Lombardy przejęły rynek od firm pożyczkowych po wprowadzeniu restrykcji prawnych, a jednocześnie „skutecznie omijają wszelkie przepisy dotyczące kredytu konsumenckiego”, ocenia Federacja Przedsiębiorców Polskich (FPP). Organizacja apeluje o pilne uregulowanie rynku lombardów.
„W ten sposób legalnie działające firmy pożyczkowe – które podlegają drobiazgowym regulacjom – mają ograniczone możliwości działania, podczas gdy lombardy zbijają kokosy, skutecznie omijając wszelkie przepisy dotyczące kredytu konsumenckiego. Wystarczy, że pożyczka lombardowa zostanie udzielona w formie umowy sprzedaży z prawem odkupu przez ich wcześniejszego właściciela, a wszystkie ograniczenia prawne dotyczące kredytu konsumenckiego – zarówno z ustawy o kredycie konsumenckim, jak i specustawy covidowej – nie będą miały wobec niej zastosowania” – czytamy w komunikacie.
„W praktyce więc działalność pożyczkowa lombardów pozostaje całkowicie nieuregulowana, podczas gdy pozostałe formy działalności pożyczkowej są ściśle regulowane na mocy obowiązujących przepisów. W konsekwencji konsumentom korzystającym z usług finansowych świadczonych przez lombardy nie jest zapewniona ochrona, a rzeczywiste oprocentowanie pożyczek w lombardach sięga nawet 550% w skali roku” – czytamy dalej.
Według FPP, przepisy nie powinny ograniczać dostępu do finansowania dla tych, którzy go najbardziej potrzebują, ale z drugiej strony tworzyć jednolite ramy prawne umożliwiające równą konkurencję między wszystkimi rodzajami instytucji udzielających pożyczek konsumenckich.
„Już w 2019 roku wskazywaliśmy ministrowi Warchołowi, że dociśnięcie śruby na rynku legalnie działających firm pożyczkowych i brak regulacji lombardów tak się skończy. A pandemia jeszcze bardziej pogłębiła te patologie. W ten sposób rząd – zamiast pomóc konsumentom – wepchnął ich w droższe i gorsze opcje pożyczek bez jakiejkolwiek ochrony. Mamy zatem sytuację, w której przepisy ograniczyły dostęp do finansowania udzielanego przez legalnie działające instytucje pożyczkowe. W konsekwencji osoby pilnie potrzebujące uzupełnić swoją płynność finansową zostały zmuszone do poszukiwania innych, droższych i bardziej ryzykownych alternatyw. Jednym z głównych zastępczych źródeł finansowania w takich przypadkach są usługi oferowane przez lombardy” – powiedział przewodniczący FPP, prezes Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej (CALPE) Marek Kowalski, cytowany w komunikacie.
W marcu 2020 r. w ramach tzw. specustawy covidowej wprowadzono w życie przepisy, które dodatkowo obniżyły poziom dopuszczalnych pozaodsetkowych kosztów kredytu konsumenckiego w stosunku do obowiązujących już regulacji, wprowadzonych w 2016 r. w ramach nowelizacji ustawy o kredycie konsumenckim. Co więcej, w przypadku udzielenia kolejnego kredytu w ciągu 120 dni – jeżeli poprzedni nie został do tej pory spłacony w całości – maksymalna kwota kosztów pozaodsetkowych ogranicza się do limitu obowiązującego w odniesieniu do pierwszego kredytu. Choć przepisy specustawy w tym zakresie miały obowiązywać przez 365 dni od momentu wprowadzenia, na początku br. okres ich stosowania został wydłużony do 30 czerwca 2021 r., wskazano w materiale.
Źródło: ISBnews