Końcówka maja stała pod znakiem kontynuacji konsolidacji indeksów warszawskiej giełdy po wcześniejszej wyprzedaży. Rynek złapał równowagę, a fatalne nastroje w sektorze bankowym zdecydowanie ograniczają potencjał wzrostowego odreagowania.
Wskaźnik największych spółek WIG20 na koniec tygodnia nieznacznie przekroczył dotychczasowy opór w strefie 1800 pkt. Niemniej nie potrafi wykreować wyraźnego kierunku ulegając chwiejnym emocjom danej chwili. W efekcie, z jednej strony zwiększeniu apetytów na ryzyko sprzyja spowolnienie tempa napływu negatywnych informacji oraz ich spowszednienie. Na Ukrainie mgła wojny przykrywa największą bitwę pancerną w Europie od II wojny światowej. Wojska Ukrainy nie dają przeciwnikowi okazji do medialnego triumfu, co z pewnością odbiłoby się negatywnie na koniunkturze na GPW. Choć w ciągu tygodnia Snap pogorszył nastroje na giełdach amerykańskich swoimi negatywnymi oczekiwaniami rynkowymi to główne indeksy S&P500 oraz Nasdaq nadal bronią poziomów, które mogłyby wywołać kolejną falę wyprzedaży. Ucichły pandemiczne doniesienia z Chin, a pojawiająca się na horyzoncie małpia ospa (na razie?) nie może się przebić na główne paski mediów informacyjnych. Informacje o inflacji, recesji, czy zaburzonych łańcuchach dostaw już nie robią takiego wrażenia jak jeszcze kilka tygodni wcześniej. Chwilowe postępy kupujących szybko zamieniają się w radosne nadzieje, że WIG20 zaraz pokusi się o kolejny pułap 2000 pkt. Taki optymizm jest szybko kontrowany i koniec tygodnia wskaźnik zamknął spadkiem mimo wzrostowego początku za oceanem. Technicznie nadal nie ma argumentów za zmianą dominującego trendu spadkowego, opisywanego szeroko w poprzednich naszych komentarzach.
Zobacz także: Popko (Budimex): Nie przypominam sobie takiej sytuacji, jaka dziś ma miejsce, przez okres 20 lat swojej pracy
Brak pozytywnej narracji
Kończy się ponadto sezon wyników za I kwartał, który zdecydowanie wygrywają sektory tradycyjne, o czym więcej będzie w dalszej części. Cyfrowe spółki niejednokrotnie rozczarowują, albo nie mają pozytywnej narracji w kwestii perspektyw. Widać to bardzo wyraźnie w przypadku CD Projekt i Allegro. Notowania producenta Wiedźmina i Cyberpunka zeszły w ciągu tygodnia do najniższego poziomu od 4 lat do blisko 100 zł po zaleceniu „sprzedaj” i ścięciu wyceny do 90 zł od DM BOŚ. Na koniec tygodnia, po publikacji wyników finansowych i informacji o możliwości niezrealizowania założeń programu motywacyjnego, kurs już nie pogłębiał dołków. Warto to odnotować, ponieważ wygląda na to, że 75% spadek wyceny CD Projekt od szczytów w końcu 2020 r. już naprawdę dużo zdyskontował. Z kolei Allegro zanotowało silne odbicie na koniec tygodnia. Czwartkowy dołek w reakcji na obniżenie oczekiwań co do perspektyw rynkowych przez giganta ehandlu został wykorzystany do uderzenia popytu i do końca tygodnia nie było już taniej. Kupujący będą musieli jednak mocno popracować, aby wydobyć akcje platformy e-commerce oraz producenta gier z głębokiej bessy. Na razie uklepywanie głębokiego dna na obu walorach to najbardziej realistyczny scenariusz.
Zobacz także: Wacławski (PGNiG): Największy wpływ na wyniki finansowe w pierwszy kwartale 2022 roku miał oczywiście segment Poszukiwanie i Wydobycie
Tymczasem banki pozostawały przez miniony tydzień głównymi hamulcowymi, nie dając sobie rady z oporem 6300 pkt na indeksie branżowym. Po włączeniu ręcznego sterowania zasadami rynkowymi w lokalnym sektorze finansowym wyceny akcji niemal nieustannie parzą w ręce inwestorów. Na koniec tygodnia poddał się jej także PZU, który wcześniej zyskał dzięki solidnym wynikom za I kwartał.
Tradycyjne branże zarabiają
Jednocześnie na GPW zarysowuje się wyraźna przewaga tzw. sektorów defensywnych. Tydzień temu wspominaliśmy o sektorze chemicznym. Nie gorzej prezentowały się w minionym walory branży energetycznej, choć spadkowy piątek położył się cieniem na wcześniejszych dokonaniach. Kursy dokapitalizowanego przez państwo PGE, a także Tauronu utrzymują się jednak w strefie maksimów swojego aktualnego trendu wzrostowego. Do końca tygodnia równy, wysoki fason zachował KGHM, który od majowego dołka urósł już ok. 25%. Przekraczając poziom 140 zł miedziowy kurs znacznie poprawił swój techniczny obraz. Kombinat ogłosił rekomendację wypłatę 3 zł dywidendy na akcję, a PKN Orlen wypłaci 3,5 zł na akcję.
Na szerokim rynku CI Games zyskiwał po informacjach o przekroczeniu 1mln sprzedanej gry Sniper Ghost Warrior Contracts 2. W segmencie mobilnym solidne wyniki pokazał Huuuge. Za to bardzo negatywnie inwestorzy zareagowali na wyniki Ten Square Games. Handlujący paliwami Unimot świętował 114 mln zł zysku w pierwszych trzech miesiącach roku. ML System uczcił zwyżką rekordowy backlog. STS mocno zyskiwał przed publikacją wyników finansowych. Na drugim biegunie znalazł się Medicalgorithmics po przekazaniu wiadomości o konieczności dokonania odpisów księgowych.
Zobacz także: Granek (XTPL): Najważniejszym wydarzeniem I kw. 2022 roku było podpisanie umowy z izraelską firmą Nano Dimension
Sporo newsów na NC
W minionym tygodniu ciekawie było wśród spółek z rynku NewConnect. Efecte Oyj zaprosiło do sprzedaży 100% akcji InteliWise, po 3,99 zł za sztukę. Kurs eksplodował w piątek o 75%. Spółki holowane na giełdę przez JR Holding, a więc Saule Technologies i Ekipa Holding, w końcu pojawiły się w notowaniach na małej giełdzie. Póki co lepszy początek zalicza producent rozwiązań na bazie perowskitów. Intelligent Gaming Solutions, który jest w trakcie zmiany profilu na branżę zbrojeniową, ogłosił zatrudnienie eksperta obronności, co podbiło kurs giełdowego kameleona. Karta gry „I, the Inquisitor” produkowanej przez The Dust została opublikowana na platformie Steam. W pierwszych komentarzach media growe raczej cierpko wypowiedziały się o stronie graficznej tytułu. Z kolei Nestmedic liczy na uzyskanie certyfikacji swojego systemu na rynek USA najdalej w przyszłym roku. mPay został wybrany przez Zarząd Dróg Miejskich w przetargu na pobór opłat za postój w Strefie Płatnego Parkowania Niestrzeżonego w Warszawie z wykorzystaniem kanałów mobilnych. Bioceltix zrezygnował z emisji akcji serii I, ale podtrzymuje plany przejścia na GPW z małej giełdy.
Sebastian Gawłowski
Fajnie, że dostrzegliście mpay, spółka ma duży potencjał i jak widać kręci interesy 🙂