Dzisiaj w pierwszej części giełdowego dnia w Warszawie, Warszawski Indeks Giełdowy pobił historyczny rekord uzyskany 28 czerwca tego roku. Inwestorzy mają coraz większe nadzieje na opuszczenie przez główne indeksy GPW szerokiej konsolidacji. Od początku czerwca czekają na mocniejszy impuls wzrostowy i wejście w kolejną, dynamiczną falę hossy.
Na początku czerwca kursy polskich akcji wytraciły impet wzrostowy. Zagościła bardzo delikatna, aczkolwiek męcząca korekta, z którą weszliśmy w sezon urlopowy. Jej zakres na WIG wynosił 65203-68148 punktów, a na WIG20 2189- 2293. Gdyby na koniec dnia faktycznie udało się utrzymać wzrosty i zdecydowanie zamknąć notowania w Warszawie powyżej poprzedniego rekordu WIG-u, to wyjście z tak rozległej formacji może przynieść szybkie wzrosty indeksów o minimum 4%. Tak podpowiadają podstawy analizy wykresów. Byłby to już jednak bardzo wyraźny sygnał potwierdzający długoterminową hossę na WIG, której zasięgi mogą być imponujące.
Optymizm widać wśród klientów CMC Markets działających poprzez CFD na polskich akcjach i Poland20. 74% najskuteczniejszych klientów (z zyskami za ostatnie 3 miesiące) działających na tym instrumencie ma otwarte pozycje na wzrost. Wśród wszystkich klientów również jest przewaga optymistów – 66% klientów ma pozycje na wzrost. Dalej, na poszczególnych polskich akcjach poprzez CFD, w przypadku wielu spółek w ogóle nie ma otwartych pozycji na spadek.
Kolejny spory wzrost, ale już zgodny z oczekiwaniami, zanotowały unijne ceny producentów. Wzrosły one w miesiąc o 1,4% co daje 10,2% wzrostu za ostatnie 12 miesięcy. Inflacja trzyma się więc nieźle w Europie i na świecie, zarówno w warstwie producentów i konsumentów. W tym względzie interesujący komunikat wydał duński gigant żeglugowy. Maersk podniósł prognozy swoich wyników na cały rok, po zaobserwowaniu ciągłego ożywienia popytu i rosnących stawek frachtowych. Wskazał tez na wąskie gardła w łańcuchach dostaw i niedobory sprzętu, infrastruktury. Detaliści nadal więc uzupełniają zapasy, które zostały wyczerpane na początku zeszłego roku. Wraz z odbudową wydatków konsumentów, stawki frachtowe w tym kwartale wzrosły o 59% w porównaniu z ubiegłym rokiem, podczas gdy wielkość przesyłek wzrosła o 15%. Uważa się, że ta wyjątkowa sytuacja rynkowa ma się utrzymać co najmniej do końca 2021 roku, głównie dzięki eksportowi z Chin do USA. Prognozy Maersk można brać za potwierdzenie, że presja inflacyjna szybko nie osłabnie i jednocześnie, że dobra koniunktura i odbicie w konsumpcji na świecie może się utrzymywać dłużej niż tego oczekiwali analitycy.
W zeszłym tygodniu niektórzy z nich zastanawiali się, czy kryzys chińskich spółek technologicznych, który rozlał się na chińskie spółki notowane w USA i spowodował zmniejszenie alokacji na rynkach wschodzących, nie uderzy w akcje GPW. Jednak tak jak to ma miejsce od wielu miesięcy, akcje na warszawskiej giełdzie relatywnie zyskują w stosunku do innych rynków rozwijających się. Inwestorzy na naszej giełdzie nie zajmują się lokalnymi kłopotami chińskich gigantów. Więcej niepewności było na złotym, ale dzisiaj nie jest on przeszkodą dla dobrej atmosfery na GPW. PLN lekko się umacnia pobijając ważne poziomy wsparcia. Przebite zostało 3,84 na USD/PLN oraz 4,56 na
EUR/PLN.
Dzisiaj większe obroty można zaobserwować na PKN i Allegro. W chwili publikacji niniejszego komentarza, nie są one na tyle istotne by potwierdzały wybicie na WIG. Optymistom pozostaje czekać. Kierunek potwierdza liczba spółek z najwyższymi notowaniami w ostatnich 52 tygodniach. Dzisiaj nowych rekordów jest już 13 i jedna spółka z minimum.
Widać więc, że pomimo serii komentarzy o sezonie ogórkowym na GPW warto trzymać rękę na pulsie. Jako potwierdzenie tej tezy warto zauważyć, że w poniedziałek na 14 spółkach wolumen był co najmniej pięć razy wyższy niż średnia z 10 sesji: APSENERGY, BAHOLDING, BOWIM, EMCINSMED, ENAP, GAMEOPS, KRVITAMIN, LIBET, MAKARONPL, MARVIPOL, PROCHEM, SUWARY, TRANSPOL i ZAMET.
Dzisiaj na rynku interesujące będą dane z USA o zamówieniach fabrycznych. Poznamy je o godzinie 16:00. Oczekuje się zmniejszenia dynamiki wzrostów. Te dane ostatnio „lubią” zaskakiwać inwestorów. W środowisku braku innych ważnych informacji, mogą dać krótkotrwały impuls i wzrost zmienności.
Źródło: ISBnews / Łukasz Wardyn, CMC Markets