają się zakupy powodowane motywem lokacyjnym, a z drugiej strony prognozowane utrzymanie niskiego poziomu stóp procentowych wspiera kupujących mieszkania na własne potrzeby mieszkaniowe” – wyjaśnił.
„Powyższe zjawisko i rosnący udział zakupów gotówkowych mieszkań wyraźnie potwierdzają dane NBP dotyczące środków gospodarstw domowych ulokowanych w systemie bankowym. Od wybuchu pandemii COVID-19 w marcu 2020 r. Polacy wycofali z lokat bankowych ponad 115 mld zł, a wartość lokat między marcem 2020 r. a lutym 2021 r. zmniejszyła się o 40%” – wskazał Jungiewicz.
W jego ocenie, znaczna część z tych środków trafia na rynek mieszkaniowy, co sprawia, że ceny mieszkań nie spadają, a rosną.
„Dopóki zostanie utrzymana obecna polityka stóp procentowych przy dużej niepewności na rynku inwestycyjnym, dopóty rynek mieszkaniowy i zakupy mieszkań będą beneficjentami obserwowanej sytuacji” – dodał.
Zwrócił również uwagę, że nadal bardzo stabilnie zachowuje się segment jednorodzinny rynku mieszkaniowego.
„Inwestorzy indywidualni praktycznie nie zareagowali na sytuację związaną z pandemią. Mało tego, obostrzenia spowodowały wzrost popularności domów jednorodzinnych” – powiedział.
„W dobie powszechnych obostrzeń i niepewności oraz pracy zdalnej posiadanie większych metraży oraz przydomowej zieleni i kwestia odizolowania się od społeczeństwa zwiększyły popularność budownictwa jednorodzinnego” – dodał.
Według danych Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego, w 2020 r. oddano do użytku ok. 97,7 tys. domów jednorodzinnych, tj. o 6,6% więcej r/r. PMR szacuje, że w 2020 r. wydano pozwolenia oraz zgłoszono budowy ponad 123 tys. domów jednorodzinnych, co oznacza wzrost o 6,5% r/r.
Wśród czynników, które wpływają pozytywnie na perspektywy rysujące się przed budownictwem mieszkaniowym, Jungiewicz wymienił m.in. wyraźny wzrost zainteresowania polskim rynkiem mieszkaniowym międzynarodowych funduszy inwestycyjnych działających na rynku najmu PRS – private rented sector.
„Olbrzymi potencjał polskiego rynku mieszkaniowego przyciąga poważny kapitał, a stopy zwrotu możliwe do osiągnięcia na rynku wynajmu to główny powód rosnącego zainteresowania ze strony funduszy. W minionych miesiącach byliśmy świadkami kilkunastu spektakularnych przejęć, zakupów pakietowych lokali i ogłoszeń planów inwestycyjnych” – wskazał.
„Na rynku pojawiła się grupa nowych inwestorów, m.in.: Zeitgeist Asset Management, Catella Polska, Atrium Real Estate, Van der Vorm Vastgoed, Aurec Capital Poland, Heimstaden Bostad, Grupa LRC czy sieć Youniq. Inwestycji nie zwalniają Resi4Rent, Vantage Development, można zatem stwierdzić, że segment PRS staje się coraz większym segmentem rynku, który istotnie wpływa na sytuację w budownictwie mieszkaniowym w Polsce” – dodał.
Zdaniem eksperta PMR, w najbliższym czasie znaczący wpływ na sytuacje w obszarze mieszkaniowym będą miały również działania wielosektorowych deweloperów, którzy zapowiedzieli przyspieszenie inwestycji w segmencie budownictwa mieszkaniowego.
„Wyraźnie widać, że czołowi deweloperzy stawiać będą na mieszkaniówkę, często kosztem inwestycji w komercyjnej części rynku nieruchomości. Mam tu na myśli np. Echo Investment, które przejęło udziały w Archicomie czy firmę Develia, która stawia na mieszkaniówkę” – powiedział.
Pozytywny impuls rynkowi mieszkaniowemu mogą dać również samorządy, a zmiany przestawione w „Pakiecie Mieszkaniowym” dają – w ocenie Jungiewicza – realną szansę na zachęcenie samorządów do zwiększenia skali inwestycji mieszkaniowych.
„Będzie to czynnik zwiększający prawdopodobieństwo realizacji pozytywnego scenariusza dla rynku budownictwa mieszkaniowego” – wskazał.
Według zapowiedzi Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii, w najbliższych latach z programu Społecznych Inicjatyw Mieszkaniowych powstać może 18 tys. mieszkań, jako efekt współpracy pomiędzy Krajowym Zasobem Nieruchomości a gminami.
„To dobry prognostyk dla idei Społecznych Inicjatyw Mieszkaniowych i jeżeli tylko mechanizm będzie sprawny, z pewnością rezultaty nowego programu będą korzystniejsze w porównaniu z porażką dotychczasowego programu Mieszkanie+” – ocenił ekspert PMR.
Źródło: ISBnews