Federacja Przedsiębiorców Polskich (FPP) zwróciła się do Komisji Europejskiej z postulatem, by produkcja hutnicza miedzi i górnictwo metali nieżelaznych znalazły się na liście sektorów objętych systemem rekompensat kosztów pośrednich w ramach IV okresu rozliczeniowego Systemu Handlu Emisjami Unii Europejskiej (lata 2021-2030), podała Federacja.
„W warunkach konieczności zachowania konkurencyjności względem wytwórców spoza Europy – którzy nie muszą ponosić nakładów na dostosowanie swoich procesów produkcyjnych do unijnych wymogów środowiskowych – brak rekompensat diametralnie pogorszy sytuację branży metali nieżelaznych w całej UE. Będzie to oznaczało konieczność likwidacji wielu zlokalizowanych w Europie specjalistycznych miejsc pracy – co w sposób oczywisty negatywnie przełoży się na gospodarczą i społeczną kondycję wielu regionów oraz całych krajów” – czytamy w komunikacie.
W Polsce największą spółką w branży metali nieżelaznych jest KGHM Polska Miedź, zatrudniająca około ponad 18,5 tys. pracowników. Cała grupa kapitałowa KGHM zapewnia w kraju około 31,5 tys. miejsc pracy, podkreślono w materiale.
„Osłabianie pozycji rynkowej przemysłu metali nieżelaznych to znaczące obniżenie obecnego poziomu wpływów budżetowych, których beneficjentem jest zarówno budżet centralny, jak i kilkadziesiąt jednostek samorządu terytorialnego. Tylko w latach 2010-2017 z tytułu różnego rodzaju podatków i opłat KGHM Polska Miedź S.A. zasiliła budżet państwa i budżety jednostek samorządu terytorialnego (województwo, powiaty, gminy) kwotą ponad 24 mld zł” – wskazano także.
„Warto zwrócić uwagę na kwestię stale rosnącego zapotrzebowanie na miedź generowanego przez wszystkie rozwijające się gospodarki świata. Już w 2017 r. Bank Światowy prognozował, że do 2050 r. rozwijająca się produkcja turbin wiatrowych potrzebować będzie o 300% więcej metali, o 200% więcej metali będzie potrzebne do wytwarzania paneli słonecznych i aż o 1000% wzrośnie zapotrzebowanie na metale niezbędne do produkcji akumulatorów. Jak wiadomo spośród wszystkich metali miedź ma najwyższą po srebrze przewodność elektryczną. Bazujące na niej urządzenia i instalacje zwykle działają zatem bardziej efektywnie, co jest zagadnieniem szczególnie istotnym w kontekście postępującego dążenia Europy do transformacji energetycznej i osiągnięcia zerowego poziomu emisji CO2 w roku 2050. Miedź jest również metalem, który w 100% nadaje się do recyklingu i może być wielokrotnie używany oraz przetwarzany bez utraty swoich właściwości technicznych” – powiedział przewodniczący FPP, prezes Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej (CALPE) Marek Kowalski, cytowany w komunikacie.
W procesie przetwarzania miedzi pozyskiwane są również rzadkie i cenne metale m.in. molibden i ren. Pierwszy z nich jest szeroko wykorzystywany w przemyśle lotniczym, zbrojeniowym, naftowym, nuklearnym i elektronicznym – ponad dwie trzecie produkcji jest zużywane jako dodatek w stopach, głównie w stalach wysokoodpornych i wysokotemperaturowych. Z kolei ren, którego KGHM jest jedynym europejskim producentem, ze względu na bardzo wysoką temperaturę topnienia używany jest m.in. do produkcji turbin silników odrzutowych, turbin gazowych oraz osłon pojazdów kosmicznych, wskazano także w materiale.
„W przemyśle elektronicznym i w medycynie szeroko wykorzystywane są również pozyskiwane w procesie produkcji miedzi srebro i pallad” – czytamy dalej.
Unia Europejska jest trzecim co do wielkości producentem minerałów przemysłowych na świecie, a rodzimy przemysł dostarcza około 40% rud metali oraz koncentratów wykorzystywanych w krajach członkowskich. Bez jego produktów trwająca rewolucja technologiczna byłaby znacznie spowolniona, a jej skala o wiele mniejsza niż obecnie.
Źródło: ISBnews