Około 0,5 mln ton węgla w styczniu br., a łącznie 1,5 mln ton w całym sezonie grzewczym trafiło do samorządów w ramach programu dystrybucji węgla, poinformował wiceminister aktywów państwowych Karol Rabenda. Gminy mogą zamawiać węgiel do 30 kwietnia br., ale sprzedawany mieszkańcom będzie mógł być także po tym terminie.
„W styczniu dostarczyliśmy już 0,5 mln ton węgla. W całym okresie grzewczym 2022-2023 – łącznie 1,5 mln ton, które trafiło do samorządów i przez samorządy do gospodarstw domowych” – powiedział Rabenda podczas konferencji prasowej.
Podkreślił, że „stan braku węgla czy zwiększonego zapotrzebowania w gminach nie występuje”.
Zasady dystrybucji węgla przez samorządy reguluje ustawa o zakupie preferencyjnym paliwa stałego przez gospodarstwa domowe, która zakłada dystrybucję węgla na potrzeby mieszkańców przez samorządy.
„W ustawie mowa jest o 30 kwietnia jako zakończeniu okresu grzewczego. To nie oznacza, że węgiel, który przyjedzie do gmin, nie będzie mógł być sprzedawany po tym okresie mieszkańcom. On musi być zamówiony, a sprzedaż węgla może odbywać się później” – przypomniał wiceminister.
Zgodnie z ustawą, gminy, spółki gminne i związki gminne będą mogły kupować węgiel od importerów (PGE Paliwa oraz Węglokoks) po 1,5 tys. zł za tonę, a następnie sprzedać go mieszkańcom po nie więcej niż 2 tys. zł za tonę. Różnica 500 zł (za tonę) to środki na pokrycie kosztów dystrybucji węgla przez gminy, np. koszty transportu.
Aby kupić węgiel od samorządu, mieszkańcy składali do gminy wniosek o zakup preferencyjny (rozwiązanie będzie dostępne dla osób, które są uprawnione do dodatku węglowego, limity dotyczące zakupu węgla wprowadzone zostały rozporządzeniem).
\\
Źródło: ISBnews