W szczycie pandemii koronawirusa, w połowie kwietnia 2020 roku, sprzedaż na stacjach Shell w Polsce notowała duży, dwucyfrowy spadek. Od tego czasu sytuacja systematycznie się poprawia, ale nadal nie wróciła do stanu sprzed pandemii, poinformował ISBnews dyrektor działu stacji paliw i rozwoju sieci Shell Polska Rafał Molenda.
„W pierwszym momencie największej paniki, w którym niemal wszystko się zatrzymało, spadki sprzedaży były znaczące, dwucyfrowe, przy czym dołek przyszedł w połowie kwietnia. Od tego czasu w każdym tygodniu obserwujemy stopniową odbudowę sprzedaży i powrót klientów” – powiedział Molenda w rozmowie z ISBnews.
Zastrzegł jednocześnie, że sprzedaż, zarówno samych paliw, jak i produktów i usług pozapaliwowych, jeszcze nie wróciła do czasów sprzed koronawirusa.
Zwrócił też uwagę, że sprzedaż paliwowa i pozapaliwowa odbudowuje się w różnym tempie.
„Sprzedaż sklepowa była bardziej stabilna, spadki w tym obszarze były sporo mniejsze niż w przypadku paliw, ale jednocześnie odbudowuje się ona wolniej, w efekcie czego poziom sprzedaży paliw na naszych stacjach jest dziś bliżej porównywalnego okresu zeszłego roku niż w przypadku sprzedaży pozapaliwowej” – wyjaśnił Molenda.
Shell zaobserwował także istotną zmianę w zachowaniu klientów w wyniku pandemii.
„Z naszych obserwacji wynika, że obecnie większość naszych klientów pojawia się na stacjach rzadziej, ale tankuje więcej paliwa i robi większe zakupy w sklepach” – ujawnił dyrektor działu stacji paliw Shell.
„Na pandemię zareagowaliśmy szybko, w pierwszej kolejności upewniliśmy się, że podmioty zarządzające stacjami, dzięki wsparciu ze strony Shell, utrzymają płynność finansową, a tym samym zniknie największa przyczyna stresu dla pracowników” – podkreślił także Molenda.
Przyznał jednocześnie, że w niektórych przypadkach konieczne było podejmowanie trudnych decyzji, związanych z ograniczeniem zatrudnienia lub czasu pracy pracowników na wybranych stacjach.
„Pozytywne wiadomości są takie, że planowana liczba roboczogodzin na lipiec, co przekłada się na poziom zatrudnienia na stacjach, jest już niewiele niższa niż w okresie sprzed pandemii” – podsumował.
Holendersko-brytyjski koncern Shell to największa firma paliwowa na świecie. W Polsce jest obecny od 1992 roku i jest czwartym pod względem wielkości operatorem stacji paliw – na koniec 2019 roku firma zarządzała siecią 414 stacji, w tym 357 stacji własnych, 43 partnerskich oraz 14 automatycznych.
Źródło: ISBnews