Rada Najwyższa – jednoizbowy parlament Ukrainy – planuje ograniczyć pracę sklepów wolnocłowych na granicach Ukrainy, aby w ten sposób zmniejszyć skalę nielegalnego handlu wyrobami tytoniowymi, który bije w tym kraju rekordy, napisał dziennik „Ekonomiczna Prawda”. Wskazał jednocześnie, że prawie cały oczekiwany w tym roku wzrost dochodów Ukrainy z podatku akcyzowego – niezbędnych do sfinansowania wydatków na obronność – mają zapewnić właśnie wyroby tytoniowe. Tymczasem przedstawiciele parlamentu szacują utracone wpływy z akcyzy na co najmniej 1 mld USD.
Szef parlamentarnej Komisji ds. Finansów, Podatków i Polityki Celnej Danylo Hetmantsev zapowiedział w tym tygodniu, że wkrótce zostaną zaprezentowane propozycje zmierzające do zwiększenia wpływów akcyzowych.
„Odbyliśmy posiedzenie komisji w sprawie sytuacji na rynku towarów objętych akcyzą, która jest rozczarowująca. W sumie szacuję utratę dochodów z trzech towarów objętych akcyzą na co najmniej 1 mld USD” – napisał Hetmantsev w serwisie Telegram.
Jednocześnie, jak zauważa „Ekonomiczna Prawda”, wydatki na obronność, liczone co miesiąc w setkach miliardów hrywien, pozostają największym wyzwaniem budżetu Ukrainy.
„Aby je sfinansować, Ministerstwo Finansów ograniczyło większość nakładów inwestycyjnych, zniosło większość ulg podatkowych, a nawet obniżyło pensje urzędników. Jednocześnie rząd nie dostrzega potencjalnych dziesiątek miliardów hrywien dodatkowych wpływów do skarbu państwa, które ma tuż pod swoim nosem. Prawie dosłownie” – czytamy w gazecie.
Wyroby tytoniowe oznaczone jako bezcłowe można kupić w sklepach, przy wyjściach z przejść podziemnych oraz w kioskach. Producenci nie płacili żadnych podatków od takich papierosów, podkreślono.
„Afera z handlem tymi papierosami osiągnęła taką skalę, że zainteresowała się nią Rada Najwyższa. Aby temu zaradzić, posłowie mogą ograniczyć pracę sklepów wolnocłowych, które pozostały na granicach Ukrainy” – czytamy dalej.
W 2022 r. państwo zebrało 60,7 mld hrywien z wyrobów akcyzowych wyprodukowanych na Ukrainie. Dwie trzecie tej kwoty stanowiła akcyza na tytoń.
„W 2023 r. powinny wzrosnąć wpływy z akcyzy wewnętrznej. Zgodnie z ustawą o budżecie państwa państwo planuje pobrać 64,35 mld hrywien podatku akcyzowego od wyrobów akcyzowych wyprodukowanych na Ukrainie. Co więcej, prawie cały wzrost powinien pochodzić z wyrobów tytoniowych. W 2023 r. wpływy z krajowego podatku akcyzowego w kraju powinny wzrosnąć. Zgodnie z ustawą o budżecie Ukrainy, państwo planuje zebrać 64,35 mld hrywien z akcyzy od wyrobów akcyzowych wytwarzanych na Ukrainie. Co więcej, prawie cały wzrost powinny zapewnić wyroby tytoniowe. Wysokość opłat mogłaby być znacznie wyższa, gdyby nie masowe uchylanie się od płacenia podatków” – napisała gazeta.
Według cytowanych przez „EP” danych firmy Kantar Ukraina, która regularnie analizuje szary rynek wyrobów tytoniowych, w 2022 roku jej wielkość wyniosła 19,9%. W niektórych okresach 2022 roku poza nadzorem państwa sprzedawano 22% papierosów, to najwyższy poziom zaobserwowany w badaniach.
Podobne dane dostarcza ekonomiczne centrum badawcze „CASE-Ukraina”. Według wyliczeń jej ekspertów w 2022 roku szara strefa wyrobów tytoniowych stanowiła 20,1% rynku tytoniowego, podkreślono w artykule.
Według wyliczeń Kantara, kwota niezapłaconych podatków od nielegalnych papierosów sprzedanych w 2022 roku może wynieść 19,14 mld hrywien.
„W ostatnich latach największy wkład w kształtowanie szarej strefy na Ukrainie ma sprzedaż papierosów przeznaczonych do sklepów wolnocłowych. Produkty do takich sklepów są wytwarzane przez ukraińskie zakłady tytoniowe. Jednak w przeciwieństwie do papierosów przeznaczonych na rynek krajowy, nie podlegają one podatkom pośrednim, tj. VAT i akcyzie. Towary wolnocłowe nie mogą być sprzedawane w zwykłych sklepach. Jednak to właśnie robią przestępcy, omijając odprowadzanie znacznych kwot podatków do budżetu” – czytamy w gazecie.
Według Państwowej Służby Celnej na Ukrainie zarejestrowanych jest 48 sklepów wolnocłowych. Pomimo działań zmierzających do ograniczenia ich liczby, sprzedaż papierosów w systemie bezcłowym spadła zaledwie o 27%.
W efekcie ukraińscy deputowani zamierzają podjąć bardziej radykalne środki. Rada Najwyższa Ukrainy rozważa m.in. zakaz prowadzenia sklepów wolnocłowych na samochodowych punktach kontrolnych. Na tę propozycję nalega w szczególności Państwowa Służba Celna. W warunkach, w których sklepy wolnocłowe na lotniskach na Ukrainie nie działają, taki krok oznaczałby koniec ery bezcłowej przynajmniej do końca wojny. Druga propozycja ma dotyczyć zakazu sprzedaży wyrobów akcyzowych w sklepach wolnocłowych, zezwalając na sprzedaż tam innych towarów. Trzecim pomysłem jest zezwolenie na sprzedaż wyrobów akcyzowych w sklepach wolnocłowych, ale opodatkowanie ich wszelkimi podatkami.
„Niezależnie od decyzji deputowanych, jej skuteczność zależeć będzie od pracy organów ścigania. Jak pokazują statystyki, nie są oni wystarczająco aktywni w walce z nielegalnym rynkiem i zwrotem miliardów hrywien do budżetu, których kraj potrzebuje w czasie wojny” – podsumował ukraiński dziennik.
Źródło: ISBnews