Największe bariery rozwoju morskiej energetyki wiatrowej (MEW) to m.in. brak głównego terminalu instalacyjnego, niedostosowanie prawa i braki w sieci przesyłowej w północnej części Polski, wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli (NIK).
„Bezpieczeństwo energetyczne państwa może być zagrożone, bo administracja rządowa nie podjęła wystarczających działań w celu rozwoju morskiej energetyki wiatrowej (MEW). W ocenie Najwyższej Izby Kontroli, określone zostały bariery rozwoju, takie jak m.in. brak głównego terminalu instalacyjnego, niedostosowanie prawa i braki w sieci przesyłowej w północnej części Polski. Rozpoczęto prace nad umożliwieniem uruchomienia pierwszej morskiej elektrowni wiatrowej ok. 2024/2025 r. Jednak władze nie przygotowały regulacji, które uprościłyby i zintegrowały obowiązujące procedury związane z wydawaniem pozwoleń, co bez wątpienia przyspieszyłoby rozwój tego rodzaju odnawialnych źródeł energii. Upłynęło już ok. 10 lat od kiedy wydano pierwsze pozwolenia lokalizacyjne dla morskich farm wiatrowych (MFW), jednak żadna z takich farm dotąd nie powstała” – czytamy w komunikacie.
W związku z powyższym NIK wystosowała wnioski do organów administracji rządowej:
– do prezesa Rady Ministrów o zapewnienie przeprowadzenia pogłębionej analizy dalszych możliwych uproszczeń postępowań administracyjnych związanych z inwestycjami w morską energetykę wiatrową w kierunku ich zintegrowania i przyspieszenia oraz podjęcie stosownych inicjatyw legislacyjnych w tym zakresie;
– do ministra infrastruktury o rozstrzygnięcie kwestii lokalizacji portów serwisowych oraz jasnego określenia terminu, kosztów oraz źródeł finansowania inwestycji. Ponadto koniecznym jest zapewnienie alternatywnych środków finansowych tak dla budowy portu instalacyjnego jak i serwisowych wobec przedłużającej się niepewności zatwierdzenia Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększenia Odporności.
– do ministra klimatu i środowiska o dokonanie aktualizacji wysokości inflacji i zweryfikowania zmiennych od niej zależnych przyjętych do wyliczenia ceny maksymalnej określonej rozporządzeniem ministra klimatu i środowiska z dnia 30 marca 2021 r. w sprawie ceny maksymalnej za energię elektryczną wytworzoną w morskiej farmie wiatrowej i wprowadzoną do sieci w złotych za 1 MWh, będącej podstawą rozliczenia prawa do pokrycia ujemnego salda; dokonanie analizy zasadności ujęcia w PEP 2040 założeń odnośnie wpływu rozwoju MEW na wypełnienie celu OZE w latach 2025-2040, a w prognozach szacowanych 28 GW możliwych do wygenerowania w obszarach morskich RP;
– do Urzędu Regulacji Energetyki o: w ramach uzgadniania projektów planów rozwoju operatora systemu przesyłowego elektroenergetycznego, wyjaśnianie z operatorem jego ocen co do udziału odnawialnych źródeł energii w bilansie energetycznym kraju, w kontekście planów ujętych w polityce energetycznej państwa; monitorowanie funkcjonowania systemu elektroenergetycznego w związku z posiadanymi informacjami dotyczącymi morskich farm wiatrowych.
NIK podkreśla, że morska energetyka wiatrowa jest jedyną na tak wielką skalę i zarazem zeroemisyjną technologią odnawialnych źródeł energii. Jednocześnie znacznie ogranicza ryzyko wystąpienie niedoboru mocy bo wiatr na morzu jest zjawiskiem powszechnym. Potencjał morskiej energetyki na Bałtyku szacowany jest na 83 GW, w tym 28 GW stanowią możliwości polskich obszarów morskich. Jednocześnie, według Polskich Sieci Elektroenergetycznych (PSE), maksymalne średnioroczne oraz dobowe zapotrzebowanie na energię w Polsce (w latach 1980-2020) nie przekraczało 28 GW. Pokazuje to jak wielką rolę może odegrać morska energetyka wiatrowa w bezpieczeństwie państwa.
NIK skontrolowała Ministerstwo Aktywów Państwowych, Ministerstwo Infrastruktury, Ministerstwo Klimatu i Środowiska, Urząd regulacji Energetyki, Urzędy Morskie w Gdyni i Szczecinie oraz Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Gdańsku. Kontrolą został objęty okres od 1 stycznia 2019 r. do 24 września 2021 r.
Źródło: ISBnews