Mamy 22 464 nowe przypadki zakażenia koronawirusem, potwierdzone pozytywnym wynikiem testów laboratoryjnych. Od początku epidemii zachorowały w Polsce 819 262 osoby, poinformowało Ministerstwo Zdrowia (MZ). Łącznie zmarło 12 714 osób.
„Mamy 22 464 nowe i potwierdzone przypadki zakażenia #koronawirus z województw: mazowieckiego (2679), śląskiego (2666), wielkopolskiego (2258), małopolskiego (1999), dolnośląskiego (1626), pomorskiego (1551), łódzkiego (1472), kujawsko-pomorskiego (1431), zachodniopomorskiego (1276), warmińsko-mazurskiego (1055), świętokrzyskiego (860), podkarpackiego (840), opolskiego (792), podlaskiego (722), lubelskiego (675), lubuskiego (562).” – podał resort na swoim profilu na Twitterze.
„Z powodu COVID-19 zmarło 149 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 477 osób.” – podano także.
Łączna liczba chorych, u których potwierdzono zakażenie to 819 262 osoby.
Z danych MZ wynika, że w trakcie trwania pandemii przeprowadzono ok. 5,8 mln testów, w ciągu minionej doby – ponad 58 tys. testów.
Według danych resortu na dzisiaj rano, 408 567 osób było objętych kwarantanną, 23 153 – nadzorem epidemiologicznym. Hospitalizowane były 22 643 osoby (na 37 558 łóżek dla pacjentów z COVID-19). Zajętych było 2 135 respiratorów (na 2 936 dostępnych w szpitalach). Dotychczas zmarły 12 714 osoby. Za zdrowych uznano 381 800 pacjentów.
Od kilku tygodni cały kraj objęty jest tzw. strefą czerwoną. Wcześniej cały kraj był w strefie żółtej, „czerwone” były 152 powiaty.
Jeżeli liczba nowych, potwierdzonych przypadków COVID-19 w ciągu 7 dni w skali kraju będzie na granicy 70-75 na 100 tys. osób, zostaną wdrożone zasady narodowej kwarantanny, czyli również ograniczenia w przemieszczaniu.
Jeżeli jednak liczba przypadków będzie mniejsza, powyżej 25, ale poniżej 50 na 100 tys. na 7 dni w skali kraju, to jest możliwość powrotu do zasad stref czerwonych. Jeśli będzie większa niż 10, a mniejsza niż 25 – to powrotu do stref żółtych.
Premier Mateusz Morawiecki powiedział w ub. tygodniu, że w ostatnich dniach udało się wyhamować wzrost liczby zakażeń i nie będzie potrzeby wprowadzania narodowej kwarantanny. Zaznaczył jednak, że dystans, jaki nas dzieli od progu jej wprowadzenia nadal jest niewielki i nie pozwala na swobodę.
Źródło: ISBnews