Zmniejszyła się liczba przedsiębiorstw planujących wzrost cen wyrobów własnych w III kw. 2020 r., ale rośnie niepewność związana z otoczeniem gospodarczym i ewentualną koniecznością dostosowania się firm do zmieniających się warunków funkcjonowania, poinformował Narodowy Bank Polski (NBP). Przedsiębiorstwa nie oczekują wzrostu inflacji PPI w III kw.
„Wpływ pandemii COVID-19 na przewidywane dostosowania cenowe przedsiębiorstw jest mieszany. Z jednej strony wyraźnie zmniejszył się mianowicie odsetek przedsiębiorstw SM NBP prognozujących wzrost cen produkcji w III kw. br., co skutkuje obniżeniem wskaźnika saldowego (do 41 pkt. s.a., 48 pkt. s.a. w poprzednim. kwartale.). Równocześnie zwiększyła się (o 1,3 pkt proc. ) przeciętna skala oczekiwanych zmian cen wśród tych przedsiębiorstw, które spodziewają się, że ceny będą rosły. W rezultacie średnia oczekiwana podwyżka cen produkcji w całej próbie nieznacznie wzrosła (o 0,1 pkt proc. s.a.) względem wartości obserwowanej w marcowej edycji badania” – czytamy w raporcie „Szybki Monitoring NBP – analiza sytuacji sektora przedsiębiorstw”.
Według NBP, wzrost dyspersji skali prognozowanych zmian cen może być spowodowany większą niepewnością otoczenia gospodarczego i koniecznością dostosowania się firm do zmieniających się warunków funkcjonowania, ale przede wszystkim może wynikać ze zróżnicowanej sytuacji na poszczególnych rynkach wyrobów i usług – tam, gdzie są szanse na szybszą odbudowę firmy już mogą mieć skłonność do takiej polityki cen, która może rekompensować utracone wcześniej przychody z działalności operacyjnej.
„Powyższą hipotezę potwierdza to, że w efekcie pandemii COVID-19 przedsiębiorstwa często rozważają znaczne dostosowania cenowe (około 50% firm SM NBP). Obniżając ceny firmy zamierzają zabiegać o nowych klientów (21% firm), reagować na spadający popyt i próbować utrzymać dotychczasowych odbiorców (17%) lub starać się upłynnić zapasy (25%). Z drugiej jednak strony część firm może podnieść ceny z powodu rosnących kosztów (23% firm) lub w celu zachowania przychodów przy zmniejszonym popycie (14%). Jest także pewna grupa podmiotów (około 5%), która może wykorzystać zwiększone zapotrzebowanie na oferowane produkty i podnieść ich ceny. Częstość, z jaką przedsiębiorstwa rozważają znaczące obniżki i podwyżki cen, jest podobna (odpowiednio 28% i 29% firm). Taka „równowaga” występuje w większości badanych sekcji, choć dostosowania cenowe w poszczególnych sekcjach bieżę pod uwagę różny odsetek podmiotów” – czytamy także.
Najczęściej znaczące zmiany cen (w efekcie pandemii COVID-19) rozważane są w handlu (62% firm), nieco rzadziej w przetwórstwie i w budownictwie (po 50% firm) oraz w transporcie (44%) i pozostałych usługach (46%). Wyraźna przewaga odsetka podmiotów zamierzających obniżyć ceny (o 19 pkt proc.) – nad planującymi ich podniesienie – występuje w górnictwie, gdzie firmy mogą być zmuszone do dostosowania cen w rezultacie spadającego popytu. Wyraźnie częściej firmy rozważają natomiast podniesienie cen, niż ich obniżkę, (o 21 pkt proc.) w dostarczaniu wody i odbiorze odpadów, głównie w odpowiedzi na rosnące koszty.
„Dodatnio na prognozy cen produkcji oddziaływały rosnące oczekiwania dotyczące cen materiałów i surowców wykorzystywanych przez badane w SM NBP firmy. Wyraźnie wzrosła bowiem średnia oczekiwana podwyżka cen zaopatrzenia (o 0,5 pkt proc.). Rosnące oczekiwania wzrostu cen zaopatrzenia nie są jednak zaskoczeniem ze względu na relatywnie niski poziom cen dóbr zaopatrzeniowych i energetycznych, wytwarzanych przez przemysł w pierwszej połowie 2020 r., oraz obserwowaną – od maja br. – tendencję wzrostową notowań cen ropy naftowej na rynku światowym” – czytamy dalej.
Według NBP, wpływ wzrostu cen zaopatrzenia na ceny produkcji może być jednak ograniczony – ze względu na rosnącą presję ze strony odbiorców w warunkach kurczącego się popytu. Wskazuje na to wyraźne zmniejszenie wskaźnika przeniesienia wzrostu cen surowców na ceny produkcji w SM NBP.
„Obecnie jedynie 53% przedsiębiorstw spodziewających się wzrostu cen materiałów i surowców planuje podnieść ceny oferowanych produktów (wobec 67% w marcu br. i 72% w grudniu ub.r.). Jeszcze mniej przedsiębiorstw zamierza przerzucić wyższe koszty zatrudnienia na swoich odbiorców (47%). Może to dodatkowo obciążyć finanse badanych podmiotów, choć dotychczas (do I kw. br.) kształtowanie się cen relatywnych sprzyjało zyskowności” – czytamy dalej.
Prognozy przedsiębiorstw SM NBP na 12 miesięcy wskazują na wolniejszy wzrost inflacji cen producenta, niż oczekiwano w poprzednim kwartale.
„Wyraźnie obniżył się bowiem odsetek przedsiębiorstw oczekujących wzrostu cen (o 10 pkt proc. do 35%), przy niewielkim wzroście udziału firm oczekujących spadku cen (do 9%). Najsilniejszy spadek udziału firm spodziewających się wzrostu cen odnotowano w budownictwie (o 23 pkt proc.) i pozostałych usługach (poza handlem i transportem, o 12 pkt proc.), natomiast nieco słabszy w większości pozostałych sekcji. Obecnie najczęściej podwyżki cen są planowane w handlu (przez 47% firm), energetyce (46%), dostarczaniu wody i gospodarowaniu odpadami (46%). Relatywnie rzadziej przedsiębiorstwa spodziewają się wzrostu cen w przetwórstwie przemysłowym (33%), pozostałych usługach (30%) i w transporcie (28%)” – czytamy dalej.
W czerwcu 2020 r. w Szybkim Monitoringu NBP wzięło udział 2 578 podmiotów wybranych z terenu całego kraju. Były to przedsiębiorstwa z sektora niefinansowego reprezentujące wszystkie sekcje PKD poza rolnictwem, leśnictwem i rybołówstwem, oba sektory własności, przedsiębiorstwa z sektora MSP oraz duże jednostki.
Źródło: ISBnews