Po tym, jak w I półroczu br. indeks szerokiego rynku WIG poprawił historyczny rekord, krajowy rynek akcji pozostaje nadal „lekko niedoszacowany” i może w tym roku sięgnąć 72 tys. pkt, uważa zarządzający funduszami w Skarbiec TFI Michał Stalmach. Co więcej, prognoza ta może zostać podniesiona, jeśli spółki zaskoczą wynikami za II kwartał, dodał.
„W strategii na 2021 rok, kalkulując wycenę WIG, wskazywaliśmy, że indeks powinien w tym roku osiągnąć 65 tys. punktów, co odpowiadało 14% wzrostu. Obecnie uwzględniając wyższe od oczekiwań wyniki za IV kwartał 2020 oraz znacznie lepsze za I kwartał 2021 (prognozę przygotowywaliśmy w styczniu, gdzie ostatnie raporty okresowe spółek dotyczyły III kwartału 2020), swoje szacunki podnoszę do 72 tys. punktów. Niemniej jednak, jeśli spółki ponownie zaskoczą wynikami – tym razem za II kwartał, to nie można wykluczyć, że powyższa wycena będzie wymagała kolejnej rewizji w górę” – napisał Stalmach w comiesięcznej analizie Towarzystwa.
Zaznaczył, że wszystkie „pandemiczne” kwartalne odczyty PKB (od I kw. 2020 do I kw. 2021) były wyższe od prognoz ekonomistów, co pozwala optymistycznie spoglądać na potencjalne „przebijanie” oczekiwań w bieżącym roku, również na poziomie zysków spółek.
Na zamknięciu notowań 28 czerwca indeks WIG osiągnął najwyższą historycznie wartość 67 999,07 pkt (w ciągu dnia zanotował maksimum na poziomie 68 148,54 pkt). Indeks zakończył I półrocze wzrostem w wysokości 15,85% od początku roku.
Zarządzający zwrócił uwagę, że WIG poprawił historyczny rekord sprzed 14 lat.
„Co warto podkreślić, wskaźnik P/BV dla indeksu (WIG) był w 2007 roku znacząco powyżej dwóch (2,7x), natomiast obecnie, w dalszym ciągu jest poniżej jedności (0,8x). To obrazuje, że osiągając poprzednie szczyty spółki były wyceniane drogo, natomiast obecnie – poniżej wartości odtworzeniowej majątku. Dlatego nie należy ewaluować zaawansowania wzrostu przez pryzmat punktowej wartości indeksu, ale właśnie wyceny. Tak formułując ocenę – uważam, że w dalszym ciągu możemy mówić o lekkim niedoszacowaniu krajowego rynku” – stwierdził Stalmach.
Według niego, inwestorzy powinni być zadowoleni z pierwszego półrocza. Nasze główne indeksy zyskały kolejno sWIG80 30%, mWIG40 23,6% oraz WIG20 12,2%, kontynuując dobrą passę trwająco od kwietnia ubiegłego roku.
„Obecny sentyment na rynku sprzyja transakcjom IPO. Od początku roku na GPW zadebiutowało 5 spółek (powyższa liczba nie uwzględnia przenosin z rynku NewConnect), podczas gdy w latach 2017- 2020 było to odpowiednio 5, 5, 1 i 3 debiuty. Biorąc pod uwagę, że blisko finalizacji są 2 kolejne (Shoper, Onde) jest szansa, że tegoroczny 'licznik’ dojdzie do kilkunastu debiutantów, co byłoby najlepszym wynikiem od 2016 roku (12 spółek). Warto podkreślić, że stopy zwrotu z 4 na 5 tegorocznych IPO są dwucyfrowo dodatnie (wyjątek Huuuge). Należy jednak pamiętać, że oferty publiczne 'wysysają’ pieniądze z rynku wtórnego, co może tłumaczyć czasowe słabsze zachowanie, mniej płynnego (niż rynki bazowe) rynku lokalnego” – wskazał także zarządzający.
Skarbiec Holding jest grupą, której przedmiotem działalności jest zarządzanie funduszami inwestycyjnymi (fundusze inwestycyjne otwarte, specjalistyczne fundusze inwestycyjne otwarte, fundusze inwestycyjne zamknięte) oraz usługi zarządzania portfelami instrumentów finansowych na zlecenie. Skarbiec Holding S.A. jest jedynym akcjonariuszem Skarbiec TFI S.A., które powstało w 1997 roku jako piąte towarzystwo funduszy inwestycyjnych w Polsce i jest jednym z największych towarzystw niezależnych od jakiejkolwiek grupy bankowo-finansowej w Polsce.
Źródło: ISBnews