Epidemia może okazać się najgorsza w skutkach dla mikrofirm, wynika z Barometru Europejskiego Funduszu Leasingowego na II kw. 2020 r. Łącznie 93% z nich uważa COVID-19 za „zdecydowanie wysokie zagrożenie” (71%) dla prowadzonego biznesu lub mające „raczej niekorzystny wpływ” (22% zapytanych). Mniej negatywnie na przyszłość patrzą małe i średnie firmy. Wśród nich odpowiednio 56% i 54% zapytanych uważa panującą epidemię za zdecydowanie niekorzystną dla prowadzonego biznesu.
„Rozprzestrzeniająca się epidemia koronawirusa ma już bardzo negatywny wpływ na światową i polską gospodarkę. Nie mamy złudzeń, sytuacja będzie się jeszcze pogarszać. A w przypadku dekoniunktury najszybciej negatywne skutki odczuwają najmniejsi przedsiębiorcy, co potwierdza również nasz najnowszy odczyt Barometru. To oni również stanowią największą część portfela firm leasingowych. Dlatego, choć trudno w tym momencie prognozować wynik dla naszej branży na cały 2020 rok, to już dziś wiemy, że aktywność gospodarcza mocno osłabnie. Zarówno w Polsce, w Niemczech, czyli u naszego głównego partnera handlowego, czy Unii Europejskiej” – powiedział prezes EFL Radosław Woźniak, cytowany w komunikacie.
Dodał, że jako firma działająca głównie w sektorze finansowania małego i średniego biznesu EFL również może potwierdzić pogarszającą się sytuację finansową swoich klientów.
„Od kilku tygodni docierają do nas wnioski od firm, które w obliczu zaistniałej sytuacji przewidują czasowy problem z terminowym regulowaniem należności. W szczególności dotyczy to gastronomii, turystyki, transportu i usług. Przewidywany na początku tego roku wzrost branży na poziomie 6% r/r na pewno będzie musiał zostać zweryfikowany” – wskazał prezes.
„Pragnę zaznaczyć, że branża leasingu i wynajmu udowodniły kilkukrotnie w swej historii, a ostatnio w trakcie kryzysu 2008-2010, że są przygotowane, by z sukcesem mierzyć się ze skutkami spowolnienia gospodarczego. W bieżącej sytuacji gospodarczej podejmujemy działania, których celem jest umożliwienie naszym klientom prowadzenia działalności po ustaniu zagrożenia epidemicznego” – powiedział też Woźniak.
Z Barometru EFL wynika, że spadek obrotów może najdotkliwiej dotknąć sektor HoReCa. Ponad 82% hotelarzy, restauratorów i właścicieli firm cateringowych obawia się zdecydowanie negatywnego wpływu rozprzestrzeniania się koronawirusa na swój biznes. Odpowiedzi „raczej niekorzystny” udzieliło 13,5% przedstawicieli HoReCa. Drugim sektorem z największymi obawami o przyszłość są usługi. 3 na 4 przedstawicieli firm usługowych uważa, że panująca epidemia będzie miała zdecydowanie negatywny wpływ na prowadzoną przez nich działalność (odpowiedzi „raczej negatywny” udzieliło 21% zapytanych). Trzecim sektorem „drżącym” o kolejne dni i miesiące jest handel – 56% przedsiębiorstw obawia się zdecydowanie negatywnego przełożenia koronawirusa na ich biznes (33% – raczej niekorzystny). W transporcie odsetek firm, które zdecydowanie boją się spadku obrotów w efekcie rozprzestrzeniania się COVID-19, wynosi 54%, w budownictwie – 46%, a w przemyśle/produkcji – 43%, wskazano również.
Mikro-, mali i średni przedsiębiorcy zostali również zapytani o to, co może najbardziej przyczynić się do spadku obrotów w ich firmach. W pierwszej kolejności wskazali na spadek zainteresowania ich usługami lub produktami (44% odpowiedzi). Po drugie, 36% zapytanych obawia się pogorszenia ogólnej sytuacji gospodarczej. Prawie 1 na 5 przedstawicieli sektora MŚP zdaje sobie sprawę, że jego kondycja pogorszy się wskutek ograniczenia możliwości transportu towarów (18,5%), tyle samo zapytanych wskazało na ograniczenia w przemieszczaniu się pracowników. Prawie 17% MŚP widzi trudności w realizacji zamówień, co w efekcie z pewnością przełoży się negatywnie na obroty firm, podsumowano.
Europejski Fundusz Leasingowy powstał w 1991 roku jako jedna z pierwszych firm leasingowych w Polsce. Od 2001 roku EFL jest częścią Grupy Crédit Agricole. Firma ma ponad 329 tysięcy klientów.
Źródło: ISBnews