Ceny artykułów szkolnych w wakacje (od 1 lipca do 18 sierpnia br.) wzrosły o 6,2% r/r, zaś na powrocie dzieci do szkół najwięcej zarobią dyskonty i hipermarkety, wynika z raportu UCE Research i Grupy Offerista. Retailerzy do tej pory zrobili o 17,9% promocji więcej r/r, a łącznie 74,4% rodziców/opiekunów zrobiło zakupy w sierpniu.
„W mojej ocenie, wzrost cen jest niewielki. Spodziewałem się większej wartości. Jednak trzeba na to spojrzeć z nieco szerzej perspektywy. Badanie obejmuje cały lipiec i tylko połowę sierpnia. A to jest dość istotne, bo czym będzie bliżej do początku roku szkolnego, tym mocniej będą obniżane ceny na ww. asortyment, choć wątpię, aby to były znaczne upusty. W minionych latach, dzięki zwlekaniu z tego typu zakupami niemal do ostatniej chwili, konsumenci mogli dodatkowo zaoszczędzić nawet ok. 15-20%” – powiedział ekspert rynku retailowego i współautor raportu z Grupy Offerista Robert Biegaj, cytowany w komunikacie.
„Porównujemy tegoroczne ceny do zeszłorocznych, kiedy inflacja była praktycznie na szczycie. Dlatego też podwyżka nie wygląda na dużą, ale faktycznie w sklepach jest naprawdę drogo. I gdyby nie wojna cenowa, w tym roku art. szkolne byłyby zdecydowanie dużo droższe, tj. na pewno o kilka procent. Mielibyśmy wówczas dwucyfrowy wzrost cen rok do roku” – dodał.
Z raportu pt. „Idzie szkoła. Polacy na zakupach”, autorstwa UCE Research i Grupy Offerista wynika, że 8,7% Polaków już w lipcu kupiło wyprawki, 26,7% rodziców lub opiekunów zrobiło to na początku sierpnia, a 21,6% zajęło się tym w połowie miesiąca. Natomiast 26,1% planuje to na koniec sierpnia. Z kolei 11,8% odkłada to na wrzesień – i tak z początkiem września planuje kupić art. szkolne 9,2% konsumentów, 2,6% zamierza czekać nawet do połowy miesiąca, zaś 5,1% nie wie, kiedy tym się zajmie.
„Właściwie to już narodowa tradycja, że z tego typu zakupami czekamy do samego końca. A czasem nawet robimy je na początku września. W lipcu rodzice jeszcze nie myślą o szkole. To szczyt wakacji i nie zawracają sobie tym głowy, zwłaszcza że art. szkolnych nie brakuje w sklepach. A czym bliżej do roku szkolnego, tym chętniej sklepy robią na nie promocje. W sierpniu Polacy najczęściej zaopatrują dzieci do szkoły. Potwierdzają to wyniki raportu, który pokazuje, że w tym miesiącu łącznie dokona tego aż 74,4% badanych” – skomentował współautor raportu z Grupy Offerista.
„W minionych latach największy boom przypadał dosłownie na sam koniec miesiąca. Dotyczył nawet 40% konsumentów. Teraz będzie inaczej, bo Polacy mniej intensywnie czekają na większe promocje, gdyż poprawiła się ich sytuacja finansowa. Coraz częściej wolą zrobić takie zakupy nieco wcześniej, żeby nie zostawiać ich na ostatnią chwilę, oczywiście kosztem mniejszych oszczędności. Wyniki świadczą o tym, że łącznie blisko 12% rodziców lub opiekunów chce zrobić zakupy w największych rynkowych promocjach, bo wówczas sklepy będą chciały się szybciej pozbyć tego sezonowego towaru” – dodał.
Z raportu wynika też, że 37,9% ankietowanych już zrobiło bądź dopiero zrealizuje ww. zakupy w dyskontach, a na hipermarkety postawi 30,8% kupujących. Jak podkreślają autorzy badania, co prawda w dyskontach jest węższy wybór ww. asortymentu, ale mimo wszystko konsumenci są przyzwyczajeni do tego, że tam mogą nabywać drobniejsze rzeczy, jak zeszyty czy kredki, w dobrych cenach. W supermarketach skompletuje wyprawkę szkolną 7,3% respondentów, w hurtowniach – 7,7%, a w okolicznych sklepach (w tym w specjalistycznych księgarniach), nienależących do żadnej sieci – 11,7%.
Raport pt. „Idzie szkoła. Polacy na zakupach” powstał m.in. na podstawie badania opinii publicznej przeprowadzonego 16-18.08.2024 roku metodą CAWI (Computer Assisted Web Interview) przez UCE Research i Grupę Offerista na próbie 789 Polaków. Do tego został dołączony wstępny szacunek UCE Research nt. cen art. szkolnych (wg raportu ICwSD). Analiza pokazuje średnią wartość cenową ww. asortymentu, notowaną rok do roku. W tym zestawianiu porównano wyniki z okresu od 1 lipca br. do 18 sierpnia br. oraz z analogicznych dni 2023 roku. Dotyczyło to 22 podstawowych kategorii i 59 najczęściej wybieranych przez konsumentów artykułów. Łącznie zestawiono ze sobą ponad 12,1 tys. cen detalicznych. Do analizy zostały zebrane ceny regularne i promocyjne. Ponadto analitycy Hiper-Com Poland i UCE Research przygotowali szybki szacunek nt. promocji dot. art. szkolnych, obowiązujących od 1 lipca br. do 15 sierpnia br. i w analogicznym okresie ub.r. Analizę oparli na sprawdzeniu ponad 12,6 tys. cen (za ww. okresy w 2023 i 2024 r.) ze sklepów zlokalizowanych na terenie całego kraju.
Źródło: ISBnews