Ceny w sklepach detalicznych wzrosły średnio o 26,1% r/r w październiku po wzroście o 24,1% we wrześniu i 23,7% r/r w sierpniu, wynika z realizowanego cyklicznie raportu pt. „Indeks cen w sklepach detalicznych”, autorstwa UCE Research i Wyższych Szkół Bankowych (WSB). Podwyżki nie ominęły żadnej z 12 monitorowanych kategorii – sięgały od ponad 14% do blisko 50%.
„To sygnał, że trudny czas w polskiej gospodarce nie zbliża się do końca, a szczyt inflacji jest ciągle przed nami. Na coraz większe podwyżki cen w sklepach wpływ mają takie czynniki, jak m.in. spadek produkcji, drożejący transport, ale także wzrost cen surowców czy produktów importowanych. Ponadto znaczenie ma globalna sytuacja ekonomiczna. Obawy o światową recesję, ostatnie podwyżki stóp procentowych w strefie euro czy gorsza sytuacja gospodarcza Chin, a także zaniepokojenie kolejnymi wzrostami stóp procentowych w USA wpływają na polski rynek” – powiedziała Justyna Rybacka z WSB w Gdyni, cytowana w komunikacie.
Po raz kolejny z rzędu najbardziej podrożały produkty tłuszczowe – tym razem o 48,8% r/r. Wśród nich znów najmocniej skoczył olej, bo o 53,6%. Na drugim miejscu w rankingu drożyzny są art. sypkie ze średnim wzrostem o 37,3% r/r. W tej grupie ponownie najbardziej poszedł w górę cukier – o 50,4%. W ścisłej czołówce podwyżek widać też mięso – 31,7%, nabiał – 30%, a także tzw. inne produkty – 27,5%, w tym szczególnie – karmy dla zwierząt. Chemia gospodarcza zdrożała o 24,3% r/r. Z kolei najmniejsze wzrosty dotknęły dodatki spożywcze i napoje – odpowiednio o 14,1% i 14,8% r/r. Pieczywo zanotowało o 21,7% wyższe ceny. Natomiast warzywa i owoce podrożały o 22,5% r/r, wskazano również.
Jak komentuje Agnieszka Gawlik z WSB w Opolu, najwyższe w tym roku wzrosty cen będziemy obserwować w grudniu, ze względu na zwiększony popyt w okresie przedświątecznym. W tym roku dodatkowe znaczenie będą miały oczekiwania inflacyjne Polaków. Część gospodarstw domowych przeznaczy oszczędności, które realnie tracą na wartości, na odkładane wcześniej zakupy. Takie decyzje będą jak najbardziej uzasadnione. Obniżone stawki VAT na produkty żywnościowe, prąd czy ogrzewanie mają być utrzymane do końca br. Jeżeli nie zostanie to przedłużone, w nowym roku skokowo wzrosną ceny dóbr objętych tarczą inflacyjną. W styczniu 2023 r. koszty energii wzrosną znacząco, nawet pomimo zamrożenia cen prądu dla MSP, podmiotów użyteczności publicznej i odbiorców indywidualnych, podkreślono.
„Z kolei eksperci z Centrum Analiz Rynkowych UCE Research zwracają uwagę na to, że już kolejny miesiąc z rzędu na 12 badanych kategorii podrożały dosłownie wszystkie. Do tego znowu podwyżki – i to dla całych kategorii – były mocno dwucyfrowe. Najniższy wzrost wyniósł ponad 14%, a najwyższy – blisko 50%. To może wskazywać, że jeszcze przez długi czas dynamika wzrostu cen nie wyhamuje. Epicentrum drożyzny wcale nie przypadnie na Boże Narodzenie, jak tego spodziewają się niektórzy eksperci, ale wystąpi dopiero na Wielkanoc, o ile oczywiście w międzyczasie nie wydarzy się nic dodatkowo niepokojącego” – zakończono.
Łącznie zestawiono ze sobą ponad 32 tys. cen detalicznych z prawie 41 tys. sklepów należących do 64 sieci handlowych. Badaniem objęto wszystkie na rynku dyskonty, hipermarkety, supermarkety, sieci convenience oraz cash&carry docierające ze swoją ofertą do większości konsumentów w Polsce.
Źródło: ISBnews