Premier Mateusz Morawiecki uważa, że wciąż istnieje szansa na polubowne zakończenie polsko-czeskiego sporu wokół kopalni w Turowie i liczy przyśpieszenie negocjacji w tej sprawie w styczniu 2022 r. Morawiecki powtórzył, że Polska nie wstrzyma wydobycia węgla z tamtejszej kopalni, a decyzja w sprawie ewentualnej zapłaty nałożonej na Polskę kary za niewstrzymanie wydobycia do czasu rozstrzygnięcia spray przez Trybunał Sprawiedliwości zostanie podjęta terminie późniejszym przez Radę Ministrów.
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w tej sprawie spodziewany jest w maju 2022 r.
„Absolutnie nie zamierzamy wstrzymywać pracy kopalni i pracy elektrowni. Kopalnia i elektrownia dostarczają prąd, dostarczają ciepło do setek tysięcy polskich gospodarstw domowych, a więc wyłączenie pracy tej kopalni prowadziłoby do tego, że w polskich domach byłoby zimno. […] Na pewno elektrowni i kopalnia będą funkcjonowały” – powiedział Morawiecki podczas konferencji prasowej.
Poinformował, że wyrok Trybunału Sprawiedliwości jest spodziewany „gdzieś w okolicach maja”.
„W międzyczasie jednak cały czas jest szansa na to, ażebyśmy w sposób polubowny z Republiką Czeską załatwili ten spór i wtedy warunkiem tego jest wycofanie przez stronę czeską wniosku skierowanego do Komisji Europejskiej i ja mam nadziej, że styczniu te negocjacje posuną się do przodu, może nawet wcześniej, ale nie chciałbym tutaj uprzedzać faktów” – podkreślił premier.
Poinformował, że rząd przygotowuje się „na różne scenariusze”.
„Ale w kontekście całego kompleksu w Turowie po pierwsze nie zamierzamy wstrzymać produkcji energii elektrycznej, po drugie, próbujemy dogadać się ze stroną czeską, a po trzecie, Rada Ministrów wczoraj przyjęła uchwałę w wyniku której podkreślamy to, że kopalnia i elektrownia muszą działać, a stosowne decyzje dotyczące tego, czy zapłacimy cokolwiek z bezprawnie na nas nałożonych kar i czy znajdziemy odpowiednią formułę prawną – co do tego w ogóle zostaną podjęte w późniejszym terminie przez Radę Ministrów” – powiedział.
Postanowieniem z 21 maja 2021 r. TSUE zobowiązał Polskę do natychmiastowego zaprzestania wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów jako środka tymczasowego do czasu rozstrzygnięcia skargi, złożonej przez Czechy w tej sprawie, a dotyczącej uwarunkowań środowiskowych funkcjonowania kopalni..
Po wydaniu przez TSUE decyzji, strona polska podjęła – zainicjowane przez samorządowców – negocjacje z Czechami. Uzgodniono także porozumienie ramowe, które zobowiązuje Polskę do inwestycji, ograniczających negatywne skutki wydobycia dla środowiska, a Czechy – do wycofania sprawy kopalni z TSUE.
Planowano inwestycje o wartości 40-45 mln euro mają być współfinansowane z budżetu państwa, jak i samorządów i PGE. Po 29 rundach rozmowy przerwano, ale kilka tygodni temu zostały wznowione.
W czerwcu Czechy złożyły jednak do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) wniosek o zasądzeniu zapłaty przez Polskę 5 mln euro kary dziennie za niewykonanie obowiązku natychmiastowego zaprzestania wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów.
Polska natomiast złożyła wniosek zmierzający do uchylenia tego postanowienia. We wrześniu TSUE nałożył na Polskę 500 tys. euro kary dziennie za niezaprzestanie wydobycia.
Kopalnia w Turowie zapewnia do 7% zapotrzebowania na energię w Polsce.
Źródło: ISBnews