Zmniejszenie wpływów spowodowane pandemią odnotowało już 70% polskich MŚP, wynika z najnowszego badania „Bibby MSP Index” przeprowadzonego na zlecenie firmy faktoringowej Bibby Financial Services.
Najczęściej podawaną przyczyną zmniejszenia dochodów są niewypłacalni odbiorcy. Aż 38%. badanych przedsiębiorców twierdzi, że ich kontrahenci chcą zapłacić, ale sami nie mają z czego, bo nagle utracili zlecenia. W gospodarce rośnie więc liczba opóźnień i niezapłaconych faktur. 27% przedsiębiorców zwraca też uwagę na zrywanie umów, a 24% skarży się na spadek marży spowodowany koniecznością negocjowania cen i warunków handlowych z odbiorcami, podano w komunikacie.
„Wyniki badania Bibby MSP Index potwierdzają nasze obserwacje z codziennych kontaktów z klientami i firmami pytającymi o faktoring. Rządowe programy pomocowe nie każdemu pasują, dlatego warto samemu poszukać na rynku instrumentów zabezpieczających płynność finansową i ubezpieczających od ryzyka niewypłacalności klientów. Bo wygra ten, kto będzie miał dostęp do kapitału obrotowego” – powiedział prezes Bibby Financial Services i wiceprzewodniczący Komitetu Wykonawczego Polskiego Związku Faktorów Jerzy Dąbrowski, cytowany w komunikacie.
Kolejnym widocznym trendem, wywołanym przez epidemię, jest wycofywanie się firm ze stosowania skonta. Potwierdzają to dane rynkowe: 20% badanych w ramach Bibby MSP Index doświadczyło już nalegania ze strony dostawców na skrócenie terminów płatności. Najczęściej wymagają płatności za towar od razu lub wręcz z góry.
„W sumie 74% MŚP już aktywnie podjęło działania, zaledwie jedna firma na cztery jeszcze czeka. Działania, o których wspominają przedsiębiorcy, dotyczą głównie cięcia kosztów: 18% zmniejsza wynagrodzenia i wymiar pracy, 16% występuje o pomoc do urzędów typu ZUS i US, 15% wypowiada umowy najmu i negocjuje inne koszty stałe, 14% zwalnia pracowników a 13% wysyła ich na urlopy bezpłatne” – czytamy dalej.
Wszystkie podejmowane kroki mają na celu doraźne ratowanie płynności finansowej.
„Trudno dziwić się, że w czasach chaosu wywołanego epidemią przedsiębiorcy częściej decydują się na podjęcie szybkich działań, niż na strategiczne analizy. Obserwujemy jednak, że na rynku sporo jest firm, które obecny kryzys traktują jako okazję do przejrzenia portfela odbiorców i dostawców pod kątem ich wypłacalności, a także do dywersyfikacji źródeł finansowania. Jeśli teraz, w okresie kryzysu, firma nie podejmie odpowiednich kroków i obierze postawę wyczekiwania, to konkurencja zagospodaruje jej kawałek rynku. Kiedy sytuacja się unormuje i firma będzie chciała wrócić do handlu, będzie już za późno” – wskazał Dąbrowski.
Tylko nieco ponad 1/3 respondentów z sektora MŚP deklaruje, że w ich firmach praca zdalna jest możliwa i została skutecznie wdrożona. Blisko połowa twierdzi, że w ogóle nie ma takiej możliwości. W branżach takich jak transport, budownictwo i produkcja, odsetek firm, które nie mogą pracować zdalnie znacznie przekracza 50% (odpowiednio transport 73%, budownictwo 65% i produkcja 53%).
„W obecnych czasach łatwo o panikę i organizacyjne zawirowania. A tymczasem szczególnie ważne stają się skrupulatne codzienne działania, takie jak monitoring spływu płatności czy weryfikacja nowych odbiorców” – podsumował prezes Bibby Financial Services.
Badanie Bibby MSP Index przeprowadzono na przełomie marca i kwietnia 2020 r. na zlecenie firmy faktoringowej Bibby Financial Services. Badanie to XVIII fala Bibby MSP Index, realizowanego co 6 miesięcy.
Źródło: ISBnews