Stworzenie w Polsce kompleksowego systemu podatkowego w zakresie wsparcia czystej energii jest koniecznym i ważnym kierunkiem działań w celu upowszechniania wytwarzania i magazynowania energii ze źródeł odnawialnych, wynika z raportu CRIDO „Trendy podatkowe”, który ukaże się w połowie sierpnia. W wielu krajach systemowe rozwiązania wspierające czystą energię istnieją od lat dziewięćdziesiątych.
„Polska jak dotąd nie pokusiła się o stworzenie kompleksowego systemu podatkowego wsparcia czystej energii. Długoterminowo wydaje się to jednak konieczny i ważny kierunek w celu upowszechniania wytwarzania i magazynowania energii ze źródeł odnawialnych” – powiedziała menadżer w CRIDO Agnieszka Kisielewska, cytowana w komunikacie.
Jej zdaniem, istotną rolę w przyspieszeniu tej transformacji, a co za tym idzie mechanizmów wsparcia, może odegrać również społeczne oczekiwanie „dostępu do świeżego powietrza” oraz ogólnie rosnąca świadomość ekologiczna zarówno społeczeństwa, jak i biznesu.
„Traktując aspekt społeczny jako istotny, jeśli nie kluczowy, należałoby również zadbać o pewną transparentność działań, tak aby wzmacniać przekonanie, że ewentualne podatki lub opłaty związane z emisjami CO2 są rzeczywiście wydatkowane na ich redukcję – najczęściej to bowiem najmniej zamożna część społeczeństwa będzie odczuwać (odczuwa) skutki transformacji energetycznej” – dodała.
Raport wskazuje, że istniejące w Polsce rozwiązania podatkowe w obszarze zielonej energii są raczej punktowe (choć niekiedy istotne) i obejmują m.in.: ulgę termomodernizacyjną, ulgę inwestycyjną w podatku rolnym, zwolnienie z akcyzy dla energii odnawialnej czy wyższy niż dla pozostałych samochodów limit na rozliczenie w kosztach podatkowych kosztów zakupu samochodów elektrycznych. Innowacyjni przedsiębiorcy mogą również aplikować o stosowanie ulgi B+R czy IP BOX.
CRIDO zwraca uwagę, ze podatki będą nabierać coraz większego znaczenia w ramach polityki klimatycznej, a przede wszystkim dążeniu do osiągnięcia neutralności klimatycznej w 2050 roku, a także kierunków działań wyznaczonych w ramach Europejskiego Zielonego Ładu.
Z jednej strony będą premiować zrównoważone inwestycje, z drugiej wpływać na efektywność tych uznawanych za nieekologiczne. Ulgi podatkowe mogą także stanowić dodatkowy impuls dla poszukiwania rozwiązań dążących do rozpowszechniania nowych form zielonej energii.
W raporcie wymieniono podatki i parapodatkowe opłaty oraz podatkowe mechanizmy wsparcia stały, służące realizacji celów porozumienia paryskiego od handlu uprawnieniami do emisji CO2, przez podatki od śladu węglowego, po preferencje w VAT i akcyzie w zakresie OZE czy różnego rodzaju ulgi. Wśród nowych inicjatyw pojawiają propozycje opodatkowania korzystających z linii lotniczych czy wprowadzenia tzw. Carbon Border Adjustment Mechanism, podatku od śladu węglowego, który miałby być nakładany przy imporcie do UE towarów w oparciu o poziom emisji CO2 związanej z produkcją tego towaru.
W ocenie autorów raportu, niewątpliwie również dalszemu pędowi w stronę zielonej energii powinny sprzyjać inwestycje prywatne – coraz częściej m.in. fundusze inwestycyjne, a także finansujące banki zwracają uwagę na dywersyfikację portfolio inwestycyjnego z uwzględnieniem aktywów w obszarze zrównoważonego rozwoju. Z kolei instytucje finansujące coraz częściej oferują atrakcyjne mechanizmy finansowania w przypadku inwestycji środowiskowo odpowiedzialnych (np. tzw. zielone obligacje) lub podnoszą koszt finansowania w przypadku inwestycji w energetykę konwencjonalną.
W wielu państwach, m.in. Danii, Norwegii czy Szwecji tzw. podatki węglowe obowiązują już od wczesnych lat 90. W innych, np. w Belgii, USA, Irlandii istnieje możliwość podwyższonego odliczenia nakładów inwestycyjnych czy też specjalnych odliczeń poniesionych w związku z inwestycjami w aktywa przyczyniające się do oszczędności energii. Z kolei np. w Chinach istnieje możliwość stosowania obniżonych stawek CIT dla przedsiębiorstw działających w innowacyjnych sektorach gospodarki, w tym w obszarze zielonej energii.
Jak wynika z raportu OECD „Taxing Energy Use”, różnica w obciążeniu (na rzecz zielonej energii) jest najbardziej widoczna w przypadku Islandii (gdzie średnio 1 GJ czystej energii jest obciążony < 1 euro, zaś „brudnej” > 4,5 euro), Szwajcarii, Luksemburga, Słowenii czy Wielkiej Brytanii. Stosunkowo niewielka jest natomiast w przypadku Polski. Co istotne, mimo pandemii zainteresowanie inwestycjami w zieloną energię nie maleje. Świadczyć może o tym chociażby przyjęta w USA ustawa GREEN Act, której jednym z kluczowych filarów jest wydłużenie obowiązywania różnego rodzaju kredytów podatkowych, m.in. na produkcję zielonej energii (wiatrowej czy słonecznej), inwestycje w infrastrukturę do produkcji OZE, magazynowania energii czy pochłaniania CO2 z atmosfery, wskazano w materiale.
Źródło: ISBnews