Instytut Prognoz i Analiz Gospodarczych (IPAG) obniżył prognozę wzrostu PKB w 2023 r. do 1% z oczekiwanych w maju 1,2%, podała organizacja. Sierpniowe szacunki i prognozy IPAG obejmują wzrost PKB (wyrównanego sezonowo) o 3,8% w I kw., spadek o 2% w II kw., wzrost o 1,8% w III kw. i wzrost o 1,1% w IV kwartale.
„Według szacunków Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych (IPAG), tempo wzrostu produktu krajowego brutto w drugim kwartale 2023 roku wyniosło -0,5%. Był to już drugi z rzędu kwartał, w którym tempo wzrostu gospodarczego było ujemne. Sytuację taką określa się mianem technicznej recesji. Spadek PKB w drugim kwartale był większy niż w pierwszym, co oznacza pogłębienie negatywnych tendencji w gospodarce. Wśród najważniejszych przyczyn głębokiego obniżenia dynamiki gospodarki wymienić należy wysokie stopy procentowe, inflację, która powoduje spadek siły nabywczej ludności i obniża realne zyski przedsiębiorstw, a także podniesiony, w związku z trwającą na Ukrainie wojną, poziom niepewności. W opinii IPAG, w drugiej połowie roku kwartalne tempa wzrostu PKB powinny być już dodatnie. W całym 2023 roku produkt krajowy brutto wzrośnie o 1%, a w roku następnym o 3,3%. Oznacza to korektę w dół wcześniejszych prognoz, zarówno dla bieżącego, jak i przyszłego roku” – czytamy w raporcie kwartalnym Instytutu.
Na niską dynamikę wzrostu gospodarczego w pierwszych dwóch kwartałach 2023 roku decydujący wpływ miał spadek popytu krajowego, a saldo obrotów z zagranicą nieco skalę tego spadku osłabiało. Oznacza to, że obroty z zagranicą miały dodatni wpływ na tempo wzrostu gospodarczego w Polsce. W drugim kwartale 2023 roku popyt krajowy obniżył się o 0,8%. Spadek ten stanowi naturalną konsekwencję zaostrzenia polityki monetarnej, której efekty działają zazwyczaj z opóźnieniem. W kolejnych kwartałach tempo wzrostu popytu krajowego będzie już dodatnie. W całym 2023 roku popyt krajowy zwiększy się o 0,6%, a w kolejnym roku o 3,4%, napisał IPAG.
„Spadek popytu krajowego w głównej mierze był wynikiem spadku spożycia w sektorze gospodarstw domowych (czyli konsumpcji). Według szacunków IPAG, w drugim kwartale 2023 roku zmniejszyło się ono o 1,2%. Był to zatem nieco mniejszy spadek niż trzy miesiące wcześniej, jednak wydatki konsumpcyjne obniżyły się już trzeci kwartał z rzędu. Stanowi to konsekwencję wysokiej stopy inflacji, zmniejszającej siłę nabywczą gospodarstw domowych, wysokich stóp procentowych, wpływających na wzrost wysokości rat kredytów spłacanych przez gospodarstwa domowe, a także zwiększonego poziomu niepewności, negatywnie oddziałującego na oczekiwania konsumentów odnośnie rozwoju sytuacji gospodarczej i geopolitycznej. Pamiętać ponadto należy, że w pierwszym półroczu 2022 roku obserwowany był wzmożony napływ do Polski uchodźców wojennych, co zwiększało bezprecedensowo liczbę konsumentów i poziom wydatków konsumpcyjnych. Baza dla obliczeń dynamiki konsumpcji została zatem zniekształcona. W drugiej połowie roku następować będzie powolne odrodzenie popytu konsumpcyjnego” – czytamy dalej.
„W całym 2023 roku tempo wzrostu będzie jednak stosunkowo niewysokie i wyniesie zaledwie 0,4%. W roku następnym spożycie sektora gospodarstw domowych wzrośnie o 3%.
W latach 2023-2024 nieco wyższą dynamiką niż spożycie prywatne odznaczać się będzie spożycie ogółem (obejmujące obok konsumpcji także spożycie publiczne, czyli w uproszczeniu – wydatki rządowe i samorządowe). Roczne tempa wzrostu spożycia ogółem w tych latach wyniosą odpowiednio 0,7 i 3,2%” – dodano.
Wg Instytutu, wbrew wcześniejszym przewidywaniom, obserwowanemu spowolnieniu gospodarczemu nie towarzyszył spadek wartości nakładów brutto na środki trwałe (czyli inwestycji). Pomimo wzrostu stóp procentowych i trudnej sytuacji geopolitycznej drugi kwartał 2023 roku był trzecim z rzędu, w którym dynamika inwestycji utrzymywała się na wyższym poziomie niż dynamika PKB. Poprawia się zatem relacja nakładów brutto na środki trwałe do PKB (czyli stopa inwestycji w gospodarce narodowej). W całym 2023 roku spodziewać się należy wzrostu nakładów brutto na środki trwałe o 3,1%, a w roku następnym o 4,5%, wskazał IPAG.
Źródło: ISBnews