Wprowadzenie wyższych obowiązków uzyskania i umorzenia świadectw pochodzenia (tzw. zielonych certyfikatów), potwierdzających wytworzenie energii elektrycznej z OZE w latach 2025-2027 w Polsce sprawi, że polskie przedsiębiorstwa znajdą się w niekorzystnej sytuacji w porównaniu z firmami z krajów o mniejszych obowiązkach i może prowadzić do migracji przemysłu i inwestycji za granicę, uważa Ministerstwo Rozwoju i Technologii (MRiT).
Resort wnioskuje o analizę możliwości i konsekwencji obniżenia poziomu obowiązku zakupu zielonych certyfikatów w latach 2025-2027 do poziomu 2% z 5% obecnie.
Projekt rozporządzenia ministra klimatu i środowiska w sprawie zmiany wielkości udziału ilościowego sumy energii elektrycznej wynikającej z umorzonych świadectw pochodzenia potwierdzających wytworzenie energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii w latach 2025-2027 po konsultacjach proponuje obniżenie o 0,5 pkt proc. obowiązku umorzenia świadectw pochodzenia wydawanych dla energii elektrycznej wyprodukowanej z OZE – w 2025 r. do 12%, w 2026 r. – do 11,5% oraz w 2027 r. – do 11%.
„Polskie przedsiębiorstwa znajdą się w niekorzystnej sytuacji w porównaniu do zagranicznych konkurentów działających w krajach o mniejszych obowiązkach w zakresie transferowania środków do energetyki odnawialnej” – napisał wiceminister rozwoju i technologii Ignacy Niemczycki w stanowisku do projektu rozporządzenia MKiŚ.
„Wprowadzenie wyższych obowiązków w Polsce może prowadzić do migracji przemysłu i inwestycji za granicę, co dodatkowo osłabi krajową gospodarkę. Firmy działające na rynkach globalnych muszą konkurować cenowo, a dodatkowe koszty zielonych certyfikatów mogłyby prowadzić do utraty przewagi konkurencyjnej polskich przedsiębiorstw” – podkreślił wiceminister.
W jego ocenie wzrost cen energii zniechęca również do bezpośrednich inwestycji zagranicznych w sektorze przemysłowym w Polsce, zwłaszcza w sektorach intensywnie zużywających energię. Brak inwestycji będzie prowadził – jak wskazał wiceminister – do stagnacji rozwoju technologicznego i modernizacji przemysłu, co jest szczególnie niebezpieczne w kontekście konieczności pilnej transformacji technologicznej i dekarbonizacji.
„Polska gospodarka potrzebuje nowoczesnych i efektywnych technologii, aby sprostać wyzwaniom przyszłości, a dodatkowe obciążenia finansowe mogą zniechęcać inwestorów do realizacji takich projektów. Należy również wskazać, że z uwagi na obecnie notowane wzrosty cen energii, niektóre firmy zostały zmuszone, a inne mogą zostać zmuszone w najbliższej przyszłości do redukcji zatrudnienia lub przenoszenia produkcji za granicę, co negatywnie wpłynie zarówno na lokalny rynek pracy jak i stan finansów publicznych” – podkreślił.
W ocenie MRiT potencjalne zwiększenie kosztów doprowadzi do dalszego pogorszenia sytuacji na rynku pracy, a utrata miejsc pracy w sektorze przemysłowym, zatrudniającym obecnie ponad 500 tys. pracowników będzie miała – jak napisano – „długotrwałe negatywne skutki społeczne, wpływając na stabilność ekonomiczną i dobrobyt społeczności lokalnych”.
„W związku z powyższym, MRiT wnioskuje wręcz o analizę możliwości i konsekwencji obniżenia poziomu obowiązku zakupu zielonych certyfikatów w latach 2025-2027 do poziomu 2%” – czytamy także.
Resort zaznaczył także, że trudna sytuacja związana z wielomiesięczną tendencją spadkową w zakresie produkcji przemysłowej oraz konkurencyjnością polskich przedsiębiorstw energochłonnych „skłania do skrupulatnej analizy podejmowanych decyzji mogących wpłynąć na ceny energii”. Wskazał na „poważne wątpliwości w zakresie celowości podwyższenia obowiązku” oraz brak przedstawienia w OSR koniecznych szacunków w zakresie wpływu projektowanej zmiany na ceny energii dla odbiorców końcowych, w tym szczególnie na przedsiębiorstwa z sektora przemysłu.
Źródło: ISBnews