Podwyżki spowodowane windowaniem w górę marż zysku przez przedsiębiorstwa odpowiadały w ub.r. w Polsce za 50-60% podwyżek, ale w tym roku ten trend się skończył – rynek już nie akceptuje podwyższania cen, ocenia prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Adam Glapiński.
„W Polsce 50-60% podwyżek cen w 2022 r. to były podwyżki spowodowane windowaniem w górę marż zysku przez przedsiębiorstwa, systemy handlowe, sieci handlowe itd. W sprzyjających okolicznościach, kiedy popyt wydawał się nieograniczony” – powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej.
„Teraz, w roku 2023, ten okres się skończył. Teraz dla przedsiębiorstw będzie trudniejszy czas. Teraz zaczną rosnąć płace – element kosztowy zacznie rosnąć. Marża zysku już się zmniejsza. Rynek już nie akceptuje podwyższania cen. Pieniądze zostały wydrenowane od konsumentów i nabywców” – dodał.
Prezes banku centralnego spodziewa się, że od połowy tego roku będą rosły płace realne i będą rosnąć koszty.
„Ale zakładamy, że jest jakaś poduszka nagromadzonych zysków w przedsiębiorstwach, sieciach handlowych, która pozwoli to zamortyzować” – podsumował Glapiński.
Źródło: ISBnews